
Nasze kochane zwierzaczki
Moderator: Moderatorzy
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Ale z takiego założenia wychodzi większość ludzi,co innego tak popularnego łazi po śmietnikach,kanałach,rurach itpOpisałeś tu dzikie szczury. Szczury domowe są jak każde inne chomiki itp. , czyste i nie śmierdzą. Nie ma się ich co bać.

Szczury to zwierzęta czyste i inteligentne - nie siedzą w rurach, o ile ich tam celowo nie pozostawicie
Dzikie są zmorą i źle się kojarzą, ale oswojone są znacznie bardziej przyjacielskie niż głupie chomiki (te co miałam gryzły i śmierdziały) Moje dwa szczury wspominam najlepiej spośród całego zwierzyńca, jaki przewinął się przez mój dom.

- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Nic do szczurów nie mam, ale wolałabym koszatniczkę jak już. Ostatnio przeczytałam "Ludzie, którzy nienawidzą kotów, byli w poprzednim wcieleniu myszami"
Rozumiem, jak ktos miał kota i się nie lubił z tym kotem, ale nie moge pojąć jak ktoś, kto nigdy nie miał kota mówi, że ich nienawidzi. No kurcze co za bezsens, a znam wiele takich przypadków -_-'

Koty są spoko
Ale w domu raczej nie będę ich miała... Piesek był pierwszy
A co do szczurów to ja się ich boję... Tych co łażą po ulicach i wychodzą z mojej śmierdzącej rzeczki... A nieraz już je widziałam na drodze. Bo ję się, bo jakby mnie ugryzły to mogłyby mnie zarazić.... Ale myszkę taką jaką miała moja koleżanka to bym chciała mieć 



"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
A mi się znowu rozmnożył ślimak akwariowy!!
Rybki niestety już nie mam, a teraz to chyba zrobię hodowlę śliamków akwariowych :D mam teraz jednego takiego wielkiego, jednego małego, ale juz trochę podrośniętego i 2 takie mini-mini. :D fajne są takie ślimaki!!! A kiedyś jak byłam mała zawsze po deszczu wychodziłam na dwór i łamapałam w kubełek ślimaki i sobie "siedziały", ale dziwnie następnego dnia już żadnego nigdy nie było w magicznym kubełeczku...
Teraz mam takie ślimaki, które mi NIGDY nie uciekną!!! :D hahahhahahahahhahah!!!! 



"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
"Pure Morning" PLACEBO
Czy to miało byc zapytanie do mojej płci??
jak teraz to przeczytałam to tak sięroześmiałam, że mało z krzesła nie spadłam!! A tak jak pisałam to mi się wydawało, ze to takie "normalne"
Nie chcę ich przecież zabić czy coś. po prostu kiedyś mi uciekały te "dworne", a teraz mi nie uciekną, bo są w akwarium, a poza wodą nie mogą nigdzie żyć. :D


"A friend in need's a friend indeed..."
"Pure Morning" PLACEBO
"Pure Morning" PLACEBO
Bo te poprzednie, jak się rozpędziły...to dogonić nie mogłaś? Taki ślimak to strasznie przebiegła bestiaKermi pisze:Teraz mam takie ślimaki, które mi NIGDY nie uciekną!!

A żółwie to już prawdziwi lekkoatleci :DBoni pisze:E tam, żółwie są najlepsze n Heh, fajnie jak się go kompało i namaszczało to potem śmigał jak rakieta ^_^
Czy ktoś lubi koty, czy nie zależy od tego, jakim jest człowiekiem. Kot jest indywisualistą, o czym świadczy nawet przysłowie, że "koty chodzą własnymi drogami". Zazwyczaj; jak zapewne zauważyliście; są one spokojne mają znudzoną, rozleniwioną mordkę. Nieraz jednak są czymś bardzo zaciekawione. Widać po nich emocje (bardzo się różniące od emocji np. psów, których przy okazji mało kto nie lubi). Większość ludzi właśnie tego nienawidzi w kotach, zazdrości im ich spokoju i zrównoważenia (tych cech właśnie tym osobom brakuje). To jednak tylko moje takie rozważania...Go Go Yubari pisze:...Rozumiem, jak ktos miał kota i się nie lubił z tym kotem, ale nie moge pojąć jak ktoś, kto nigdy nie miał kota mówi, że ich nienawidzi...

- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Mój ma taka , a po chwili łup i już zębami wbity w mój nadgarstek ^_^ KrwiopijcaCierń pisze:Zazwyczaj; jak zapewne zauważyliście; są one spokojne mają znudzoną, rozleniwioną mordkę.


Myslę, ze mam świetną relację z Auronem. On wszędzie za mną łazi jak jesteśmy u moich rodziców, śpi ze mną... Normalnie śpi na kanapie, podłodze, parapecie czy gdziekolwiek. Miauczy, gdy zamkne drzwi do łazienki, gdzie ma kuwetę... Mój mały geniusz T_T 5 miesięcy....piękny, mądry i w ogóle *____* Trafiłam, bo persy to wielkie buraki. Na szczescie Auron ma ich lepsze cechy....długie, puszyste futro ^_^ Ma krókie, grubiutkie łaki, okrągłą głowę, ale nie ma plaskiego nosa :D Aghrrr..... nie wyobrażam sobie, abym mogła mieć jakiekolwiek inne zwierzę niż kot.