Forum Krypty

Ababeb pisze:Captain Harlock

Tak.

Ergo Proxy

Tak. Trzeba było w końcu dać Boku no Pico czy coś. :<

Ababeb pisze:Trzeba było w końcu dać Boku no Pico czy coś.

Tough luck, bo to bym akurat też zgadła - pewna znajoma mi to swego czasu (bezskutecznie) podsuwała. XD

Anywayz!



Heh. Wyglada jak Monte Cristo z mojej poprzedniej zagadki (jest nawet bródka), ale to nie on. ;)

Zabiłaś kfiza, podpowiedź?

Ok, podpowiedź. Anime jest dziełem tego samego studia, które stworzyło kreskówkę do Final Fantasy.

Dziwnie mi wygląda na FMA Brotherhood.

To z pewnością nie jest Brotherhood, szczególnego podobieństwa też nie widzę.

Record of Lodoss War? XDDD

Facet dziwnie mi przypomina Reuenthala z ukochanego przez kila LoGHa. Nie mów, że się od niego zaraziłaś tą manią.

Whaaa?
Nie, nie trafiliście.
To anime o miłości, oparte na absolutnej klasyce klasyki (a jego autor pewnikiem w grobie się przewraca, widząc tę aberrację).

Chyba nie mówisz o tym romansidłowym anime o Nyarlathotepie i Cthulhu przybierającym postać japońskich dziewczynek? D:

Nope. Last time I checked, były tam srebrne pegazy i kwitnące róże, nie Cthulhu.

Podpowiedź nr 3: zdaje się, że ową klasykę klasyki amerykanie swego czasu przerobili na rapujący musical ze znanym aktorem, wzbudzając tym duże kontrowersje (a i tak byli dużo bliżej oryginału niż to anime, lol).

Może coś w style Pretear, opartego na kopciuszku?