Zakładałem ten wątek z dwóch powodów:
1. Niemogę już czytać pierdół pisanych przez niektórych młodocianych userów tego forum (skrajne błędy świadczące bądź o lenistwie bądź o nieuctwie oraz posty w 100% świadczące o lenistwie - zapytania o przejście gry, gdzie odpowiedź mamy w opisie. Ostatnio wzrosła ich liczba)
2. Jest to część Offtopicowa i mam do tego prawo a chciałem poznać opinię "ludzi z branży"
Co do stylu ubierania się co niektrych uczennic
mam siostrę co swierzo awansowała do liceum i jak widzę co ona z sobą wyczynia to mnie wykręca. Do tego chodzi do liceum niedaleko naszego miejsca zamieszkania i do tego jeden z nauczycieli to mój kolega. A zazwyczaj jak widzą moją siostrę tak też widzą mnie.
Co do masywnej budowy ciała
w/w moj kolega nauczyciel ma 202cm wzrostu i ponad 120kg wagi. Pracuje jako bramkarz (stąd go znam) i dorabia jako nauczyciel - w tej kolejności. Skonczył z wyróżnieniem jedną z najlepszych Polskich uczelni o profilu sportowym. Jest byłym reprezentantem Polski w piłce ręcznej. W dzień jest moim największym autorytetem nauczycielskim a w nocy woził mnie po agencjach towarzyskich (z czego nie jestem dumny ale się tego nie wstydzę. Niemam nic sobie do zarzucenia bo nie kożystałem). Drugi z moich kolegów był średnim uczniem (skończył edukację na jakimś podrzędnym ogólniaku) ale za to jest jednym z najlepszych Polaków w walce w klatkach. Z pierwszym pogadasz na bardzo wiele tematów. Z drugim tylko o bramkarzach i bójkach. Tak więc masa ciała nie mówi jednoznaczne o człowieku, o tym co ma w głowie. Masa mięsniowa się przydaje - czasy są coraz bardziej nieezpieczne. Tyle, że trzeba mieć głowę, żeby wiedzieć jak ją wykożystać. Czy dla zabawy (bicie innych) czy dla samego siebie (w zdrowym ciele zdrowy duch). Ale to trzeba mieć jednak coś w głowie, żeby zobaczyć różnicę.
Co do bójek
używaj mięśni w ostateczności.
Kontynuuując wątek
drugi tydzień mojej praktyki pokazał i przeświadczył mnie w przekonaniu, że w szkołach teraz królują cwaniaki co nic w głowie nie mają. I ciągną za sobą resztę. Kto się przeciwstawia lub wyróżnia wiedzą - ma kiepsko. Szykany i obraźliwe teksty to betka. Większość nie przejmuje się swoim zachowaniem i tym jak go widzą inni. Miałem zajęcia z klasą, gdzie była dziweczyna, ktra z moją skromną pomocą wykazała się całkiem niezłą wiedzą informatyczna (jak na gimnazjum) ale robiła to tak, żeby inni nie zauważyli. Dziewczyna się stacza ale tylko dlatego, że niechce, żeby ktoś jej normalnie pomógł. Niedługo z pomocą zaczną zgłaszać się dealrzy prochami (jeżeli już nie zaczeli - narazie wiem, że spóźnia się na lekcje bo pali duzo fajek). Najgorsze jest to, że będzie z niej bardzo ładna dziewczyna. I już widać, że to nie niewiele od niej bedzie zależało co ona ze swoją urodą zrobi w przyszłości. Bo chęci i samozaparcia w niej niewiele.