Jak żem dzieckiem był(a)

Idealne miejsce by dowiedzieć się czegoś o innych, a dla Nowych by się przywitać.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Lucrecia pisze:Moją ulubioną zabawą było śledzenie ludzi. Wybierałyśmy sobie z koleżanką różnych 'podejrzanych' facetów, a potem włóczyłyśmy się za nimi parę przecznic/ osiedli (dalej mama zabraniała n). Ubaw był przedni: czołganie się po ziemi (...środkiem chodnika, ja nie mogę XD), robienie dziurek w gazecie, etc. Laughing
Luci czemu nie byłaś moja koleżanką jak miałam te lata co czołganie po chodniku nie było obciachem? T_T Miałam tak dennych kolegów i kolezanki, ze wolałam sama się bawić, bo uważałam, ze sa za głupi, żeby zrozumieć skomplikowana fabułę a'la telenowela brazylijska XD Poza tym nienawidziłam jak koleżanki bawiły się moimi ulubionymi lalkami >.< XD

Lucrecia pisze:żeby było śmieszniej: wszyscy to pili, nawet piloci. Shocked Laughing Pamiętam jak dziś. XD
Mi utkneła kiedyś głowa między szczebelkami na tarasie widokowym na Okęciu XD
Ashramus pisze:Na czym polegala ta zabawa? I co by o tym powiedzial Freu
Polegało to na bieganiu po trawniku, robieniu "iiihhha" i gadaniu "zaczarowałam kwiatki" XD
W przypadku jelonków tylko na bieganiu XD
Ireth pisze:hmm...Jako dziecko Ireth lubiła się bawić w kucyki Pony ...
Pamiętam jak mame ciagnełam przez całą Warszawę tylko do jednego sklepu, zeby kupic sobie błekitnego Pony pogasusa i to w dodatku źrebaka XDD
Miałam z 30 kucyków T_T
Rinciaq

Post autor: Rinciaq »

A mnie tak jakos nigdy faza na koniki nie dopadła. Wolałam grać w prehistoryka albo prince of persia ; p...albo w stare gierki na atariiiiiiii *_______*
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

hmm...Kucyków to ja za duzo nie miałam ...aż tylu funduszy rodzice nie mieli .dopiero moja siostra się dorobiła kucykowego majątku :wink:

i miałam takiego ze skrzydełkami ...a mój ulubiony to był taki żólty z różową grzywą ....@_@

aa..i tata mi opowiadał , ze jak sie urodziła moja siostra i mam ją przyniosła do domu i zwalili się goście, to uciekłam (!!!) z domu ..hmm..tylko na podwórko, ale zawsze ...zazdrosna chyba byłam ... :roll: bo ja wiem ..nie pamietam.....


ale pamietm dokładnie ten momemnt kiedy moja mam poozyła na łóżeczku moją siostrę ..wryło mi się to w pamięc :wink:
Ostatnio zmieniony pt 10 cze, 2005 20:41 przez Ireth, łącznie zmieniany 1 raz.
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Erelen_Galakar

Post autor: Erelen_Galakar »

A myślałem, że tylko ja miałem takie loty w dzieciństwie ^^
Yubari pisze:Jak miałam 8 lat złamałam niechcący kolezance nos workiem z kapciami, bo się na nie biłyśmy
Ja robiłem to samo ale tylko z kolegami :D W dodatku przekopaliśmy piaskownicę w dwa obozy i walczyliśmy (i co najlepsze walki były tak poważne, że jak tylko spotkaliśmy drugą stronę, to była walka XD)
Luci pisze:Moją ulubioną zabawą było śledzenie ludzi. Wybierałyśmy sobie z koleżanką różnych 'podejrzanych' facetów, a potem włóczyłyśmy się za nimi parę przecznic/ osiedli (dalej mama zabraniała ). Ubaw był przedni: czołganie się po ziemi (...środkiem chodnika, ja nie mogę XD), robienie dziurek w gazecie, etc.
Miałem to samo :roll:
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Go-Go-Yubari pisze:Polegało to na bieganiu po trawniku, robieniu "iiihhha" i gadaniu "zaczarowałam kwiatki" XD
W przypadku jelonków tylko na bieganiu XD
LOL XD

To ja sie bawilem w wilki i owce, co polegalo na ganianiu sie na czworakach, a wilk rzucal sie na owce;P Ale przynajmniej byl efekt rywalizacji
(oczywiscie nie twierdze ze moja zabawa byla lepsza;P)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

Rinciaq pisze:A mnie tak jakos nigdy faza na koniki nie dopadła. Wolałam grać w prehistoryka albo prince of persia ; p...albo w stare gierki na atariiiiiiii *_______*
R. dzięki że mi przypomniałaś. Stare dobre Lemmingi na Atari, czy Mario którego ciagle męczyłem na Pegazusie. Dotarłem nawet do świata 8, ale do Koopy nie... :P
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

Kiedyś Ireth i jej kuzynki ( jeździłam co roku do cioci na wieś na wakacje .....8 domów ..i to cała wieś ..do dzisiaj :wink: ) .wpadły na genialny pomysł p[rzywleczenia do swojej kryjówki ( taki sobie rozwalony star ....od leśniczego go chyba dziedek dostał ..taki złom :wink: ) ZWIERZĄTEK ..tak więc wyłowiły te smieszne robacki ze zbiorniak pod rynną....i ustawiły na półce z starze....jak się potem okazało owymi orbaczkami były larwy komarów T_T
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Krakers pisze:daliśmy im drożdży w mleku i z cukrem do zeżarcia i pękaly
Hmm do tego nie doszedlem ;)
Anyway, ciesze sie ze nie jestem odosobniony;)

To doloze jeszcze puszczanie biedronek na kaluze w dwie flotylle, i potem z kumplem niszczylismy kamieniami swoje floty.. potem wsumie sie mieszalo i ogolny sajgon;p

A z prostszych zabaw, rozwalanie kijami "latawcow". Cale pola w spadachroniazach.. czad:D
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Ja się na rowerze w Zorro bawiłam. Rower to był koń, a ja Zorro, zwykle goniłam koleżankę i biłyśmy sie na patyki XD
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Ashramus pisze:To doloze jeszcze puszczanie biedronek na kaluze w dwie flotylle, i potem z kumplem niszczylismy kamieniami swoje floty.. potem wsumie sie mieszalo i ogolny sajgon;p
Straszne.. T_T
Rinciaq

Post autor: Rinciaq »

A ze stalych rozrywek mojego osiedla (mialam szczescie ze w wiekszosci byli chlopacy wiec zabawa byla przednia ; ) to codziennie sie gralo albo w noge, albo w rugby, jak raz skombinowalismy w miare dlugi i równy kij z lasu to gralismy w palanta ; p

Albo innym razem przez 2 miesiace kopalismy okopy na łące (taka duuuuza byla) i zrobilismy 2 bazy poczym rzucalismy w siebie woreczkami z wodą....ehhhhh fajnie bylo ^^
Awatar użytkownika
Ashramus
Cactuar
Cactuar
Posty: 449
Rejestracja: pn 09 maja, 2005 21:06
Lokalizacja: Kaedwen 3C.

Post autor: Ashramus »

Ireth pisze:larwy komarów
*glurp* jakbys dodala jeszcze ze calowalyscie wasze zwierzaczki czy cos w tym guscie, zaczeloby mi sie robic niedobrze ;)
~~~<< piesek preriowy >>~~~
Awatar użytkownika
Ireth
Malboro
Malboro
Posty: 717
Rejestracja: pn 28 lut, 2005 15:03
Lokalizacja: Krop-Town

Post autor: Ireth »

yyyy ..własnie przypomniała mi sie historia o kaczce :cry:

Jak Ireth była u babci na wsi to uwielbiała biegać za małymi kaczuszkami ...no i tak biegała i biegała ..az w końcu edyś na jedna nadepnęła ..no i biedna kaczuszka nie wstała :cry: :cry: ..mam traume do dzisiaj ..

...ale jak to opowiadałam kiedyś na angielskim to nie mogłam wytrzymać ze smiechu :lol: ...taki bzik :wink:

lepiej trzymać kaczki z dala ode mnie XD
&. - > kropek na rollercasterze
A. - > kropek na wieży Eiffla
+. - > kropek z procesją
|.| - > kropek w toi-toi'u ( by Cierń)
Oo. - > kropek uciekający przed lawiną ( by Cierń)
Awatar użytkownika
Zito
Administrator
Administrator
Posty: 67
Rejestracja: sob 12 cze, 2004 08:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Zito »

Petardy można było kiedyś kupować za grosze wszędzie, tak więc nie korzystać z tego byłoby grzechem. Urządziliśmy własny poligon, rozwalając coś co niby miało być trawnikiem (przy tej szopie z mrówkami). Wysadzaliśmy wszystko, bałwany, butelki, robiliśmy leje w tym trawniku. Heh i na koniec najlepsze, nie próbujcie nigdy wysadzić gówna, bo śmierdzi paskudnie i robi trochę bałaganu ;).
Lady Luck

Post autor: Lady Luck »

Chcesz powiedzieć, Zito, że nasz pan-szefu-admin-poważnie-mówię-koniec-tematu wysadzał gó.. odchody? XD :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krypta Caffee”