dark_raven pisze:Jakiś podkład nakładasz? Byś gwiazdki dał, nawet internetowe poradniki remontowe mi nie pomagają,
Internet tym razem poległ
Cierń pisze:szlifowanie po gładziowaniu

TAK

Ludzie, nie istnieje gorsza robota niż to... Chędożone halogeny ustawione żeby dokładnie było widać fakturę ściany grzeją jak jasna cholera, większość gładzi jest twarda jak sam wuj (pozdrawiamy Cekol, pozdrawiamy!), pył morduje jak diabli. A oscylator nawet z podłączonym odkurzaczem to droga raczej donikąd. Nie istniej gorsza rzecz - a szlifowanie sufitu jest już szczytem szczytów najwyższym... Kto nie zaznał - niech się cieszy.