Zacznę od tego, ze nie przepadam za filmami kręconymi "z ręki". Wiecznie trzęsący się obraz, powoduje u mnie bóle głowy. Mimo to, obejrzałam ten film i nie jestem zachwycona.
Projekt: Monster to taka Godzilla, tylko potwora jest mało, za to ludzi uciekających przed potworem dużo - o wiele za dużo. Niby akcja trwa 7h, a film trwa ok. 85 minut.
Mamy więc przyjęcie pożegnalne kolesia, który jedzie pracować do Japonii. Fajnie i w ogóle, ale sielankę przerywa atak potwora. Potwora jest mało, za to wrzasków i biegania, caaaała masa. Twórcy stwierdzili, ze będą budowali napięcie, pokazując potwora po trochu - a to ogon, a to łapa. Yay, nuda. Sam potwór wygląda jak jeszcze pokraczniejszy Gollum.
Ogólnie film pokazuje nam ucieczkę grupy ludzi. Na szczęście wielu z nich po drodze ginie. Im ich mniej, tym widz szczęśliwszy, bo wie, że koniec filmu jest blisko.
Myślałam, że widziałam wiele idiotycznych pomysłów w dziełach kinematografii, ale pewna akcja w tym filmie przebija wiele.
Otóż nasz hero i jego grupka wybierają się w centrum walki (Monster vs usa armia), by ratować dziewoję. Problem tkwi w tym, ze panna znajduje się na 37 pietrze budynku, który przewrócił się na sąsiadujący. Czy to zniechęca bohaterów? Nie! Wchodzą na 59 piętro budynku sąsiedniego, wchodzą na dach tego przewróconego i znajdują ową panienkę. Żeby było śmieszniej, panienka przewróciła się na leżącą ścianę i nadziała się na pręt. Nieźle potem biegała i w ogóle.
Jeszcze śmieszniej, że kamera była nienaruszona na sam koniec. Nawet rozbicie się helikoptera przetrwała... Pewnie Sony.
Dużo reklam widać w tle. Nie ma to jak reklama Sephory na 3/4 ekranu
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Ogólnie z tego filmu wynika NIC. Nie wiemy skąd sie wziął potwór i czemu niszczy Nowy Jork (jakie to oryginalne...not). Nie wiemy czy zginął, czy wybił ludzkość, bo film kńczy się na śmierci 2ki bohaterów.
NO K**WA! Po 85 nie wiem nic. NIC. Ni o to chodzi w filmie. Film to historia, musi coś opowiadać. Opowieść ma początek i zakończenie (mniej lub bardziej otwarte). Ten film ma kiepski początek i nie ma zakończenia. Film się urywa i sa napisy. WTF spytacie? Nie wiem, ale darujcie sobie ten film. Lepiej już obejrzeć po raz któryś LoTRa lub Piratów.