: ndz 10 gru, 2006 18:38
Ona: O patrz mrówka
On: Gdzie ?
On: Gdzie ?
Ona: Mhrrr, jest taki wielki!
On: Wiem, ten nosorożec mnie prawie stratował.
Strona 4 z 43
: ndz 10 gru, 2006 19:22
: ndz 10 gru, 2006 19:41
On:Patrz!
Ona:CO!
On:Kamera! Pewnie kręcą o nas serial! Pewnie jakieś badziewie, ale to nie problem w polsce się sprzeda, bo ma znaczek, Made in USA !
Ona:CO!
On:Kamera! Pewnie kręcą o nas serial! Pewnie jakieś badziewie, ale to nie problem w polsce się sprzeda, bo ma znaczek, Made in USA !
: ndz 10 gru, 2006 20:47
Ona: <dyszy, sapie> he...he...he...
On: (troskliwie): Hepatil? Na wątrobę? Nie mamy zimnego serniczka!
Ona: He...he... Haemophilia Influenzae! Goni mnie! O, taaaaka duża!
H.I: (wynurzając się z pobliskiej wody, złowieszczo) Brrejjjnnnn...
(Haemophilia influenzae - wirus grypy ludzkiej
)
dodane później - przepraszam, bakteria
On: (troskliwie): Hepatil? Na wątrobę? Nie mamy zimnego serniczka!
Ona: He...he... Haemophilia Influenzae! Goni mnie! O, taaaaka duża!
H.I: (wynurzając się z pobliskiej wody, złowieszczo) Brrejjjnnnn...
(Haemophilia influenzae - wirus grypy ludzkiej
)dodane później - przepraszam, bakteria
: wt 12 gru, 2006 19:08
Ona: Zaraz Ci pokaże czego się nauczyłam skarbie.....
On: Eeeeee ok.....ale najpierw zabierz temu gościowi kamerę
On: Eeeeee ok.....ale najpierw zabierz temu gościowi kamerę
: ndz 17 gru, 2006 00:08
: ndz 17 gru, 2006 00:15
Blondas: To nic nie znaczy!
Jackie Chan: Źnaćy! Źnaćy!
Blondas: Nie znaczy!
Jackie Chan: Źnaćy! Źnaćy!
Blondas: Spadaj żółtku!
Jackie Chan: Hihi ^.^
Blondas: Długość się nie liczy ; ;
Jackie Chan: Bźdura, bźdura ^.^
Blondas: Jak Cie dorwę! To Ci ten miecz w <cenzura> wsadzę!
Jackie Chan: Hihi ^.^ Chciałby chaciałby ^.^
Jackie Chan: Źnaćy! Źnaćy!
Blondas: Nie znaczy!
Jackie Chan: Źnaćy! Źnaćy!
Blondas: Spadaj żółtku!
Jackie Chan: Hihi ^.^
Blondas: Długość się nie liczy ; ;
Jackie Chan: Bźdura, bźdura ^.^
Blondas: Jak Cie dorwę! To Ci ten miecz w <cenzura> wsadzę!
Jackie Chan: Hihi ^.^ Chciałby chaciałby ^.^
: ndz 17 gru, 2006 00:42
kowboj (wskazując na butelkę): jak tego nie spróbujesz toś cienias
Jackie: *gulp* *pada*
kowboj: shit, zapomniałem mu powiedzieć, że rozpuszczalnika się nie pije tylko się wącha
Jackie: *gulp* *pada*
kowboj: shit, zapomniałem mu powiedzieć, że rozpuszczalnika się nie pije tylko się wącha
: ndz 17 gru, 2006 01:08
blondas: Słuchaj... grzebałem sobie tym palcem w tyłku, umyć go, czy będziesz go jeszcze wąchał??
Jackie: Nie myj, nie myj, to co chluśniem bo uśniem!!!
Jackie: Nie myj, nie myj, to co chluśniem bo uśniem!!!
: ndz 17 gru, 2006 02:20
Blondas: Zakładam się o 2 kolejki w saloonie, że nie wypijesz następnej!
Brunet: No chyba masz rację, sam sobie golnij ; ) Nie po dosypałem tam truciznę, żeby to teraz pić...
Brunet: No chyba masz rację, sam sobie golnij ; ) Nie po dosypałem tam truciznę, żeby to teraz pić...
: ndz 17 gru, 2006 13:03
Gość po lewej: To jest właśnie ta ruda wóda na myszach o której ci opowiadałem. Jednego wypijesz, dwa dni nieprzytomny jesteś!
: ndz 17 gru, 2006 13:49
Blondas: Pierdnąłeś!
Żóltek: No.
Żóltek: No.
: śr 20 gru, 2006 17:29
kwazi, myslalem ze zdechne ale zwyciestwo przypada komu innemu, zupelnie niespodziewanie, tak dla zmylki i z innej mańki, wygrywa apple
ale zwyciestwo przypada komu innemu, zupelnie niespodziewanie, tak dla zmylki i z innej mańki, wygrywa apple : śr 20 gru, 2006 22:40
Chyba nie muszę tych dwóch nikomu przedstawiać
: śr 20 gru, 2006 22:48
Lepiej by było przedstawić. ;P
Gość po lewej: Popatrz, to te dwie co mają ciągnik! Mam plan, ja zajdę jedną od tyłu, ty od przodu i spotkamy się pośrodku z ciągnikiem!
Facet po prawej: Zielony?
Gość po lewej: Popatrz, to te dwie co mają ciągnik! Mam plan, ja zajdę jedną od tyłu, ty od przodu i spotkamy się pośrodku z ciągnikiem!
Facet po prawej: Zielony?