Nasze kochane zwierzaczki
Moderator: Moderatorzy
-
356Warlock
Ja mam kotke ... Lonie!!!Cudowny zwierzak - do tego niezła cwaniara...z nudów kiedyś brała w pyszcze śrubki (które lezały na szafce w kuchni) i zrzucała je na podłoge ... :D A odnosnie psów ... tylko DUŻE psy ...Njabardziej chciał bym mieć dobermana(bo są wierne tylko jednej osobie) ...kiedyś miałem boxera ... bydlak jak stana na dwuch łapach to był mojego wzrostu (prawei 180cm!!!) ...wogóle ...Maxiu był (moze jest) bardzo mądrym zwierzakiem - znalazłem go przywiązanego do drzewa w lesie - był pogryziony przez miejscowe psy (fakt mocno się bronił - zęby miał we krwi...) ...Szkoda się psiaka zrobiło i wziołem go do domu ... :D Szybko mnie polubiał (mnie i moją siostrę) ... po 3 dniach bronił domu ... wydaje mi się że ,on chyba poczuł że ja chciałem dla niego dobrze i dlatego szybko mnie polubił (jedna fajna sytuacja była jak go miałem drugi dzień i idą środkiem osiedlowej ulicy [max był bez kagańca - jeszcze nie miałem kasy - a pies musi wychodzic na dwór] prowadziłem go sobie swobodnie - aż tu nagle na przeciwko mnie grupka blokersów , pies tak się na nich zaczoł złowieszczo patrzeć ! Blokersi pouciekali na chodnik [mozna powiedzieć że się rozeszli
])ale niestety Maxa musiałem oddać
.Bardzo się do niego przywiązałem ,tym bardziej że czasem siadał obok mnie i oglądał ze mną tv
...ale mimo wszystko jednak bardziej wole koty ... 
-
Luna
Ekhem...Najpierw... Miałam rybki. Wyzdychały po kolei, nie wiem czemu ^^""""
Potem jedną papugę, a jak zdechła to potem jeszcze dwie
Następny był chomik, przeżył najdłużej, bo 4 lata
Potem był pies... Dalmatyńczyk... Suczka... Musiałam ją uśpić. Potem przybłąkał się czarny kot, jego też straciłam, bo musiałam oddać.
I teraz nie mam zwierząt
Potem jedną papugę, a jak zdechła to potem jeszcze dwie
-
shinigami
Rządzisz! Jeże to najgenialniejsze zwierzęta na świecie (Mówię to ja - Stwórca Jeżocentryzmu
)... Hmm.. Ja bym chciał mieć jeża, albo bobra... I to i to zarządza... Koszatniczki też są super, ale mam.. Papugę... Strasznie mnie wkurza, bo sie ciągle drzew... Czasami miewam jej dość, a z drugiej strony, to czasami jak się nie odzywa, to aż boję się sprawdzić czy jeszcze żyje (no bo co jak nie żyje?)... Niby zwierze od zawsze mnie wkurzało, ale się doń przywiązałem przez te 12 lat... Ot co!
-
356Warlock
ech, ja to mam pełno pajęczyn przed oknem, znudziły mi się już, ale ta naj uległa zniszczeniu
(z niewiadomych przyczyn... może temu że wiatr hulał i frywolnie zalatywał).
A pająki to najlepiej się trzyma na ręce. Co prawda ptasznika nie miałem no bo i skąd go wziąść ale takiego krzyżaka wielgachnego to fajnie potrzymać, a i tak przecież mnie nie ugryzie.
A pająki to najlepiej się trzyma na ręce. Co prawda ptasznika nie miałem no bo i skąd go wziąść ale takiego krzyżaka wielgachnego to fajnie potrzymać, a i tak przecież mnie nie ugryzie.
glamorous vamp
- I am Vincent
- Kupo!

- Posty: 89
- Rejestracja: pn 30 maja, 2005 18:27
- Lokalizacja: Środa Wlkp


