Zazdroszcze tym którzy pamiętają tak dokładnie fakty,postacie itd ze starych finali

Grałem od IV do X-2(bez IX) w tym te początkowe juz wiele lat temu i musze powiedziec ze ciezko mi znalesc jakies wady tej serii

no ale postaram sie
FF IV - wkurząjący był ten (labirynt?) przed finalowym bossem, poza tym nic nie pamietam
FF V - to chyba moja ulubiona część, jedyne co mnie denerwowało to to ze jakis tam miecz (ragnarok?) był tylko 1 i nie moglem bez cheatow trzymac dwoch, a no i przykro bylo jak galuf umarl
FF VI - tu coś kojarze ze sporo bohaterow umarlo (za sporo jak dla mnie)
FF VII - postać aeris była denna, dobrze ze umarla

, chodzenie na randke z barretem, za duze ulatwienie w walkach (chyba przez materie jakas ozywiajaca) przez co praktycznie na niesmiertelnosci mozna bylo bez zadnej trudnosci pokonac kazdego, postac cait sith(?) czym to coś było nie wiem do dziś :D
FF VIII - najmniej lubiana chyba przeze mnie część, system junction nie przypadł mi zbytnio do gustu(lekko mówiąc), miałem tez wrazenie ze jakos malo rozbudowana czesc ff
FFX - to mam świeżo w pamięci gdyż ostatnio grałem dopiero i plasuje sie w moim rankingu na 2 lub 3 miejscu finali. Moze jak emocje opadna to i ffx opadnie ale póki co jestem pod wrazeniem tej gry.
Minusy jakie przychodzą mi do głowy:
- Blitzball - nie lubilem tego nigdy i uwazam ze zmuszanie ludzi do grania w ta gre dla celestial weapona do chamstwo
- Kimahri - Co to jest w ogole?
- Overdrive lulu - jakas czarna magia,

wstyd sie przyznac ale na poczatku gry jak probowalem to nie umialem tego wykonac za nic a potem juz nie probowalem i po prostu ja olalem, nawet nie maxowalem magic na sphere grid
- Zanmato - nie wiem po co takie cos dawac w ogole do gry
- Lancet - po co ta umiejetnosc kazdemu skoro tylko kimahri moze jej uzyc?
- Zablokowanie revisitowania cloisterow przez dark aeony

przez co musialem je pokonac zanim zdobylem anime i niektore celestial weapons
FFX-2 - tu jestem w trakcie ale coz moge powiedziec, system walki kijowy i przypominający gre z lalkami gdzie sie zmienia ubranka

, cała banda tych cyganów pustynnych jako głowni bohaterowie to tez massive fail, wreszcie przemiana jaka przeszla yuna, jakby to powiedziec stala sie taka niezalezna, wyzwolona itd (wiecie co mam na mysli :D ) moze to i fajne ale wolalem jej obraz jako tej swietosci z ffx, podobnej wrecz do maryji
Narazie tyle moze se przypomne potem to dopisze;p