Co obecnie szkoli się w polskich szkołach...
Moderator: Moderatorzy
Znajdźcie błąd w rozumowaniu:
a^2 - a^2 = a^2 - a^2 [lewa strona: wyciągam a przed nawias]
a(a - a) = a^2 - a^2 [prawa strona: wzór skróconego mnożenia]
a(a - a) = (a + a)(a - a) [dzielimy obustronnie przez (a-a)]
a = a + a
a = 2a [dzielimy przez a]
1=2
a^2 - a^2 = a^2 - a^2 [lewa strona: wyciągam a przed nawias]
a(a - a) = a^2 - a^2 [prawa strona: wzór skróconego mnożenia]
a(a - a) = (a + a)(a - a) [dzielimy obustronnie przez (a-a)]
a = a + a
a = 2a [dzielimy przez a]
1=2
Ostatnio zmieniony wt 20 wrz, 2005 14:50 przez Zeratul, łącznie zmieniany 1 raz.
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Sorry, sorry. Pomydliłem się. Już zmieniłem posta. Teraz tam jest: [dzielimy przez a]
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 15:56 ]
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 15:56 ]
To nie ma znaczenia. Chodzi mi o to, żebyście znaleźli błąd w napisanym przeze mnie rozumowaniu, bo przecież to niemożliwe, że 1=2.Jaco pisze:Zeratul napisał/a:
a^2 - a^2 = a^2 - a^2
0=0
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
No dobra, ale nie ma tutaj zachowanej reguły: niewiadome na lewo, wiadome na prawo...., co już od razu robi z tego zero. Dziwne to wogóleZeratul pisze:To nie ma znaczenia. Chodzi mi o to, żebyście znaleźli błąd w napisanym przeze mnie rozumowaniu, bo przecież to niemożliwe, że 1=2.

[ Dodano: 20-09-05, 16:09 ]
Zresztą poczekajmy na Boniego :] On tu jest szpecem :D
Chodzi mi o to, że ja z równania zawsze prawdziwego (bo przecież zawsze 0=0) zrobiłem równanie zawsze fałszywe (bo przecież 1=2 to bzdura totalna). Jednak moje rozumowanie jest na pozór poprawne (przecież można wyłączać litery przed nawias i można też stosować wzory skróconego mnożenia; nikt mi też nie zabroni dzielić obustronnie).
Jednak tak jak mówię, na pozór poprawne.
I chcę byście znaleźli mi tu błąd.
PS. Chyba nie muszę mówić, że a^2 znaczy "a do kwadratu"?
Jednak tak jak mówię, na pozór poprawne.
I chcę byście znaleźli mi tu błąd.
PS. Chyba nie muszę mówić, że a^2 znaczy "a do kwadratu"?
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Tak, to prawda - wtedy wychodzi równanie tożsamościowe. Ale nie o to mi chodzi, żeby rozwiązywać to równanie. Chodzi mi o to, że ja przerabiając to równanie udowodniłem wam, że 1=2. To jest niemożliwe, więc gdzieś w tych moich przeróbkach jest błąd. I chciałbym, abyście mi go znaleźli.
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
OWA nie rozumiem Twojego postu, przecież to oczywiste.
A co do tego równania. Zeratul, zrobiłeś dość poważny błąd. Po pierwsze teoretycznie mamy tutaj równanie kwadratowe a w tym przypadku NIE MOŻNA dzielić obydwu stron przez coś, co warunkuje zbiór rozwiązać równania wejściowego. Błąd popełniłeś dzieląc obydwie strony przez (a-a). Spytaj się nauczyciela, powinien to potwierdzić.
A co do tego równania. Zeratul, zrobiłeś dość poważny błąd. Po pierwsze teoretycznie mamy tutaj równanie kwadratowe a w tym przypadku NIE MOŻNA dzielić obydwu stron przez coś, co warunkuje zbiór rozwiązać równania wejściowego. Błąd popełniłeś dzieląc obydwie strony przez (a-a). Spytaj się nauczyciela, powinien to potwierdzić.

glamorous vamp
Człowieku, ja wiem co tu jest źle. To nie jest mój błąd. To jest zagadka ściągnięta z internetu, którą chciałem abyście Wy zrobili. I nie gadaj mi tu, że nie można dzielić obu stron w równaniu kwadratowym, bo zawsze to można robić, tylko że co najwyżej nic to nie da, jeżeli chcemy rozwiązać to równanie.
Błąd znajduje się żeczywiście w dzieleniu przez (a-a), ale jest to błąd z innego powodu niż Ty napisałeś.
Błąd znajduje się żeczywiście w dzieleniu przez (a-a), ale jest to błąd z innego powodu niż Ty napisałeś.
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Załączam przykład dla pewności:
x^2-3x+2=0 Oto typowy trójmian kwadratowy. Rozkładam to na czynniki.
Obliczam pierwiastek z delty:
Del: 9-8=1
Del^(1/2)=1
Obliczam pierwiastki:
x= (3-1)/2=1 lub x= (3+1)/2=2
Z tego wynika, że rozwiązaniami równania są liczby 1 oraz 2. Wiemy też, że skoro te liczby są pierwiastkami to możemy też trójmian dzięki nim rozłożyć na czynniki:
x^2-3x+2=0 <=> (x-1)*(x-2)=0
I cóż tu mamy. Jak wiemy, rozwiązaniami są liczby 1 oraz 2. Weźmy sobie te wyraźenie podzielmy przez jeden z czynników:
(x-1)*(x-2)=0 / (x-1) Otrzymuję:
x-2=0
x=2
I voila. Po dzieleniu otrzymuję zupełnie inne rozwiązanie. Z tego wynika, że nie wolno dzielić równania kwadratowego przez coś, co warunkuje zbiór rozwiazań tego równania. Voila.
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Zeratul, weź Ty tu chłamu nie wciskaj.
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Swoją drogą czemu to forum nie akceptuje matematycznego topicu? Z pewnością jest bardziej atrakcyjny niż inne tam takie....... lol.... Przychodzą mi na myśl "Gówienka Go Go Yubari"
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Może powiesz, że nie dzielimy przez a-a bo a-a=0, a przez zero nie wolno dzielić? Phi, zupełny brak sensu. Tak samo można przez a+a podzielić. Oj Zeratul, widać że nie znasz pewnych pojęć.
x^2-3x+2=0 Oto typowy trójmian kwadratowy. Rozkładam to na czynniki.
Obliczam pierwiastek z delty:
Del: 9-8=1
Del^(1/2)=1
Obliczam pierwiastki:
x= (3-1)/2=1 lub x= (3+1)/2=2
Z tego wynika, że rozwiązaniami równania są liczby 1 oraz 2. Wiemy też, że skoro te liczby są pierwiastkami to możemy też trójmian dzięki nim rozłożyć na czynniki:
x^2-3x+2=0 <=> (x-1)*(x-2)=0
I cóż tu mamy. Jak wiemy, rozwiązaniami są liczby 1 oraz 2. Weźmy sobie te wyraźenie podzielmy przez jeden z czynników:
(x-1)*(x-2)=0 / (x-1) Otrzymuję:
x-2=0
x=2
I voila. Po dzieleniu otrzymuję zupełnie inne rozwiązanie. Z tego wynika, że nie wolno dzielić równania kwadratowego przez coś, co warunkuje zbiór rozwiazań tego równania. Voila.
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Zeratul, weź Ty tu chłamu nie wciskaj.

[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Swoją drogą czemu to forum nie akceptuje matematycznego topicu? Z pewnością jest bardziej atrakcyjny niż inne tam takie....... lol.... Przychodzą mi na myśl "Gówienka Go Go Yubari"

[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Może powiesz, że nie dzielimy przez a-a bo a-a=0, a przez zero nie wolno dzielić? Phi, zupełny brak sensu. Tak samo można przez a+a podzielić. Oj Zeratul, widać że nie znasz pewnych pojęć.
glamorous vamp
(x-1)(x-2)=0
W takim razie trzeba to podzielić dwa razy. Najpierw przez (x-1), tak jak Ty to zrobiłeś, a potem przez (x-2). W efekcie dwóch dzieleń otrzymujemy dwa rozwiązania, którymi są 2 i 1. Teraz wynik jest prawidłowy.
Ale tak właściwie to się popatrz: a^2 - a^2 = a^2 - a^2 nie jest równaniem kwadratowym, bo nie można go sprowadzić do postaci ax^2 + bx + c =0.
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 17:38 ]
Równaniem kwadratowym nazywamy takie wyrażenie, które możemy sprowadzić do postaci ax^2 + bx + c = 0 , gdzie a jest różne od 0.
W takim razie trzeba to podzielić dwa razy. Najpierw przez (x-1), tak jak Ty to zrobiłeś, a potem przez (x-2). W efekcie dwóch dzieleń otrzymujemy dwa rozwiązania, którymi są 2 i 1. Teraz wynik jest prawidłowy.
Ale tak właściwie to się popatrz: a^2 - a^2 = a^2 - a^2 nie jest równaniem kwadratowym, bo nie można go sprowadzić do postaci ax^2 + bx + c =0.
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 17:38 ]
Równaniem kwadratowym nazywamy takie wyrażenie, które możemy sprowadzić do postaci ax^2 + bx + c = 0 , gdzie a jest różne od 0.
Am Ende bleib ich doch alleine
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
Die Zeit steht still und mir ist kalt!
No to to raczej efekt uboczny efektu dzielenia. Problem jest gdzie indziej wg. mnie.pho3n1x pisze:O jeny. Problem polega na tym, że (a-a) = 0 a jak wiadomo, przez 0 się nie dzieli
Jak to nie jest? :] Spójrz.Zeratul pisze: Ale tak właściwie to się popatrz: a^2 - a^2 = a^2 - a^2 nie jest równaniem kwadratowym, bo nie można go sprowadzić do postaci ax^2 + bx + c =0.
a^2-a^2=a^2-a^2
a^2-a^2-a^2+a^2=0
a^2(1-1+1-1)=0
Mamy wzór ax^2 + bx + c = 0.
a=1-1+1-1. b=0 i c=0.
Faktycznie, tak jak wspomniałeś a musi być różne od zera. No i akurat tutaj a=0. No ale w takim wypadku mamy do czynienia z równaniem tożsamościowym, z racji tego że w Twoim równaniu to rozpisywałeś miast se poodejmować, tak samo ja miast zauważyć że a=0 po prostu rozpisałem go do postaci 1+1-1-1. Tak dla ścisłości, żebyś nie myślał że o założeniach nie wiem.
Zeratul, po prostu nie wolno tak dzielić i basta. A swoją drogą czy to prawda z tym, że skoro a-a=0 to nie wolno dzielić?
[ Dodano: Wto 20 Wrz, 2005 ]
Izrail, no jest pare ścisłych umysłów. Np. Sorrow albo ktoś tam, może OWA? Whatever.
glamorous vamp
Chemia nie taka zła gorzej jakbyś powiedziała fizyka <lol2>Isia pisze:A ja chemię...
U mnie tak była z babką od przyry większość klasy narzekała, bo była wymagająca, a ja i jeszcze dwie koleżanki ją bardzo lubiłyśmyIsia pisze: U mnie w szkole jest kobita, na którą wszyscy narzekają, że tylko się obcyndala - ja nie.

Ja polubiłam po pezentacji o Antarktydzie :DBoni pisze: geografia
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Nie, to na pewno nie o to chodzi. Spójrz.Zeratul pisze:TAK! I ja też wiem, że nie wolno mi dzielić ale właśnie z tego bardzo prostego powodu, że a-a=0. I o to mi chodziło od samego początku, a ty zacząłeś mi tu wymyślać jakieś zaawansowane teorie.
a(a+b)=c(a+b). Podzielę obydwie strony przez a+b i co mam? a=c. A co jeśli a=-b? Wtedy dzieli się przez 0 a jednak wynik mamy poprawny. Zeratul, tu chodzi o dzielenie, a nie o to że a-a=0. a-a to tylko przypadek szczególny, tak samo jak kwadrat jest szczególnym przypadkiem prostokąta. Paniatna? Czy dalej nie? -_-'
glamorous vamp