Remake'i FF na GBA, DS etc.
Moderator: Moderatorzy
- Schrödinger
- Cactuar
- Posty: 514
- Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ciekawostka: wyczytałem w blogu twórców FFIV, że w tym wydaniu na DS będzie taki mały bajer o nazwie jukebox. Ponoć można słuchać muze przy zamkniętym DS'ie. Fajnie.
[ Dodano: Czw 29 Lis, 2007 11:59 ]
http://www.youtube.com/watch?v=p5UMohX62kw
[ Dodano: Czw 29 Lis, 2007 11:59 ]
http://www.youtube.com/watch?v=p5UMohX62kw
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
J.F. Kennedy 1963 Berlin
no miejmy nadzieje ze ruszy xD ^^ ... a z tym mognetem to powiedz kiedy bedziesz "online" bo ja tak jakos nie moge zbytnio dojsc jak to dziaja HM niby powinienem miec twoj nick zamiast kodu HM tak pisze w manualu xD
a ,moze by tak zalozyc osobny temat o mognecie? HM
teraz mozna chyba oficjalnie oglosci ze MogNet jest sprawdzony i dziala
a ,moze by tak zalozyc osobny temat o mognecie? HM
teraz mozna chyba oficjalnie oglosci ze MogNet jest sprawdzony i dziala
- Schrödinger
- Cactuar
- Posty: 514
- Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
FFIV (DS). Dziś SE przyznały się do buga, który uniemoźliwia dalszą grę (i w jaki sposób go ominąć). Mam nadzieje, że poprawią to w ver. international...
link
link
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
J.F. Kennedy 1963 Berlin
FFIII na DSa to bardzo udany i najlepszy remake jaki SE kiedykolwiek wydało. Szkoda tylko, że sama w sobie gra była archaiczna, więc dialogi, czy w ogóle fabuła nie zyskały jakoś na tym, ale cóż... FFIV w drodze (przynajmniej jeżeli chodzi o EU) :]
Lekko pozmieniany system jobów... Aż dziw mnie wziął, że używałem w tym remake'u przez dość długi czas Scholar'a, gdzie w wersji na NESa był on tak przydatny, jak opcja 'Flee' na jakimkolwiek bossie _^_
No i jednak poziom trudności znacznie zmalał. Chodzi głownie o random encounters. W tej części max. liczba potworków, jakie nas atakują ogranicza się do 3-ech. Na NESie ile tego było? 9? W każdym bądź razie dungeon. gdzie potworki rozmnażały się po uderzeniu normalną bronią (eh... ta moja pamięć do nazw... ale spróbuje... Dark Cave? ) nie był
już taki hardkorowy... w sumie w ogóle nie był hardkorowy No ale cóż... zdolnosci manualne graczy wietrzeją z roku na rok, więc i gry trzeba łatwiejsze robić
Na razie jestem przy ostatnim dungeonie, ale w sumie od ponad tygodnia nie grałem... czeka mnie teraz długie pakowanie :]
Mój FC:
429618562448
Niestety dostęp do Wi-Fi mam tylko na uczelni, więc raczej nikt sie ze mną za prędko nie połączy
Lekko pozmieniany system jobów... Aż dziw mnie wziął, że używałem w tym remake'u przez dość długi czas Scholar'a, gdzie w wersji na NESa był on tak przydatny, jak opcja 'Flee' na jakimkolwiek bossie _^_
No i jednak poziom trudności znacznie zmalał. Chodzi głownie o random encounters. W tej części max. liczba potworków, jakie nas atakują ogranicza się do 3-ech. Na NESie ile tego było? 9? W każdym bądź razie dungeon. gdzie potworki rozmnażały się po uderzeniu normalną bronią (eh... ta moja pamięć do nazw... ale spróbuje... Dark Cave? ) nie był
już taki hardkorowy... w sumie w ogóle nie był hardkorowy No ale cóż... zdolnosci manualne graczy wietrzeją z roku na rok, więc i gry trzeba łatwiejsze robić
Na razie jestem przy ostatnim dungeonie, ale w sumie od ponad tygodnia nie grałem... czeka mnie teraz długie pakowanie :]
Mój FC:
429618562448
Niestety dostęp do Wi-Fi mam tylko na uczelni, więc raczej nikt sie ze mną za prędko nie połączy
- Schrödinger
- Cactuar
- Posty: 514
- Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też tak myśle. Fajnie zachowana jest "surowość" starych gier.Jaco pisze:FFIII na DSa to bardzo udany i najlepszy remake jaki SE kiedykolwiek wydało.
Troche miałem wrażenie, że system jobów stracił sens. Stały się nico jednakowe (Fighter, który jest dostępnym jobem na samym poczatku i Ninja, którego otrzymujesz pod koniec nie różnią się za bardzo swoją wartością...) ale w wersji nesa grałem tak dawno... może tak już było...
To akurat - dla takiego ciepłego gracza jak ja - było OK.Jaco pisze:No i jednak poziom trudności znacznie zmalał.
Zatrzymałem się dokładnie w tym samym miejscu... Musiałbym się bardzo zmobilizować żeby wrócić do gryJaco pisze:Na razie jestem przy ostatnim dungeonie, ale w sumie od ponad tygodnia nie grałem... czeka mnie teraz długie pakowanie :]
Też dorzuce mojego FC. Moźe kiegyś komuś czegoś... (WiFi mam w domu)
519813163003
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
J.F. Kennedy 1963 Berlin
sześćJaco pisze:Na NESie ile tego było? 9?
Główną siłą Ninja w III NES było to, że mógł wziąć do łapki dosłownie wszystko, a Fighter tylko rynsztunek w swojej klasie (podobnie Knight).Schrödinger pisze:Ninja, którego otrzymujesz pod koniec nie różnią się za bardzo swoją wartością...) ale w wersji nesa grałem tak dawno... może tak już było...
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
a na DSie system został zbalansowany - niektóre klasy mocno dostały po dupie i już nie są uber potężne. Ninja ma już tak ograniczony ekwipunek, że więcej niż jednego nie opłaca się mieć. podobnie Sage. niby ma te zaklęcia z 8 poziomu, ale za to tych początkowych niewiele mu zostało. klasyczna drużyna 2x Ninja + 2x Sage w tej wersji już nie zdaje egzaminu.Sephiria pisze:Główną siłą Ninja w III NES było to, że mógł wziąć do łapki dosłownie wszystko, a Fighter tylko rynsztunek w swojej klasie (podobnie Knight).
Do tego nie może używać najpotężniejszych ataków summonów... Mimo to przydaje się, aczkolwiek tylko jeden.Sogetsu pisze:niby ma te zaklęcia z 8 poziomu, ale za to tych początkowych niewiele mu zostało.
Ninja w sumie byłby bardzo pospolitym jobem, gdyby nie jego szybkość, która sie bardzo przydaje (ot, rzucić phoenix down'em). W innym przypadku brałbym Knight'a, bo przynajmniej chroni tych z krytycznym poziomem życia...