W mieście - jak Snake. Nożem. Po cichu. Z artystyczną precyzją i inwencja (czyt. gobeliny z żył i ścięgien na ścianach included). Na wsi - pierdyknąłbym ze swojego wzgórza z działa kal. 1000 mm. Starczyło by.Gagarin pisze:Q: macie sąsiada/sąsiadke... którą chcielibyście zabić...? jak byście to zrobili?
Jeżeli pełen - topię w nim podkładacza. Jeżeli pusty - cieszę się że nie ubrudziłem ręki o podłogękilmindaro pisze:Q: Budzisz się z ręką w nocniku. Co robisz?
Sprzedawać pizzę. Jakby nie było ruchu, to bym sobie robił ^^Diann pisze:Q: Wolelibyście sprzedawać lody czy rozwozić pizzę?
Biorę swoje GBE i szukam Net Sphere, bo może w nim jakieś yuri mają nowekilmindaro pisze:Q: Budzisz się w ultranowoczesnym mieście wielkości układu słonecznego. Niemal wszystko co potrafi się ruszać z chęcią zabiłoby cię przy pierwszym spotkaniu. Co robisz?
Q: Znajdujesz przed drzwiami na wycieraczce stolec. Ewidentnie ludzką. I masz uzasadnione podejrzenia co do osoby sprawcy. Co robisz? (Łopatka, zbieram, czekam aż wyjdzie z domu w krzaczorach - i wykonuję celny rzut).