Watki milosne w ff
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Patryku, a argumenty? Jakieś, "jest tak ponieważ..." "gdyż..." -_-' I nie przepraszaj.
Wakka i Lulu = No, thanks.Nic do Wakki nie mam, ale nie ta laskę mu dali. Mroczna Lulu, wyniosła i inteligentna. Lubiąca spokój i stroniąca od gadania i Wakka, który ciągle gada ",ya?" ma niższe IQ niż Lulu (sportmen i inteligentka....) i w ogóle... Od zawsze powtarzam, ze Lulu to partia idealna dla Aurona. On tez duzo nie mówi, a jak już powie to dobitnie. Tez bywa tajemniczy i na swój sposób mroczny. Wakka bardziej by się z Rikku dogadał.
Wakka i Lulu = No, thanks.Nic do Wakki nie mam, ale nie ta laskę mu dali. Mroczna Lulu, wyniosła i inteligentna. Lubiąca spokój i stroniąca od gadania i Wakka, który ciągle gada ",ya?" ma niższe IQ niż Lulu (sportmen i inteligentka....) i w ogóle... Od zawsze powtarzam, ze Lulu to partia idealna dla Aurona. On tez duzo nie mówi, a jak już powie to dobitnie. Tez bywa tajemniczy i na swój sposób mroczny. Wakka bardziej by się z Rikku dogadał.
Nemek, nie czepiaj sie mojej polszczyzny! Z reszta jakbys byla odizolowana od jezyka polskiego przez 2 lata to mysle ze napewno slownictwo polszczyzny by sie pogorszylo. (staram sie szpanowac, polskim, cicho! :D ) Wiec, przepraszam. :]Nemesis pisze:Patryku, a argumenty? Jakieś, "jest tak ponieważ..." "gdyż..." -_-' I nie przepraszaj.
A co do Wakki i Lulu to masz racje w 99%. Chociaz szczerze mowiac to nie wyobrazam sobie Aurona jako meza.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
........ Nie radzę......Patrick pisze:Nemek
Co ma brak argumentów do polszczyzny?Patrick pisze:nie czepiaj sie mojej polszczyzny!
Widze, ze u Ciebie problem nie lezy w złej polszczyźnie, a w braku rozumienia tekstu. Ale co się dziwić, skoro niewiele czytasz (sam się chwaliłeś) CHODZIŁO MI O BRAK ARGUMENTÓW (co jest u Ciebie dość czestym brakiem). Jakbys dalej nie rozumiał.Patrick pisze:Z reszta jakbys byla odizolowana od jezyka polskiego przez 2 lata to mysle ze napewno slownictwo polszczyzny by sie pogorszylo.
Byłbys łaskawy napisac gdzie i dlaczego, to byłaby dyskusja, a tak mamy zbędnego offtopa.Patrick pisze:A co do Wakki i Lulu to masz racje w 99%.
Wracamy do tematu.
Z ciekawości: a którą mieli mu dać? :] Yunalescę, Belgamine, Shelindę, NPC ze sklepu na rogu, Keepę...?Nemesis pisze:Nic do Wakki nie mam, ale nie ta laskę mu dali.
Każdemu się coś od życia należy. Przypominam po raz setny, że Lu była już wcześniej zakochana w Chappu - innym wioskowym chłopaku z przyrostem mięśni, nie mózgu - więc wyraźnie leci na ten typ faceta. Poza tym widzi Chappu również w Tidusie - a Tida jaki jest, wszyscy wiemy; jakoś nigdy nie kojarzył mi się z tytanem intelektu. :] Zrozumcie, że Lulu już tak ma, i tyle. Pretensji nie należy kierować pod adresem Wakki.
Wyniosła to może nie... w końcu nie była zimną, antypatyczną osobą. Raczej: zdystansowana. :DNemesis pisze:Mroczna Lulu, wyniosła i inteligentna.
Nie wysokością IQ mierzy się człowieka. :]Nemesis pisze:Lubiąca spokój i stroniąca od gadania i Wakka, który ciągle gada ",ya?" ma niższe IQ niż Lulu
Whoa, zupełnie jak Doda i Radzio. _^_ [ok, sorry za porównanie, musiałam XDD]Nemesis pisze:(sportmen i inteligentka....) i w ogóle...
Nie! Oni ładnie ze sobą wyglądają, wspólny seks też by im może pasował, ale w długoterminowym związku zanudziliby się na śmierć. Skoro oboje są małomówni i tajemniczy, jak mieliby ze sobą rozmawiać, zaufać sobie, rozwiązywać ewentualne problemy, etc? Lulu wbrew pozorom nie jest tak niezależna, jak niektórzy sądzą (patrz: szuka opiekuńczych mężczyzn). Auron (już) nie umie przywiązywać się do ludzi. Oboje są raczej nastawieni na branie/bierność, nie na bezinterowane dawanie. Dlatego mam wrażenie, że to by nie wypaliło. A już na pewno nie wyobrażam sobie Aurona pykającego fajeczkę gdzieś w tropikach i patrzącego, jak jego potomstwo bawi się w piasku. Lulu z dziećmi akurat mogę sobie wyobrazić - choć raczej jako taką Morticię Adams.Nemesis pisze:Od zawsze powtarzam, ze Lulu to partia idealna dla Aurona. On tez duzo nie mówi, a jak już powie to dobitnie. Tez bywa tajemniczy i na swój sposób mroczny.
Poza tym przypominam, że Auron jest gejem - rzucił propozycję intratnego małżeństwa dla pielgrzymki z Braską i Jechtem-bez-koszuli. XDDD
Erm. Gdybyś nie zauważyła , on jest ksenofobem i nigdy do końca nie traci swoich uprzedzeń. A Rikku jest dla niego zbyt hiperaktywna. Żadne z nich by nie wytrzymało. Plus to by była pedofilia. [...Odezwała się osoba z poprawnym podejściem do tych spraw, patrz awatar. ]Nemesis pisze:Wakka bardziej by się z Rikku dogadał.
Last but not least:
Patryku, nikt się czepia Twojej polszczyzny, chodziło tylko o merytoryczną zawartość posta.
Przypominam wam również,Lenneth pisze:Nie! Oni ładnie ze sobą wyglądają, wspólny seks też by im może pasował, ale w długoterminowym związku zanudziliby się na śmierć. Skoro oboje są małomówni i tajemniczy, jak mieliby ze sobą rozmawiać, zaufać sobie, rozwiązywać ewentualne problemy, etc? Lulu wbrew pozorom nie jest tak niezależna, jak niektórzy sądzą (patrz: szuka opiekuńczych mężczyzn). Auron (już) nie umie przywiązywać się do ludzi. Oboje są raczej nastawieni na branie/bierność, nie na bezinterowane dawanie. Dlatego mam wrażenie, że to by nie wypaliło. A już na pewno nie wyobrażam sobie Aurona pykającego fajeczkę gdzieś w tropikach i patrzącego, jak jego potomstwo bawi się w piasku. Lulu z dziećmi akurat mogę sobie wyobrazić - choć raczej jako taką Morticię Adams.
Poza tym przypominam, że Auron jest gejem - rzucił propozycję intratnego małżeństwa dla pielgrzymki z Braską i Jechtem-bez-koszuli. XDDD
Kod: Zaznacz cały
że Auron jest trupem
No, a jak przecież ona pewnie tak na prawdę jest słabiutką dziewczyną, a każda by chciała mieć chłopaka , który ją obroni przed złymi ludźmi nie?? A poza tym z tego co wiem to przeciwieństwa się przyciągają ^^ A może szukała kogoś kto by ją przeciągnął na jasną stronę życia, bo sama była za poważnaIvy pisze: kręcili ją silni piłkarze
No, a tak do Lulu to ciekawie by to wyglądało jakby zaczęła romansować z Tidusem ^^ No w końcu takie związki też się zdarzają Ciekawe czy długo by ze sobą wytrzymali
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Mi osobiscie rzuciła sie w oczy miłość Jechta i matki Tidusa. Wiele o nich nie było.... ale ona świata poza nim nie widziała ..on też potrafił okazać jej uczucie (w przeciwienstwie do tego jak okazywał je synowi).
A co do głównych wątków to .. chyba raczej Rinoa i Squall, bo jak już ktoś wczesniej napisał: ona taka ładna i towarzyska a on taki małomówny i zamkniety.
A co do głównych wątków to .. chyba raczej Rinoa i Squall, bo jak już ktoś wczesniej napisał: ona taka ładna i towarzyska a on taki małomówny i zamkniety.
Shuyin i Lenne w mej opinii tworzą najlepszą-obok Laguny i Julii- parę zakochanych w świecie FF, bo a) ich miłośc jest tragiczna b) ich wątek został zepchany przez autorów troszkę na drugi plan, stanowiąc tym samym większą ciekawostkę c) bo ich miłośc tak bardzo przypomina mi Lagune i Julię...
Jestem macho mnie kobiety nie wybaczą
W sumie najbardziej udanymi wątkami miłosnymi w FF są te, które wypadły najbardziej realnie. Squall i Rinoa, co było o tyle ciekawe, że to ona się bardziej starała jego poderwać niż on ją, a Squall długo nie mógł sobie uświadomić co do niej czuje, zupełnie jak prawdziwy człowiek, mimo że już coś czuł. Cloud, Tifa i Aeris - tu wątek został nie dość że z jednej strony urwany, tak jak i nie był tak mocno zarysowany, co dodało całej tej sprawie subtelności i niejednoznaczności. Clouda ciągnęła Aeris, Tifa nie zdradzała się z tym co czuje za specjalnie i całkiem ładnie było resztę widać w AC. Tu siła leży w delikatnym zarysowaniu wątku. Jeśli chodzi o Lagunę, to znacznie ciekawsza sprawa była z nim i Raine - o wszystkim wiadomo bardzo niewiele, ale wątek jest ciekawy szkoda tylko, że tak niewiele wiadomo o całej sprawie. A i tu wszystko się zbyt szczęśliwie nie skończyło... No i miłość Jechta i matki Tidusa - w połączeniu z ignorowaniem Tidusa dawała obraz całkiem realnego związku, mającego odbicie w rzeczywistości. Shuijin i Lenne... ciekawe, ale zbyt przedramatyzowane.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
mi żal by było ludzi oglądajacych dwóch migdalących sie nudziarzy... IMO :] w sumie cieszę się, że w AC nie pakazali niczego konkretnego... właściwie to nic nie pokazali. Oboje są yyyyy w pewnym sensie żałośni - oczywiście Cloud jest bardziej niz Tifa, oglądanie podchodów dupy - Clouda, a raczej podchodów Tify do tej dupy - Clouda, wzbudzałoby notoryczne pawie (u mnie). IMO dwie nudne osoby (jak Tifa i Cloudzik) nie są w stanie stworzyć ciekawego związku (godnego sledzenia poczynań dwóch zabujnych w sobie ludzi), tylko nudny mezalians - więc po co nudzić?Tifcia pisze:Zal mi ich, jak oglądam Advent Children Co wy na to ?
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Gags, dlatego też to Aeris powinna być z Cloudem, nie Tifa, bo względem Aeris wykazywał znacznie żywsze zainteresowanie niż względem Tify, z tego co się dało zauważyć w grze. Ale nu ba, nie można mieć wszytkiego
Kod: Zaznacz cały
Bo gdyby wątek Aeris był możliwy do kontynuowania, to uważam, że Cloud nie byłby taki bierny i to nie Aeris by go podrywała cały czas, tylko starałby się o jej względy bardziej aktywnie.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
zdecydowanie tak, ale wizualnie chyba jednak Tifa sie nieco lepiej prezentowała IMO kurde, a jakbyGveir pisze:Gags, dlatego też to Aeris powinna być z Cloudem, nie Tifa, bo względem Aeris wykazywał znacznie żywsze zainteresowanie niż względem Tify, z tego co się dało zauważyć w grze.
Kod: Zaznacz cały
tak usmiercić Tifę zamiast Aeris?
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.