poezja mlodych.. czyli piszcie swoje wiersze...
Moderator: Moderatorzy
Ach, White, czyżbyś znał Białoszewskiego li tylko ze szkoły...? Bo to mi zalatuje lekcjami polskiego.
Anyway, ostatnio czytuję sobie poezję tego pana przed snem. Pozwolicie, mam nadzieję, że rzucę z pamięci jeden z moich ulubionych wierszy [może być niedokładnie, bo pamięć już nie ta ]:
-Liść!
-Iść!
-Już idę!
-Nie... ja tylko tak... do rymu.
Anyway, ostatnio czytuję sobie poezję tego pana przed snem. Pozwolicie, mam nadzieję, że rzucę z pamięci jeden z moich ulubionych wierszy [może być niedokładnie, bo pamięć już nie ta ]:
-Liść!
-Iść!
-Już idę!
-Nie... ja tylko tak... do rymu.
szczerze mowiac tez mi się jego wiersze podobaja...White SeeD pisze:Jeśli chodzi o poezję, to ja gustuję w utworach pana Mirona Białoszewskiego.
[ Dodano: Czw 24 Mar, 2005 ]
chyba masz racje bo pare miesiecy temu wlasinie u mnie w szkole na polskim czytalismy te dwa wiersze ktore podal white.... ale same w sobie mi sie podobajaLucrecia pisze:Ach, White, czyżbyś znał Białoszewskiego li tylko ze szkoły...? Bo to mi zalatuje lekcjami polskiego.
Ostatnio zmieniony pn 20 lut, 2006 11:34 przez targaroth, łącznie zmieniany 1 raz.
Hehe, 5 lat temu na lekcji Polskiego. Jak widać oświata niezbyt idzie do przodu. Wiersze pierwsze które ujrzałem, to prawda, ale MB ma jeszcze kilka innych interesujących ;]. Np:Ach, White, czyżbyś znał Białoszewskiego li tylko ze szkoły...? Bo to mi zalatuje lekcjami polskiego.
"Ballada o miejscu odartego konia"
Z zielonego lasów pierza
prowadzi chłop zwierza.
Idzie koń! Idzie koń!
W dziurawym cieniu liści - gniady,
w kalinowej lampie - cały blady,
na paprociach srebrny,
po łące - zesiwiał.
Taki koń! Taki koń!
Wiedzie chłop
jego bok.
Koń widokiem kiwa.
Góry, doły
do ich koła -
druga końska głowa.
Takie doły! Takie góry!
Każda góra
przy lazurach.
Jedna jest nie byle która,
ma na sobie Krosno,
tam od rana
wielki jarmark
łyska się i łyska.
Do niej koń! Do niej koń!
W drodze kamień Kamieńca
w lewych, prawych odmieńcach,
w czerwonych rumieńcach.
W jednym przegubie
gorzelnia kipi,
wlewa do wody
okowitę.
Wypił ją koń.
Upił się koń.
Leży na trawie.
W boku ma banię.
Chłop myśli: wieczne spanie.
Odarł go ze skóry
i odszedł ze skórą
do krośnieńskiej góry.
Odarty koń!
Odarty koń!
Zerwał się koń.
Czerwony latał.
Widzieli z murów.
Wchodzili na jabłoń.
Stali na skale Kamieńca.
Wołali ODRZYKOŃ! ODRZYKOŃ!
------------------------------------------------------------------------------
"Karuzela z madonnami"
Wsiadajcie, madonny
madonny
Do bryk sześciokonnych
...ściokonnych!
Konie wiszą kopytami
nad ziemią.
One w brykach na postoju
już drzemią.
Każda bryka malowana
w trzy ogniste farbki
I trzy są końskie maści:
od sufitu
od dębu
od marchwi.
Drgnęły madonny
I orszak konny
Ruszył z kopyta.
Lata dokoła
Gramofonowa
Płyta,
Taka
płyta:
Migają w krąg anglezy grzyw
I lambrekiny siodeł,
I gorejące wzory bryk
Kwiecisto-laurkowe.
A w każdej bryce vis à vis
Madonna i madonna
W nieodmienionej pozie tkwi
Od dziecka odchylona
- białe konie
- bryka
- czarne konie
- bryka
- rude konie
- bryka
Magnifikat!
A one w Leonardach min,
W obrotach Rafaela,
W okrągłych ogniach, w klatkach z lin,
W przedmieściach i niedzielach.
I w każdej bryce vis à vis
Madonna i madonna.
I nie wiadomo, która śpi,
A która jest natchniona
- szóstka koni
- one
- szóstka koni
- one
- szóstka koni
- one
Zakręcone!
I coraz wolniej karuzela
Puszcza refren
I preryfe
rafa
elickie
madonny
przed
mieścia
wymieniają
konne piętro
- - - - - - - -
Wsiadajcie
w sześcio...!
Te "Madonny" w wykonaniu Steczkowskiej to całkiem smakowity kawałek; zawsze jestem pod wrażeniem, jak tego słucham.
Ok, a co do utworów zamieszczonych w tym topicu... nie podobają mi się [podobnie zresztą, jak nie podoba mi się 97% amatorskiej/fanowskiej poezji -- a sporo tego czytam.] Jeśli ktoś czuję się urażony moją opinią, służę dokładniejszymi argumentami, na razie powiem tylko jedno -- od wierszy generalnie wymagam oryginalności i nienagannej ortografii [:roll:], a te tutaj przypominają poezję disco-polo. Nie ma się jednak co łamać; mało kto zostaje mistrzem w wieku lat -nastu.
Ok, a co do utworów zamieszczonych w tym topicu... nie podobają mi się [podobnie zresztą, jak nie podoba mi się 97% amatorskiej/fanowskiej poezji -- a sporo tego czytam.] Jeśli ktoś czuję się urażony moją opinią, służę dokładniejszymi argumentami, na razie powiem tylko jedno -- od wierszy generalnie wymagam oryginalności i nienagannej ortografii [:roll:], a te tutaj przypominają poezję disco-polo. Nie ma się jednak co łamać; mało kto zostaje mistrzem w wieku lat -nastu.
Racja, racja...Lucrecia pisze:od wierszy generalnie wymagam oryginalności
Ale czasem wiersz nie jest oryginalny, a jednak ma to coś...
Uczono mnie w podstawówce, że tak naprawdę, to autor wiersza ma nieograniczone możliwości i może pisać jak chce... Ale rozumiem, o co ci chodziło Luci.Lucrecia pisze:nienagannej ortografii
Moim ulubionym poetą jest ks.Twardowski.. w podstawówce katecheta zrobił małe przedstawienie z wykorzystaniem jego wierszy... i tak mi się spodobały...
Nie widzę specjalnie nic wspaniałego w poezji Wogóle mnie to nie rusza podobnie jak bazgroły pomyleńców i kilogramy wypociń ludzi którzy nie mają co z czasem zrobić... Wszystko w granicach rozsądku zachowanym być musi, w przeciwnym razie nie chcę mieć z tym nic wspólnego.
"Beneath this mask there is more then a flesh... beneath this mask there is an idea... and ideas are bulletproof!"
V.
V.
osobiscie dla mnie pisanie wierszy to sposob wyrazania roznorakich emocji.. szczerze mowiac zwisa mi czy komus sie opdoba czy nie.. wazne ze mi sie podoba.. a jesli mi sie nie podoba to go wyrzucam (wiersz)... pisze z przyjemnosci i natchnienia (jak to powaznie zabrzmialo:P) kazdy moze wyrazic opinie na ten temat .. w koncu to wolny kraj (ja jednak bym sie klocil)... nie pisze dla tego bo chce cos napisac .. bo to wtedy to jwst pozerstwo... pisze z checi... poprostu lubie moje mysli przelac na papier i poukladac w ciekawy ciag roznych przemysli...
Nooo, targaroth powiedział to, co należało
Z tym pozerstwem, to znam wiele osób, które piszą bzdety o tym, że im źle, o mój Boże, jak im źle i jaki to świat jest okropny, żeby pokazać w internecie... i żeby ludzie pisali, że tak, tak, to świetne iwyraża takie prawdziwe emocje młodego człowieka...
No zapomnijcie...
P.S. Przepraszam za brak interpunkcji w materii cudzych słów, ale jakaś taka ospała jestem w tej chwili i mam mgiełkę przed oczyma i.... łaaa...
Z tym pozerstwem, to znam wiele osób, które piszą bzdety o tym, że im źle, o mój Boże, jak im źle i jaki to świat jest okropny, żeby pokazać w internecie... i żeby ludzie pisali, że tak, tak, to świetne iwyraża takie prawdziwe emocje młodego człowieka...
No zapomnijcie...
P.S. Przepraszam za brak interpunkcji w materii cudzych słów, ale jakaś taka ospała jestem w tej chwili i mam mgiełkę przed oczyma i.... łaaa...
Errr... czegoś tu nie rozumiem...
Nie piszesz dlatego, że chcesz coś napisać.
Piszesz z chęci... czego? Napisania czegoś?
Gdzieś umyka mi sens tego zaprzeczenia.
Ok, chyba rozumiem, co miałeś na myśli, ale na przyszłość wyrażaj się jaśniej.
Swoją drogą, masz dobre podejście -- pisanie z natchnienia, a nie z musu/chęci zaszpanowania talentem. Jak najbardziej popieram.
Mhm, czepliwa dziś jestem. Tylko nie odbieraj źle moich słów; to nie jest bezpośredni atak na swoją osobę. Po prostu chcę Cię przekonać do instytucji konstruktywnej krytyki... przydaje się czasem.
Tylko praktyka/krytyka czyni mistrza.
Btw, teraz mała dygresja:
Za dużo widziałam na ff.net zadufanych w sobie smarkul, które każdą próbę zostawienia w recenzji czegoś innego niż: "luvd it, plz update soon, lol" komentują słowami: "omg, u bitch, don't like, don't read (mój ulubiony tekst ^^), and now please fuck off'. Publikacja tekstów gdziekolwiek nieuchronnie łączy się z krytyką; jeśli ktoś chce pisać lepiej, musi liczyć się z opinią recenzentów, choćby nawet negatywną/niesprawiedliwie-subiektywną.
Chyba trochę sam sobie przeczysz.targaroth pisze:nie pisze dla tego bo chce cos napisac .. bo to wtedy to jwst pozerstwo... pisze z checi...
Nie piszesz dlatego, że chcesz coś napisać.
Piszesz z chęci... czego? Napisania czegoś?
Gdzieś umyka mi sens tego zaprzeczenia.
Ok, chyba rozumiem, co miałeś na myśli, ale na przyszłość wyrażaj się jaśniej.
Swoją drogą, masz dobre podejście -- pisanie z natchnienia, a nie z musu/chęci zaszpanowania talentem. Jak najbardziej popieram.
Wiesz, mam ochotę zjeść Cię równo. Bo dostrzegam tu taką drobną hipokryzję...targaroth pisze:szczerze mowiac zwisa mi czy komus sie opdoba czy nie.. wazne ze mi sie podoba..
targaroth pisze:tym sie moge pochwalic
targaroth pisze:poczytajcie i oceniajce
Heh, czyli tworzysz dla siebie, mówisz, że zwisa Ci opinia innych.. ale jednocześnie oczekujesz pochwał.targaroth pisze:a powiedz chociaz czy sie podobaly...
Mhm, czepliwa dziś jestem. Tylko nie odbieraj źle moich słów; to nie jest bezpośredni atak na swoją osobę. Po prostu chcę Cię przekonać do instytucji konstruktywnej krytyki... przydaje się czasem.
Tylko praktyka/krytyka czyni mistrza.
Btw, teraz mała dygresja:
Za dużo widziałam na ff.net zadufanych w sobie smarkul, które każdą próbę zostawienia w recenzji czegoś innego niż: "luvd it, plz update soon, lol" komentują słowami: "omg, u bitch, don't like, don't read (mój ulubiony tekst ^^), and now please fuck off'. Publikacja tekstów gdziekolwiek nieuchronnie łączy się z krytyką; jeśli ktoś chce pisać lepiej, musi liczyć się z opinią recenzentów, choćby nawet negatywną/niesprawiedliwie-subiektywną.
Huh...? Ale o-o szo chodzi, jakby?Lady Luck pisze:Przepraszam za brak interpunkcji w materii cudzych słów
Chodziło mi raczej o 'materię cudzych słów' i 'brak interpunkcji', ale mniejsza z tym... O_o; Bo prostu kompletnie nie rozumiem, co to zdanie miało wyrażać... i niech już tak pozostanie.
Btw, nie można po prostu mówić 'w cudzysłowie'? (.......o ile to jest ta poprawna forma... zastrzelcie mnie, bo nie wiem -- ciągle miewam wątpliwości...)
Btw, nie można po prostu mówić 'w cudzysłowie'? (.......o ile to jest ta poprawna forma... zastrzelcie mnie, bo nie wiem -- ciągle miewam wątpliwości...)
Podobno cudze słowa (no tak.. ) to też interpunkcja...Lucrecia pisze:Chodziło mi raczej o 'materię cudzych słów' i 'brak interpunkcji', ale mniejsza z tym... O_o; Bo prostu kompletnie nie rozumiem, co to zdanie miało wyrażać... i niech już tak pozostanie.
A wyrażać miało.. naah, nie ważne...
Ponoć mniej poprawne niż `w cudzym słowiu`... Tak przynajmniej polonistka moja mówiła... a żadna kolejna nie zwracała mi uwagi na to, że źle mówię... Czyli pewnie obie wersje są poprawne...Lucrecia pisze:Btw, nie można po prostu mówić 'w cudzysłowie'?
Ale-ale, o wierszach, a nie ortografii miało być
Jak dla mnie thargaroth niech pisze te wiersze jakie i kiedy chce, najważniejsze, że wie(?) jak przyjmować krytykę...
Heh... mnie w licku i na studiach nauczyli tylko 'w cudzysłowie'. ^^; Zacofana jestem.Lady Luck pisze:Ponoć mniej poprawne niż `w cudzym słowiu`... Tak przynajmniej polonistka moja mówiła... a żadna kolejna nie zwracała mi uwagi na to, że źle mówię... Czyli pewnie obie wersje są poprawne...
Zobaczymy, jak przyjmie mojego ostatniego posta (...choć właściwie nie mam złudzeń -- będzie chciał mnie zabić. Ah, whatever.Lady Luck pisze:Jak dla mnie thargaroth niech pisze te wiersze jakie i kiedy chce, najważniejsze, że wie(?) jak przyjmować krytykę...