: ndz 20 mar, 2011 23:17
Vincent, oczywiście, za jego smutną historię, fajny charakter (nie egzaltuje się, nie rzuca bezsensownych tekstów), no i muszę przyznać, że wygląd. Chociaż kiedy grałam w to z ojcem jako kilkulatka moim ideałem był zdecydowanie Cloud. To była miłość od pierwszego wejrzenia, potem był Squal . Dlatego do blondyna też mam słabość.
Tifa, od zawsze wolałam ją od Aeris. To po niej mam upodobanie do walecznych kobiet, a nie tych co tylko leżą i pachną (inny przykład: Eowina i Arwena z LOTR).
W sumie to lubię też Cida, za jego świetne teksty i Cait Sith'a za to co zrobił w Temple od Acients. Tylko do końca nie wiadomo na ile on to on, a nie Reev.
Oczywiście Rufus i całe the Turks, zwłaszcza Reno.
W ogóle, chociaż mówimy tylko oryginalnej grze, to dodam, że do gustu przypadł mi także Genesis z Crisis Core (może dlatego, że ma twarz Gactka :D).
Ogólnie to wszystkie postacie uważam za udane, choć trudno mi się zmusić do sympatii wobec Aeris.
Tifa, od zawsze wolałam ją od Aeris. To po niej mam upodobanie do walecznych kobiet, a nie tych co tylko leżą i pachną (inny przykład: Eowina i Arwena z LOTR).
W sumie to lubię też Cida, za jego świetne teksty i Cait Sith'a za to co zrobił w Temple od Acients. Tylko do końca nie wiadomo na ile on to on, a nie Reev.
Oczywiście Rufus i całe the Turks, zwłaszcza Reno.
W ogóle, chociaż mówimy tylko oryginalnej grze, to dodam, że do gustu przypadł mi także Genesis z Crisis Core (może dlatego, że ma twarz Gactka :D).
Ogólnie to wszystkie postacie uważam za udane, choć trudno mi się zmusić do sympatii wobec Aeris.