Co obecnie szkoli się w polskich szkołach...

Czy trzeba cokolwiek tłumaczyć? Róbta co chceta - tu możecie się do woli wyszaleć!

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

teraz to mi sie geografai ptrzypomina
mielismy o imporcie i eksporcie i pani nan dyktuje co to jest import a co to eksport i powiedzial tak:(mniej wiecej oczywiscie)
import jest to wyworzenie towarow za granice. a eksport to przywozenie. (nie ktorzy sie zdziwili nie ktorzy nawet uwagi nie zwrucili) po czym wstalem z lawki i powiedzialem ze w ksiazce jest napisane odwrotnie. to pani ze zloscia powiedziala:
-no jak Mateusz!! mnie uczyli ze tak i tak bedziecie milei w zeszycie!! dobra wszystko fajnie tylko nadeszla pora sprawdzianu jedna grupa miala co to eksport druga co to imoprt. ci co napisali tak jak im pani podyktowala mieli zle. widac nie tylko nauczyciele w szkole ucza :lol:
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Wyobraźcie sobie, że dzisiaj stała się straszna rzecz :(. Musiałem wstać o 7:30 aby zdążyć na zjęcia o 8. Przychodzę ledwo żywy, czekam na fonetykę (z której mieliśmy mieć kolo z transkrypcji fonetycznej) a tu nagle słysze "Nie ma babki!" ( jupiii ale zaraz...) I co? Przecież nie wrócę do akademika! Wykładowczyni zrobiła mi psikusa i nie przyszła. Normalnie to by mnie ucieszyło, gdyby nie to, że udało mi się dzisiaj wstać i nawet spać mi się już nie chce, a co gorsza zajęcia trzeba będzie kiedyś odrobić :|
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Pho3n1x - a gdzie studiujesz? zapewne katują fonetyke brytyjską :D
to, że ćwiczeniowiec nie przychodzi na zajęcia nie raz sie zdarzy... :)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

fonetyka? ostatnio byłem na anglieskim u faceta i pokazywał swoje zapisy fonetyczne i jakieś tam ze studiów... był podobno najlepszy na roku... jeżeli chodzi o mnie to szacuneczek mu sie należy, te wszystkie fikuśne znaki i w ogóle sposób w jaki to czytał XD lol, phoenix, życzę Ci podobnych osiągów ^^
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

tzw. robaczki :D bardzo przydatne, jak nie wiesz jak przeczytać dane słowko, zaglądasz do słownika i jazda
Pho3n1x poczekaj jak zaczniesz fonologię... (o ile nie masz już) wszystkie procesy wykonywane na 'robaczkach' - asymilacje itp. masakra :)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Mischi
Cactuar
Cactuar
Posty: 264
Rejestracja: wt 11 sty, 2005 23:11
Lokalizacja: Eggmanland

Post autor: Mischi »

fonetyka ... <odgłosy piorunów, wrzeszących ludzi i tym podobne dzwięki budzące grozę i przerażenie w tle> - widmo, które z każdym semestrem daje o sobie znać.
Gagarin pisze:wszystkie procesy wykonywane na 'robaczkach' - asymilacje itp. masakra
jak dla mnie te assimilations, elisions, aspirations itp. nie są takie trudne jak zna sie zasady. u mnie o wiele gorzej jest z transktypcja fonetyczą - zawsze muszę jakis dzwięk pomylić

btw. w tym roku zaczynamy rhythming i intonation - ciekawe co z tego wyjdzie
You know what the say ... the more, the merrier!
(I'm back)
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Mischi pisze:jak dla mnie te assimilations, elisions, aspirations itp. nie są takie trudne jak zna sie zasady. u mnie o wiele gorzej jest z transktypcja fonetyczą - zawsze muszę jakis dzwięk pomylić
właśnie dlatego to jest masakra - musisz mieć dobrze opanowaną transkrypcje, żeby reszta procesów była poprawnie zrobiona.
Rhyming & intonation - zaliczam do lzejszych części fonologii - tez oczywiście są zasady, ale to bardziej robi się na czuja. tylko zastosowanie tego wszystkiego w praktyce tak łatwo nie wychodzi :) widzę, że sporo anglistów się tu zebrało :D
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

...No co Wy nie powiecie. O.o Jeszcze jedno słowo o transkrypcji, a będę miała w nocy koszmary. O ile fonetykę i fonologię niemiecką wspominam względnie miło, to angielska była wprost masakryczna - pan profesor był Entuzjastą przez duże 'E', ale tłumaczyć nie umiał, oj nie...
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Mischi pisze:assimilations, elisions, aspirations
Ostatnio dostałem piąteczkę m.in. z aspiracji :D (yeah!!!)
Mischi pisze:u mnie o wiele gorzej jest z transktypcja fonetyczą - zawsze muszę jakis dzwięk pomylić
Dokładnie, niby mówie dobrze ale jak się zacznę zastanawiać co jest gdzie to czasami wychodzą takie ciekawostkiiii :F
Gagarin pisze:musisz mieć dobrze opanowaną transkrypcje, żeby reszta procesów była poprawnie zrobiona.
Nie zupełnie, przy transkrypcji ważne jst abyś umiał bezbłędnie łączyć dźwięki z ich symbolami i pamiętał o różnych zależnościach (akcentowane sylaby, shwa itp.). Ponieważ najważniejszym narzędziem nauki języka jest słuch, można znać dźwięki a i tak mieć problemy z zapisem.
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

pho3n1x pisze:Nie zupełnie, przy transkrypcji ważne jst abyś umiał bezbłędnie łączyć dźwięki z ich symbolami i pamiętał o różnych zależnościach
a czy to co napisałeś nie równa się z opanowaniem tranksypcji? o to mi chodziło. Dobrze też jest wiedzieć jak dane słówko przeczytać - wtedy pikuś, ale jeśli jest takie którego nie znasz - wtedy pojawia się problem.
powtórze pytanie: a gdzie studiujesz Pho3n1x?
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
pho3n1x

Post autor: pho3n1x »

Gagarin pisze:powtórze pytanie
Heh jakoś mi umkneło :F
Studiuję na Filologi angielskiej na Uniwersytecie Szczecińskim (teoretycznie bo ...) wydział w Koszalinie :]
Awatar użytkownika
Isia
Cactuar
Cactuar
Posty: 209
Rejestracja: sob 28 maja, 2005 10:47
Kontakt:

Post autor: Isia »

kilmindaro pisze:Wikingowie byli pokojowo nastawioną nacją zajmującą się handlem i uprawianiem poletek.
Bo byli. Palili, gwałcili i rabowali w ramach hobby.
BEGIN GEEK CODE
Version: 3.12
GL/S dpu s: a-- c+ L+ E- W++ N- o? K? w-- O-- M- V? PS--- PE++ Y? PGP-@ t+ 5? X R>+ tv>! b++ DI- D? G e* h! !r !x
END GEEK CODE
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Isia pisze: Bo byli. Palili, gwałcili i rabowali w ramach hobby.
i do tego nalezy nadmienić że gdzieś w XI wieku juz sie uspokoili ^^
glamorous vamp
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Isia pisze:Bo byli. Palili, gwałcili i rabowali w ramach hobby.
Wikingowie to byli sprawni wojacy... Potrafili gwałcić bez używania rąk! :lol:
Awatar użytkownika
Markfrompoland
Cactuar
Cactuar
Posty: 350
Rejestracja: śr 10 sie, 2005 17:56
Lokalizacja: Watokice

Post autor: Markfrompoland »

Jaki fajny temat! Szkoda, że dopiero teraz do niego zajrzałem... :D Ja tam się pochwalić za bardzo nie mam czym, ale przedstawić mogę co na pewnej lekcji powiedziała nasza kochana pani derektor, która ma, nie przymierzając, 153 centymetry, co jest strasznie krępujące kiedy się z nią rozmawia, a jest w ogóle nauczycielką matmy. Toteż na matematyce z klasą trzecią epsilon na pytanie:
- Proszę pani, co to jest stosunek pól?
Odpowiedziała:
- Masz WdŻwR (Wychowanie do Życia w Rodzinie, taki fajny przedmiot :) ), to powinieneś wiedzieć co to jest "stosunek"!

Taak, cała nasza kochana pani Cebula, bo tak też ma na nazwisko. Elżbieta Cebula. I ostatnio też taki sam żarcik poczyniła sobie na matmie z nami, pierwszą eta. Robiliśmy sobie właśnie remake "Rozwiązywanie równań":
- Wiecie jak rozpoznać równanie? Otóż jeśli kiedyś spotkacie na ulicy coś, gdzie będzie znak równości, to to jest równanie!

jOke. Kul, co nie? :roll:
Ain't no sunshine when I'm gone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Off Topic”