To i ja sie wypowiem.
Papierosy- kiedys zapieprzylem w wieku 6 lat od siostry ( moja siostra jest beznadziejna -_-') i poszedlem na laki zapalic z kumplem i podnieceni wypalilismy na spole tego jednego, rok pozniej znowu zapalisilmy ( ja i moj ten sam kolego) tyle , ze w piwnicy ja wypalilem 1/3 reszte on, od tego czasu juz nie zapalilem, nie lubie tego i wogole mnie to jakos nie "rajcuje"
Na 36 osob w mojej klasnie pali okolo 7 - w dupie ich mam , jak chca niech pala ich sprawa.
Alkohol- Trzeba powiedziec tak: Teraz na kazdej imprezie , ognisku itp. jest alkohol w postci piwa, wódki, i nie moge powiedziec , ze nie pije, bo na takim spotkaniu nie odmowie sobie 2 browarow, wódki nie pijam, kiedys ze 2 razy sprobwalem, nie smakuje mi- ona jest chyba tylko po to zeby sie osto upic
Narkotyki- Zebym to raz mial okazje sprobowac, u mnie w gim. leca jak trzeba, ja nigdy nie probowalem, ( tabaka- ale to taki narkotyk ze..... ) i jestem zadowolony, wydaje mi sie , ze nie sprobuje, chociaz ciezko powiedziec co kiedys bedzie , prawda?