Cała prawda.

[Lenneth]

Dziękuję.
Nadszedł czas na spojler dekady:



Powodzenia. :]

[Cierń]

Cloud: Phi niby taka wielka z niej wyrocznia była erm... cetra jakaś O_o.. huh... jak tam to leciało... eeee nieważne to tylko mój ekstra błyskotliwy mózg lekko szwankuje... W każdym bądź razie była wielka jak żadna, a umarła jak każda... Phi...
*zatapia ciało w wodnych odmętach stawiku*

[kwazi]

Cloud: O córko! Przyjmij ten chrzest i dołącz do Nas - jedynych prawdziwchy głosicieli Biblii!
Aerith: ......
Cloud: Jak sam Pan oczyszczał z grzechów tak i ja Ciebie chrzcze w imie Ojca (...)
"Kultysta" poza kadrem: Dlaczego ten debil zawsze musi wygłaszać tą durną kwestie >___<'
Cloud: (...) i tym samym przyjmuje Cie w szeregi Świadków Jenovy! Znaczy sie Jehovy ^___^'
"Kultysta" poza kadrem: *rzuca zlewem w Wielkiego Kapłana*

[Go Go Yubari]

Cloud: Ale nie leż jak ta nieboszczka. Prawa ręka, lewa reka i nogi...
Aeris: Ale kiedy to trudne ; ;
Cloud: No nikt nie powiedział, ze pływanie ma być łatwe...
Aeris: Coś mi ciąży...
Cloud: Jesteś w ciąży? co złego to nie ja!
Aeris: Włosy mam za długie i mi ciężko sie utrzymac na powierzchni idioto -_-'
Cloud <mach mach mieczem i odcina włosy Aeris> No już lepiej. No to lewa i prawa...
Aeris: T_T

[Ababeb]

Cloud: Nieeeeeee! Po co ja ją zabierałem do AquaParku Sopot!? T_T

[Sephiria]

Cloud: Nie lubie brudzić sobie rąk i wcale nie musiało tak być. Wystarczyłoby żebyś trzymała język za zębami, ale ty jak każda baba musiałaś kłapać tym ozorem... Nie chciałaś słuchać to masz, co chciałaś. Teraz NA PEWNO nie powiesz Tifie o mojej kolekcji żołnierzyków G.I.J.O.E ^_^

[Eiko]

Cloud: Hmmm... Co ja mogę powiedzieć... Może nic... Pójdę już...
*odchodzi*
*Aeris po zanurzeniu nagle ożywa i wypływa*
Aeris: Cloud nie top mnie!! Chodź mnie stąd wyciągnąć!! Pływać nie umie!!
Cloud: Tak mi jej brak, że słyszę jej głos
*Aeris się topi*
Cloud: A może to była ona?? No cóż i tak się utopiła, bo jej nie słychać

[Ivy]

Cloud: I jakże mam teraz żyć bez Ciebie?
Aeris:...
Cloud: Ach jakże mi cięzko na sercu gdy Ciebie już przy mnie nie ma!
Aeris:...
Cloud: Ach zabierz mnie ze sobą, o cudna dziewico!
Aeris: Mwahahaha
Głos zza kadru: CIĘCIE!!! Zamknij sie idiotko bo cię z powrotem do "M jak miłość" odeślemy
Aeris, OK OK, jestem gotowa. Mam Mroczki przed oczami...mdleję...trup..


Wersja pozakonkursowa :
Cloud: Frederique-sama!!
Aeris: ....

[Dan]

Cloud: Czemu ten świat taki okrutny...
Aeris:...
Cloud: Dlaczego Ty nie ja...
Aeris:...
Cloud: Nawet martwa wyglądasz tak pięknie...
Aeris: "No całuj wreście!!!" (w myśli)

[apple]

Cloud: Nieeeeee! Nie wytrzymam bez Ciebie ukochana T_T
Aeris: Siedemdziesiąt dwa, siedemdziesiąt trzy... o czym on tak gada?Cholera, woda mi się wlała do uszu >.< Nevermind... Siedemdziesiąt cztery..
Cloud: Żegnaj okrutny świecie! *zabija się*
Aeris: Dziewięćdziesiąt osiem, dziewięćdziesiąt dziewięć.... Szukam! Ojej, Cloud, co Ci się stało? x_X

[Lenneth]

Shit, znowu zagwostka.
Kolejka ląduje w rękach Ababeba, bo krótki i celny tekst czyni cuda, dostałam po nim głupawki.
Aczkolwiek kilmindaro był bardzo, bardzo blisko. :]

Ivy, wersja pozakonkursowa rlz.

[Ababeb]

And nał for samfing komplitli difrent:

[Gagarin]

Vivi: znowu narzygałem na moogla. O kupo

[Go Go Yubari]

Vivi: Jestem mały talibanek mam granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczke i wąglika probóweczkę... tralalala. To jak? Wygrałem Idola? Ej, Wojewódzki nie odlatuj! Do Ciebie mówię!

[apple]

Vivi: Geronimoooooo!