Rolę Nesluga by dostała. Dobija mnie jak ona się wije na dywanie. I jak smacznie zajada na początq.
Go Go Yubari pisze:Ludzkiej głupocie, psychice etc.
Niezły temat. Można o tym gadać i gadać.
To jak tak od siebie chciałbym rzucić 27 groszy. Otóż, jest dobrze znana mentalność Polaqw, a chodzi mi tutaj konkretnie o bycie niemiłym dla siebie wzajemnie, co najczęściej widać w sąsiedztwach, sklepach, itp, itd, każdy się z pewnością z tym spotkał, wie o czym drążę temacik. Wchodzenie sobie w życie, utrudnianie i w ogóle. Myślałem, że za granicą, Polacy którzy pracują i żyją na stałe, będą się 3mać razem, tworzyć coś w stylu zgranej społeczności. Jakże cholernie się zdziwiłem, że jest wręcz odwrotnie (bynajmniej z moich 6-o miesięcznych doświadczeń). Zauważyłem, że jeden na drugiego kabluje, okrada, robi w cwela. Dużą rolę gra też zazdrość. O tak, tego tez tutaj widzę sporo. Stykałem się też z ludźmi, dla których plotki to jak pokarm, bez tego kompletnie nie mogą żyć. Po prostu muszą imię kogoś zrównać z gównem, albo gorzej i to jeszcze czasami nie wiedzą o kim mówią do końca i nie znają prawdy. Wychodzi cały czas chęć wałkowania, tu się da przyciąć trochę kasy, tam damy mniej tu więcej. Nie chcę nawet mówić, jak niektórzy stają przy śmietnikach i zbierają rzeczy, które nie za bardzo nadają się do użytq, chociaż Anglicy mają tendencję do wywalania rzeczy działających. Niemniej jednak, brać coś ze śmieci, co można qpić za 2 godziny pracy to dla mnie lekka porażka.
Inna sprawa która działa mi na nerwy, to możliwość rozpoznania typowego Polaka z kilometra. Typowy dres, bujana, czapeczka, nie schodzi z drogi nikomu, co 10 metrów pluje i rzuca mięsem. Ah, zapomniałbym... Daje od niego tanią wódką. I takich przykładów jest pełno.
Nie dziwię się niektórym ludziom, dlaczego wystawiają nam złą opinię.
Podzielcie się swoim zdaniem.