![n :P](./images/smilies/003.gif)
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
![n :P](./images/smilies/003.gif)
Pozdr.
Moderator: Moderatorzy
Od pewnego momentu masz pełny dostęp do mapy. Tylko najpierw, żeby gdzieś polecieć, musisz pójść tam piechotą (zwykle). Poza tym to dopieo początek gry. Jak bedziesz mieć Airshipa to możesz robić wiele różnych rzeczyMaju pisze:to że nie mozna sobie stateczkiem polatac normalnie po swiecie tylko trzeba zaznaczac lokacje na mapie,
Zanarkand na początku to co? Wioska rybacka?Maju pisze:to że tak naprawde niema tam duzych miast
Nie przeszedłeś gry i od razu tak stwierdzasz? Gratuluję. -_-'Maju pisze:kiepska fabuła
OOO tak ,ta mapka świata jest naprawdę niezła, o niebo lepsza od tych w FF7 czy 8.White SeeD pisze:No i wpaniała mapka świata- chmurki, stateczki (szkoda że tylko na początku), ładne efekty pogodowe i ta sielankowa muzyczka...
W FF7 było ich sporo, jednak FF9 to już dla mnie za duzo. Jak sobie przypomnę tego garganta i karmienie go zielskiem za każdym razem, gdy chciałam gdziś iść... urghhhhh.White SeeD pisze:Jednak ja sądzę, że w FF7 było więcej dungeonów, a na pewno były one mniej zróżnicowane i bardziej irytujące.
Chyba tak.Za 100 jest moonstone i 10000 kasy zaraz po walce.faris pisze:A tak na marginesie - walczyłam z Blankiem, miałam 100 i dostałam Moonstone od Brahne, Ivy nie miała 100 i nie dostała przedmiotu. Czy to od tego zależy????
Tylko że udało jej sie to raz, a później już tego wyczynu nie powtórzyła. To zastanawiajace, szczególnie że obie robiłyśmy to zadanie bezbłędnie i czasami "na pamięć", bo zdążyłyśmy już zapamiętać kombinacje.. A o skakaniu na skakance nawet nie mówcie- upierdliwe to takie.faris pisze:Ivy, a twoja "ulubiona" gra - walka z Blankiem na początku płyty? A skakanka i biegi z hipciem? Jak ktoś ma ambicje (ja?) to się męczy... To są największe minusy.
A tak na marginesie - walczyłam z Blankiem, miałam 100 i dostałam Moonstone od Brahne, Ivy nie miała 100 i nie dostała przedmiotu. Czy to od tego zależy????
Dla mnie nie... Sam sposób biegania mnie wkurzał... Kółeczko na zmianę z kwadracikiem chyba blee... Nie dość, że palce bolą to jeszcze wszystko się miesza...Ivy pisze:Biegi z hippem to już inna sprawa- sam wyścig był łatwy
Kiedy masz napakowaną drużynę, taki głupi nie jestGo-Go-Yubari pisze:Final X-2 jest, bo bo ma głupio rozwiązanego blicbola.
U mnie podobna sytuacja, tylko że pana majstra pokonałam przypadkiem Zanmato i nie musiałam przechodzić drugi raz. Za to walka z Yunie-lescą to inna sprawa...(BEEE)Go-Go-Yubari pisze:Podczas piewszej gry, ja też
Żebyś widziała, jak wyglądały u mnie walki z bossami...A Edena przyzywało się w godzinę. W tym czasie można było spokojnie zaparzyć i wypić herbatę.Go-Go-Yubari pisze:Final Fantasy VIII jest BE, bo mi się zacina.