Strona 3 z 36

: sob 09 kwie, 2005 11:41
autor: Boni
2-000zł? lol... sporo... to chyba za to akwarium tyle sie płaciło bo gekony drogie nie są... eee przynajmniej u mnie -_-' :wink:

: sob 09 kwie, 2005 14:34
autor: Elektrodek
mam 15 rybek(imion pozowle sobie nie wymieniać :D )
i 2 ściurki ogórki- Pchełke i Pyrke. Moje słodziutkie smrodki!

: sob 09 kwie, 2005 14:35
autor: Eiko
Elektrodek pisze:mam 15 rybek(imion pozowle sobie nie wymieniać )
czemu nie?? co takie złe?? nie wstydź się nikt ci nic nie zrobi ;)

: sob 09 kwie, 2005 15:06
autor: Elektrodek
ekhem. chodziło mi że troche ich jest, i że moge wszystkich nie pamiętać

1 Mietek(neon)
2 Szmatek(neon)
3 Bratek(neon)
4 Mroklin(bojownik)
5 Białka(gupik)
6 Zółtko(gupik)
7 Glucio(glonojad)
8 Glótek(glonojad)
9 Redek(czerwony mieczyk, z tąd tq nazwa)
10 zubia(taka ryba co zrzera ślimaki)
11 danubia( serwer z tibii :D, mieczyk)
12 Dyskuś(neon)
13 Lampka(gupik)
14 Wycieraczka(gupik)
15 Gałka(mieczyk)

: sob 09 kwie, 2005 15:58
autor: Kairi-chan
Imiona moich rybek:
Kazio, Rysio - sumiki
Wright (zwykł nazywać się Ghost ale ponieważ wszystkie Ghosty oprócz niego zdechły dostał własne imię) - przezroczysty sumik
Kiros - wszystkie kardynałki
Mirek - wszystkie neonki
Stefan - wszystkie Danio
Washu - mieczyk
Tristan, Izolda - krewetki
Bagienka - skalar
Decard Cain, Tomasz Edison - bocje
Maria Antonina, Thomas Jefferson - te co zjadają ślimaki
Laguna - kosiarka
Scree - glonojad
Zack, Mort - molinezje

oraz ś.p. :
Michał Wiśniewski (mieczyk), Cloud, Rikku (molinezje), Rincewind, Koralina, Richard, Drzwi, Cień, Bezimienny (gupiki), Kuja, Zelgadis (skalary), Brahne (glonojad), 3 Ghosty (przezroczyste sumiki), 1 Kiros

Krótka historia:

Biedny Rincewind zginał jako pierwszy... przygnieciony przez korzeń... a był najładniejszą rybką :(

Cloud biedak zwariował. Długo by opowiadać. Naprawdę smutna historia.

Kirosowi urósł guz na mózgu. Z czasem był większy od głowy

Rikku i Ghosty zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach

Michała Wiśniewskiego wszystkie fanki z rozdartym sercem opłakiwały

Kuja i Zelgadis ciągle modlili sie do grzałki.... coś im sie chyba przegrzało... dziwni jacyś byli

Bezimienny nigdy nie dożył swojego imienia. Był świerzo urodzoną rybką... niestety za szybką bym mogła ją złapać. I w końcu został zjedzony :/

Brahne chyba udławiła się ślimakiem

Cień umierał przez kilka dni. Bardzo się męczył biedak.

Reszta (niewiele ich zostało) zginęła w normalnych okolicznościach. :]


Odnośnie innych zwierzątek:
Myszka miała na imię Miszka
Imion psów i kotów nie zdradzę... póki co...
Anakonda Żółta nigdy swojego imienia nie otrzymała :/ (mutter przez dwa tygodnie truła by oddać do zoologicznego... brat oddał... a na drugi dzień okazało sie że zmieniła zdanie... ech : / )

: sob 09 kwie, 2005 16:42
autor: Sephiria
Kairi-chan pisze:oraz ś.p. :
Michał Wiśniewski (mieczyk), Cloud, Rikku (molinezje), Rincewind, Koralina, Richard, Drzwi, Cień, Bezimienny (gupiki), Kuja, Zelgadis (skalary), Brahne (glonojad), 3 Ghosty (przezroczyste sumiki), 1 Kiros
LOL :!: < spada z krzesła > - Kairi jesteś pierwsza klasa :lol:

: pn 11 kwie, 2005 09:00
autor: Orion
Mam psa,ale marzy mi się jakiś kajman :].

: pn 11 kwie, 2005 09:57
autor: antychryst__666
Bonifacy_i_zdun pisze:2-000zł? lol... sporo... to chyba za to akwarium tyle sie płaciło bo gekony drogie nie są... eee przynajmniej u mnie -_-'
2000 ? :shock: moj kosztowal 180 plus terra = ok 500 zl a starcza na 20 lat 8)
Orion pisze:Mam psa,ale marzy mi się jakiś kajman :].
moze takiego chcesz ? 8) http://www.terrarystyka.pl/forum/download.php?id=2942 fajny no nie? :D

: pn 11 kwie, 2005 13:08
autor: Izrail
Kairi-chan pisze:Thomas Jefferson
Czy on ma powiązanie z Jeffem? :lol:

: pn 11 kwie, 2005 16:06
autor: Kairi-chan
Czy on ma powiązanie z Jeffem?
*cough cough* -_-

"Thomas Jefferson (1743&#8211;1826), polityk, dyplomata i uczony, a z zawodu prawnik, zajmuje szczególne miejsce w historii USA. Był przywódcą politycznym w okresie walk o niepodległość, delegatem do Kongresu Kontynentalnego, wreszcie głównym autorem słynnej &#8222;Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych&#8221;. Później był wiceprezydentem z ramienia Partii Demokratyczno-Republikańskiej, a w latach 1801&#8211;1809 pełnił urząd prezydenta USA. Jefferson prowadził politykę umiarkowaną, a po 1809 r. wycofał się z życia politycznego. Przewodniczył później Amerykańskiemu Towarzystwu Filozoficznemu, był też rektorem uniwersytetu stanu Wirginia."

(towarzysza jeffa porównywać do rybki... wiesz co)

[parki: linkoln i waszyngton oraz lepper i rokita też kiedyś będę miała w swojej kolekcji XD... szczególnie że wszystkie gupiki powyzdychały i wypadałoby uzupełnić kolekcję]

: pn 11 kwie, 2005 18:12
autor: Dante
1. Pies Nero - czarny wilczur - wylew jak mu się kilkamiesięcy miało :(
2. Kolejny Nero - wilczur z dobermanem - ten był rzeźnik, świetny kompan, 9 lat dożył i dostał krwiaka na mózgu (u nas to się tak ładnie nazywa nowotwór). Zaczeło się od zaburzeń równowagi (błędnik), potem napady padaczki, następnie problemy z oddychaniem i w końcu odjechał. Bardzo mile go wspominam, nawet wybaczam mu że w nocy wywalał mnie z łóżka i musiałem spać na podłodze. Nawet energoterapeute wzywaliśmy do pomocy ale nic się nie dało zrobić już. Strasznie przeżyłem jego odejście, ale cóż..
3. Kot Puszek (zdrobnienie od Puszart) - ten mnie z łóżka nie wywala ale za to strasznie lubi spać na poduszce i czasem nerwy mnie zżerają jak w nocy spać nie daje, ale jest ogólnie spoko :) Skacze po 4/5 schodów jak pod górę wbiega, po przeprowadzce przyładował na łapy nieźle :twisted:


Wiecej narazie nie było ale zdaje się że będzie. Zwierzak jest u mnie traktowany jako członek rodziny i nie wyobrazam sobie żeby miejsce dla niego przeznaczone zostało pustym.

Mam jeszcze na działce 2 koty (były 3). Rodzice je przygarnęli bo miały zostać utłuczone (czyt. zabite) i sobie mieszkają w altance. Psy od nich uciekają, codziennie na podłodze jest conajmniej jedna mysz(myto za wynajemn gruntu) a przed domkiem nierzadko w bonusie szczątki jakiegoś ptaszka któremu jabłek się zachciało.

: pn 11 kwie, 2005 19:27
autor: Eiko
Dante pisze:Bardzo mile go wspominam, nawet wybaczam mu że w nocy wywalał mnie z łóżka i musiałem spać na podłodze
jak cię zrzucił to musiało boleć :lol:

: wt 12 kwie, 2005 16:07
autor: Lady Luck
Dante pisze:ten mnie z łóżka nie wywala ale za to strasznie lubi spać na poduszce
:shock: Dante, mój kocur, twój imiennik, robi dokładnie to samo... czasem budzę się w nocy z sierścią w nosie... :wink:
A około czwartej- piętej nad ranem stawia mnie na równe nogi, bo chce wyjść na dwór...
I jak to jest, że po prostu tego sierściucha kochusiam...? :wink:

: wt 12 kwie, 2005 17:57
autor: Go Go Yubari
A ja mam kota tralalala Zwie się Auron 8) i ma 6 tygodni. Prawie cały dzień przesypia, umie robic do kuwetki, a jego namiętnością jest gryzienie mnie w palec, a potem zasypianie u mnie na kolanach =^.^= Jest miksem persa. Nie ma płaskiego pyszczka, ale jest bardzo owłosiony ^.^ Znaczy ma długie włosy. Jest czarno-biały i bosko mruczy i bosko ziewa...W ogóle Auron boskim jest 8) I lubi swój drapak i wspina się na kanapę i pije mleczko Łiskasa i spi całą noc pod kołderką więc i ja się wysypiam. O. =^.^= Go-Go is in love with another Auron. Meow. Bedę mieć skaner to pokażę. ;)

: wt 12 kwie, 2005 17:59
autor: Dante
Może przez to że śpi na poduszce w jakiś tajemniczy sposób wkrada się w umysł i dokonuje trwałych zmian w ludzkiej psychice. I zamiast dać mu w czapę sie go głaszcze :P Mój na dwór nie wychodzi, ale też koło 5 zachciewa mu się jeść i często wstać trzeba pod przymusem.