Ulubiony motyw muzyczny z serii...
Moderator: Moderatorzy
Dziwna to praktyka, bo muzyka w FF-ach pasuje do konkretnego momentu i jest dopełnieniem scen (co zresztą nie jest cechą jedynie Finali xDDD) . Każdy ma swoje ulubione kawałki, ale podmieniając muzykę nie dajemy szansy nowym utworom- niektóre wpadaja w ucho dopiero po kilku przesłuchaniach. Ale jak kto woliRusty pisze:Aczkolwiek w FFVIII podmieniłem pierwotnie muzykę z FFIX, potem wszystkie dźwięki walki zastąpiłem "the man with the machine gun"
Ostatnio pokręciłem się w Mt.Gagazet i uważam , że muzyka w tym górzystym terenie jest perfekcyjna . Postarali się . Ścieżka dźwiękowa doskonale oddaje nastrój triala w górach i wręcz zmusza do refleksji nad dumnym plemieniem Ronso
Nigdy nie ufaj dziewicy w kaloszach :D
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
jak dla mnie to jest najlepszy kawałek w FFX. Miejscami po prostu robiłem pause i słuchałem. Nie mogłem sie jej nasłuchać. Tytuł tego to chyba: "People of the North Pole" ( ale pewien nie jestem)- szukałem tego sporo czasu. Fajny klimat ma ta muzczyka, taki spokój... grrrrSyriusz15 pisze:Ostatnio pokręciłem się w Mt.Gagazet i uważam , że muzyka w tym górzystym terenie jest perfekcyjna
Kolejny utworek, który wpadł mi w ucho, to "Wandering", leciało to chyba przed słynną sceną w jeziorku jeszcze spokojniejsza od poprzedniczki, pasuje idealnie do atmosfery, czuć wypoczynek (?!)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
- Schrödinger
- Cactuar
- Posty: 514
- Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Z tymi ulubionymi motywami to dziwna sprawa, poniewż do tej pory jakoś nie zainteresowałem się soundtrackiem a gram przecież (z przerwami) od FF2. Tymczasem odkryłem, że cztery płytki z FF12 są czarujące. Zgrałem je wszystkie na mojego starego dobrego iPod'a i jeżdżę brudnymi warszawskimi autobusami - i jakoś udaję mi się na chwilę zapomnieć/zmazać z pola widzenia ten syf ciągnący się za oknem, smród pijaka siedzącego obok czy pchająca się do wyjściach baba z siatami ("jezu, przecież przystanek nie ucieknie!!"). Za to krążek(ki) oferują mi wspomnienie z całkiem miłej gry. (choć po zakończeniu miałem inne zdanie...)
A więc mówiąc krótko:
z Disc1, "The Dalmascan Westersand"
z Disc2, "Nalbina Fortress Underground Prison"
z Disc3, "Esper Battle", "Jahara, Land of the Garif"
z Disc4. "Esper" (...którego niestety prawie nie miałem okazji posłuchać w trakcie gry... ), "The Forgotten Capital, Nabudis", "Ashe's Theme"
Jest tego dużo, a właściwie to mógłbym prawie wszystkie wymienić. Nie mam w sumie dobrego porównania z inna serią bo pamięć mnie zawodzi... Ale napewno mi się podoba wielkość skali tej muzyki. Wczucie się w nastruj = bogata instrumentacja (konkretna orkiestra) + dobre wyczucie dramatu kompozytora Sakimoto (duże doświadczenie, jak widze w bio ) No, może DQ8 miał oczko lepszy klimat. Bardziej w sosie średniowieczo-steamowo-jakośtakoś...
A więc mówiąc krótko:
z Disc1, "The Dalmascan Westersand"
z Disc2, "Nalbina Fortress Underground Prison"
z Disc3, "Esper Battle", "Jahara, Land of the Garif"
z Disc4. "Esper" (...którego niestety prawie nie miałem okazji posłuchać w trakcie gry... ), "The Forgotten Capital, Nabudis", "Ashe's Theme"
Jest tego dużo, a właściwie to mógłbym prawie wszystkie wymienić. Nie mam w sumie dobrego porównania z inna serią bo pamięć mnie zawodzi... Ale napewno mi się podoba wielkość skali tej muzyki. Wczucie się w nastruj = bogata instrumentacja (konkretna orkiestra) + dobre wyczucie dramatu kompozytora Sakimoto (duże doświadczenie, jak widze w bio ) No, może DQ8 miał oczko lepszy klimat. Bardziej w sosie średniowieczo-steamowo-jakośtakoś...
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Kolejna ścieżka dźwiękowa , która wpadła mi w ucho , to ta w Omega Ruins . Podoba mi się taka beztroska muzyka przerywana takimi okrutnymi walkami , gdzie Great Malboro i siekający Karmą Tonberry czają się na każdym kroku
Nigdy nie ufaj dziewicy w kaloszach :D
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
A mi się podoba... dużo. I małoby tego wymieniać:D Wszystko zależy od tego jak się czuję... jak jestem wnerwiony to słucham OWA, jak (powiedzmy) szczęśliwy to Aeris theme itp... a tak poza tym to Terra, Bran Bal, Wszystkie kawałki z Black Mages (I i II)... ale to ja tu mówię o odzdzielnym słuchaniu- bo jak gram i w tle leci jakiś motyw, to wszystko rządzi:) Wg. mnie w FF nie ma słabych utworów
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.
http://musicshed.blogspot.com/
http://musicshed.blogspot.com/
- King VERMIN!
- Cactuar
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43
- neo rpgomaniak
- Kupo!
- Posty: 85
- Rejestracja: pt 10 mar, 2006 15:22
- Lokalizacja: Z domu
Bardzo podoba mi się muzyka z intra In Zanarkand. Ma smutną nutę pasującą do sytuacji i nadała przecudny klimat grze jak i postaciom
A z ff9 to nutkna na kńcowym filmiku jak Garnet zbiegała z zamku. Dali tą melodię do soundtacka? Jak się nazywa (o ile jest) ?
A z ff9 to nutkna na kńcowym filmiku jak Garnet zbiegała z zamku. Dali tą melodię do soundtacka? Jak się nazywa (o ile jest) ?
Psychotest osobowościowy bez pytań
Kto to zrobił?!
Kto to zrobił?!
Muzyczka ma tytuł Towards That Hate jeśli o tą Ci chodzi Ale raczej tak, bo to jest właśnie na końcu filmika końcowego :DA z ff9 to nutkna na kńcowym filmiku jak Garnet zbiegała z zamku. Dali tą melodię do soundtacka? Jak się nazywa (o ile jest) ?
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."