Song, to ty jeszcze nie wiesz, że ona jest zazdrosna :D A tak do tematów:
Najlepszy Final to bezwątpienia ósemka, jeszcze żadna gra go nie przebiła, a niektóre powiedzonki Squalla zostały mi do dzisiaj (ech, to były piękne dni, naprawdę piękne dni). A co do głosów w FF X:
Yuna - słodziutki głos (tak samo jak postać), pod tym względem głos dopasowany
idealnie.
Wakka- wieśniak z wiesniackim głosem i za to go lubię

Rikku - najlepszy głosik w całym Finalu, jaki on słodziutki (cytując moją siostrę: iiiiik).
Tidus - bezbarwny, nudny, po kilku minutach słuchania miałem ochotę go wyłączyć.
Lulu - nic specjalnego, ani dobry ani zły.
Auron - gdyby głos jego był ciut niższy to byłoby lepiej, a tak trochę niepasujący.
Kimahiri - po co komentować coś czego prawie nie ma
