Zdrowe odżywianie, zdrowy styl życia

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

356Warlock

Post autor: 356Warlock »

Boni gadanie ... frytki,keczup,stek,piwo, no i przedewszytkim kiszona kapusta jako sałatka :wink: ...A ze drowego stylu odzywiania - kartofle (całe) opiekane we frytkownicy,keczup,kotlet sojowy (na smalcu smażony),wino marki wino i ...gotowana marchewka :D
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

356Warlock pisze:kotlet sojowy (na smalcu smażony) (...) wino marki wino
Rzeczywiście "zdrowe" odżywianie się. Ten smalec jako pierwszy wpędzi cie w stan zawałowy.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
356Warlock

Post autor: 356Warlock »

Sephiria pisze:Ten smalec jako pierwszy wpędzi cie w stan zawałowy.
- Gdyby mojm zmartwieniem był tylko ten zawał ,to żył bym jeszcze z 40lat jak "byk" :wink: ...na fotelu z piwskiem i chipasmi :P :wink:
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Smalec zawału nie powoduje. Prędzej siedzenie i wpieranie bułek. :roll:
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

BiZ - smalec to cięzki tłuszcz zwierzęcy, który podnosi poziom cholesterolu (VDL i LDL) a stąd dość prosta droga do otyłości i miażdzycy, a w konsekwencji zawału serca.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Oj, w moim odczuciu to jest zwykła propaganda, tak samo jak to że Żydzi są poszkodowani najbardziej na świecie. Tłuszczyk zwierzęcy jest najbardziej zbliżonym związkiem do tego w organizmie tłuszczu w przeciwieństwie do roślinnych i do bułek. Wg. mnie w procesie rozkładu gluten daje jakieś szkodliwe substancje które biorą aktywny udział przy tworzeniu hadeeli i tego drugiego. Nie jestem naukowcem i nie mam labolatorium żeby to przeprowadzić wszystko dokładnie ale cóż... Swoją drogą żonka brata w labie ma posadę to może dla mnie tym tłuszczem się zajmie... Nobla dostanie za zrewolucjonizowanie poglądów na ten temat. 8)

ps. Nie że mam coś do Żydów. :572:

[ Dodano: Pon 03 Paź, 2005 ]
Tłuszcz zwierzęcy nie trzeba wyjątkowo przetwarzać i od razu może być magazynowany, tymczasem takie bułki trzeba przetworzyć żeby tworzyły substytut tłuszczu toteż podczas przeróbek dają uboczne środki typu HDL etc.

Jakoś dawno temu ludzie jedli same mięso i nic im nie było. To bułki rujnują wszystko.
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Boni pisze:Wg. mnie w procesie rozkładu gluten daje jakieś szkodliwe substancje które biorą aktywny udział przy tworzeniu hadeeli i tego drugiego
LDL i VDL - HDL to ten korzystny cholesterol.
Boni pisze:Tłuszczyk zwierzęcy jest najbardziej zbliżonym związkiem do tego w organizmie tłuszczu w przeciwieństwie do roślinnyc
Owszem, ale są to tłuszcze nasycone, a z perspektywy przemian organizmu niezbyt korzystne (mniej zdolne do reakcji dlatego odkłada się sadełko w brzuchu). Tłuszcze roślinne są nienasycone i łatwiej ulegają przeróżnym reakcjom.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Awatar użytkownika
Cierń
Cactuar
Cactuar
Posty: 419
Rejestracja: pn 18 lip, 2005 22:25

Post autor: Cierń »

Boni pisze:Jakoś dawno temu ludzie jedli same mięso i nic im nie było.
a średnia życia wynosiła 40 lat... buahahahhahahaha. Jakoś nie jem mięsa (i wszystkich produktów pochodnych :P ) i czuję się świetnie. Kiedyś jak jeszcze musiałem jeść mięso, to po takim obiedzie, złożonym z jakiegoś mięsa, ziemnieków i gęstego zawiesistego sosu czułem się baaardzo ociężale i śpiąco; dopiero po jakimś czasie czułem jakąś tam energię z tytułu zjedzonego pokarmu. Teraz natomiast po każdym posiłku czuję tą energię odrazu i jestem gotów do działania :wink:
"We carry death out of the village!"
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Chyba nie sądzisz, że to przez mięso. :roll: Zauważ chociażby fakt, że za czasów Jagiełły ludzie myli się raz na rok, a on sam codziennie i przeżył dwa pokolenia. Ogólnie rzecz biorąc. Mniejsza o to. :roll:
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Dante
Cactuar
Cactuar
Posty: 433
Rejestracja: wt 25 maja, 2004 20:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Dante »

Kiedyś jak jeszcze musiałem jeść mięso, to po takim obiedzie, złożonym z jakiegoś mięsa, ziemnieków i gęstego zawiesistego sosu czułem się baaardzo ociężale i śpiąco; dopiero po jakimś czasie czułem jakąś tam energię z tytułu zjedzonego pokarmu. Teraz natomiast po każdym posiłku czuję tą energię odrazu i jestem gotów do działania
A to nie tak mistrzu. Po posiłku w chwili kiedy zjesz więcej niż wystarczającą dawkę posiłku musisz stracić sporo energii aby przetrawić ten pokarm. Widzisz sam proces trawienia zużywa ogromne pokłady energii - stąd zaleca się odpoczynek po każdym posiłku.

Fakt że teraz czujesz się lepiej jest zapewne spowodowany tzw. zjawiskiem zdrowego najedzenia się - czyli albo przyjmujeszmniejszą dawkę posiłku, albo jadasz więcej składników lekko strawnych, albo zmienił się sposób w jaki przyjmujesz pokarm.

Nie wiem czy wszyscy o tym wiemy, ale sposób w jaki przyjmujemy posiłek odgrywa bardzo znaczącą rolę w procesie trawienia. Jeżeli na talerzu mamy np. kawałek mięsa, ziemniaki i surówkę powinniśmy jeść każdy z tych składników osobno, robiąc kilku minutowe przerwy podczas posiłku (sałatka>2min>mięcho>2min>ziemniaki)
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"

V.
Awatar użytkownika
Cierń
Cactuar
Cactuar
Posty: 419
Rejestracja: pn 18 lip, 2005 22:25

Post autor: Cierń »

Boni pisze:Chyba nie sądzisz, że to przez mięso. Rolling Eyes Zauważ chociażby fakt, że za czasów Jagiełły ludzie myli się raz na rok, a on sam codziennie i przeżył dwa pokolenia. Ogólnie rzecz biorąc. Mniejsza o to. Rolling Eyes
Wiem, że napisałem to trochę głupio. Ogólnie kiedyś ludzie jedli mięso w dużych ilościach i do tego było ono najczęściej bardzo tłuste. Tylko to miałem na myśli, że jedzenie samego mięsa nie wychodziło im na zdrowie :roll:
Dante pisze:Fakt że teraz czujesz się lepiej jest zapewne spowodowany tzw. zjawiskiem zdrowego najedzenia się - czyli albo przyjmujeszmniejszą dawkę posiłku, albo jadasz więcej składników lekko strawnych, albo zmienił się sposób w jaki przyjmujesz pokarm.
I o to mi chodziło. Nie jem "ciężkiego jedzenia" (trochę to głupio brzmi)
"We carry death out of the village!"
356Warlock

Post autor: 356Warlock »

Cierń pisze:Nie jem "ciężkiego jedzenia" (trochę to głupio brzmi)
-dobrze brzmi - jest metal i heavy metal to i w jedzeniu może być jedzenie i heavy jedzenie :wink: :razz: :D
Cierń pisze:Wiem, że napisałem to trochę głupio. Ogólnie kiedyś ludzie jedli mięso w dużych ilościach i do tego było ono najczęściej bardzo tłuste. Tylko to miałem na myśli, że jedzenie samego mięsa nie wychodziło im na zdrowie Rolling ;) Eyes
fakt - kiedyś to mięso mogło powalić nawet kafarnego huzara.Mięso często posiadające wiele chorub,bakteri,glist ludzki a przedewszystkim podwyższony współczynnik soli(ciśnienie to mieli bogate :wink: )...ale co było a nie jest nie pisze się w rejestr,więc nie warto wspominac co ludzie jedli kiedyś (bo nieco niedobrze się robi :? ) ... apropos - jest gdzieś na swiecie taka potrawa która jest uważana za najobrzydliwszą w całym kosmosie - mianowicie - świstaka się "kryytch" nożem - następnie odcina się główę i faszeruje go mięsem (najczęściej drobiem) - szyję się zszywa i całość gotuje na parze ok 2-3godz. - smacznego :wink: :?
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

nie prowadzę może super zdrowego trybu życia, jem mięsko smażone, nie przejmuję się smalcem itp. Nie palę, nie przesadzam z piciem, jadam warzywa i dużo owoców, poza tym cenię sobie wysiłek fizyczny (np. często biegam, zwlaszcza na wiosnę - niemal codziennie). Więc czy mój tryb życia jest zdrowy w takim wypadku??
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Garnet
Ifrit
Ifrit
Posty: 3000
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 12:33

Post autor: Garnet »

heh...zabieraj parroty na te wiosenne biegi;P

swoja droga ja jestem pelna podziwu dla tych ludzi,ktorzy o 5/6 rano biegaja...naparwde pelen szacunek..<zebym ja taka kiedys sile woli miala -_- >
a teraz jak wf juz nie mam ...to ..:lol:...na szczescie z moja waga narazie nie musze sie martwic ^^ i wystarczaja mi biegi do autobusu XD
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

nom, znam patenta, ostatnio, idę do kościoła gdzieś na siódmą a on w krótkich spodenkach na mrozie biega :lol: rotfl XD
glamorous vamp
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”