Zdrowe odżywianie, zdrowy styl życia

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Garnet pisze:ja jestem pelna podziwu dla tych ludzi,ktorzy o 5/6 rano biegaja
cieszę się :) tak poza tym to wcale nie jest takie trudne... świetne samopoczucie na cały dzień, orzeżwienie... super tak przed pracą (lub nauką) pod przysznic (zimny oczywiście) i do szkoły...
Garnet pisze:heh...zabieraj parroty na te wiosenne biegi;P
parroty za bardzo chyba lubią latac, a za mało lubią mnie... to trochę niebezpieczne :)
Garnet pisze:wystarczaja mi biegi do autobusu XD
bieganie za tramwajami i busami to też pewien rodzaj sportu :)
Boni masz już jedno ostrzeżenie, gratz :)
Boni pisze:idę do kościoła gdzieś na siódmą a on w krótkich spodenkach na mrozie biega
w niedziele sobie odpuszczam :) wole pogibac trochę
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Sephir
Cactuar
Cactuar
Posty: 320
Rejestracja: ndz 13 lis, 2005 17:23

Post autor: Sephir »

Kiedyś nie chciało mi się siedzieć w szkole to z kolega poszliśmy na stadion obok. Patrzymy, a tam jakis dziadek (może i jeszcze nie dziadek ;) około 60 lat) biega sobie na krótko po stadionie... i tak biegał i biegał... doliczylismy sie 15 kółek i zrezygnowalismy z mysli że przestanie... XD
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

ej u mnie na stadionie też czasami jakiś dziadek biega!! może to ten sam... :P ale msze poweidzieć, że żywotny staruszek, biega, biega, czasami na rolkach go widzę. też tak kiedyś będę w sumie to niebawem :/
Sephir pisze:na krótko po stadionie
dobre, że nie biega w futrze albo nago... chyba bardzie rzucałby się w oczy :)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 674673.537

Sephirio, spójrz wyżej. Miałem rację, że można jeść dużo smalcu. Hahaha!!! :P :P
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

rozruszajmy moze stary spamerski topic, bo nudno :]

Tak mnie jakoś naszło po tych świetach ....Wielkanoc jest be - tak samo jak jajka i biała kiełbasa XD

pod wzgledem zywieniowym Boże Narodzenie bije Wielkanoc na głowe 8)

< i tak być moze rozpocznie sie dyskucja na temat światecznego obżarstwa i takich tam ...super XD>
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Ja tam lubie jedzenie z wielkanocy i bozego narodzenia :), w jednym sa jajka a w drugim rybka :P
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Spam? Nu, dawajta:

Udało mi się nakłonić mamę (czytaj: zmusić z użyciem gróźb karalnych włącznie XD) do przyrządzenia na Wielkanoc... wigilijnego bigosu. I to w ilości parę kilo kapusty na mnie jedną. XD Dzięki temu przez święta nie zjadłam chyba nic poza tą potrawą, na resztę nie starczyło miejsca w żołądku, bo zwyczajnie wolałam nie łączyć kilograma grzybków z jajeczkiem, śledziem w zalewie, ciastem czy co tam jeszcze. Skutecznie łączyłam natomiast z Colą, bo to świństwo płynie mi w żyłach i jestem na nie odporna. Nic mi nie było. XD
Podsumowując: mimo tej strasznej monotonii ostatnie święta uważam za bardzo udane pod względem żywieniowym. We wtorek wieczór, kiedy wreszcie bigos się skończył, mogłam umrzeć szczęśliwa. XD Plus zostało nam jeszcze w domu dość słodyczy na następne dwa tygodnie intensywnego jedzenia. _^_ [Bo oczywiście najpierw człowiek wykupi pól sklepu, a potem nie ma kto konsumować.]

Z innej beczki: nienawidzę żuru i białej kiełbasy. Są gorsze niż wigilijny barszcz. :<
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Lenneth pisze:Z innej beczki: nienawidzę żuru i białej kiełbasy. Są gorsze niż wigilijny barszcz. :<
Oj ja tam Żurek lubie, biala kielbasa owszem BLEAH! wigilijny barszcze tez lubie ;)
Ja w ta wielkanoc w pierwszy dzien swiat zjadlem tylko sniadanie, potem jakas godzinke pozniej wepchalem 0,5kg ciasta........starczylo mi do konca dnia, nic potem nie jadlem.
Awatar użytkownika
Myszaq
Kupo!
Kupo!
Posty: 136
Rejestracja: śr 18 sty, 2006 19:13
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Myszaq »

Zgadzam się co do białej kiełbasy ale jak mogłeś wytrzymać cały dzień jedząc tylko śniadanie i 0,5kg ciasta :?: Cud jaki czy co.
Niektórych historii nie da sie opowiedzieć słowami, niektóre legendy muszą umrzeć...
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

'Śniadanie' w pierwszy dzień świąt różni się od normalnego.
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Myszaq pisze:ale jak mogłeś wytrzymać cały dzień jedząc tylko śniadanie i 0,5kg ciasta :?: Cud jaki czy co.
Oj uwierz ze mozna, najesz sie w poludnie, potem nic nie dasz rady wcisnac bo masz w buzi slodki smak ciasta :)
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

ja całe święta tez jadłem bigos :D tak z kilogram dziennie <ubóstwiam tą potrawę>. Uwielbiam też żurek i im więcej w nim białej kiełasy tym jestem bardziej zadowolony :) i tylko to jadłem. Barszcz w Boże Narodzenie z uszkami i pierogi z kapustą i grzybami to jest to, bez czego nie mogę wytrzymac w tym czasie... :]
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Barszczyk biały rządzi, byle by w nim nic nie pływało :/ ( nie przepadam za zupami, a jak w nich jeszce pływa mnóstwo farfocli to mnie dodatkowo odrzuca O_o)

Moje zapasy czekoladowych jajek i zajączków tez sie powoli kończą :cry:


...Moja rodzina dzieki mnie sie ciast nie najadła, bo sernik przypaliłam _^_ ( ale dało się go zjeść jak sie cos nie cos skroiło XD), a babka mi nie wyrosła i jakas taka twarda była O_o...

...a zazwyczaj mi ciasta wychodzą T________T ( to były właśnie te ułamki procentów kiedy mi nie wychodzą :D)
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
BeeBBo
Cactuar
Cactuar
Posty: 411
Rejestracja: pt 09 sty, 2004 23:39
Lokalizacja: bdg

Post autor: BeeBBo »

Żurek w Święta. O zgrozo...myslałem że nie wyrobie kiedy zobaczyłem wielka michę + 3 jaja + ziemniaki i do tego pieczywo. Babcia uknuła spisek przeciwko mnie. Teraz mam wstręt do żurku :cry:
Gagarin pisze:im więcej w nim białej kiełasy tym jestem bardziej zadowolony
białą kiełbase wolę gotowaną. W zupie to nie to :?

A odnosnie wszelkich ciast i słodyczy to w ogóle nie jem. Nawet w Święta. :roll:
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Skontaktuj się z dietetykiem (lub generalnie - lekarzem). Z doświadczenia Ci powiem - jeśli masz przemiane materii podobną do mojej - możesz się zajadać słodyczami, na śniadanie wcinać słoninę ze smalcem a wszystko popijać gorącą czekoladą a na deser jeść 6 pączków - a i tak nie przytyjesz ;)

Ale IMO - to nie o obrzeranie się chodzi - tylko o odpowiednią i systematyczną dietę. Jeśli masz naprawde z tym problem - udaj się do odpowiedniego lekarza - on zna się na tym lepiej ode mnie. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”