Tłumaczenia Final Fantasy
Moderator: Moderatorzy
żecz rzeczy (łat dos it mater?)
MEJDŻOR SPOJLER Można się doszukiwać różnych sensów(kocham to :D), Yuna się dopiero dowiedziała że Tidus zniknie i nie chciała tego dlatego to płytkie wyznanie aj lov ju które pewnie doprowadziło do płaczu wiele pustych panienek made in britnej spirs ze stanów, podziękowanie jest o wiele lepszym zwięczeniem jej uczucia. Jakże to pasuje do japońskiej gry :D END OF MEJDŻOR BIG SPOJLER ale to chyba nie pasuje do tego tematu...
MEJDŻOR SPOJLER Można się doszukiwać różnych sensów(kocham to :D), Yuna się dopiero dowiedziała że Tidus zniknie i nie chciała tego dlatego to płytkie wyznanie aj lov ju które pewnie doprowadziło do płaczu wiele pustych panienek made in britnej spirs ze stanów, podziękowanie jest o wiele lepszym zwięczeniem jej uczucia. Jakże to pasuje do japońskiej gry :D END OF MEJDŻOR BIG SPOJLER ale to chyba nie pasuje do tego tematu...
Zgadza się - powinniśmy zrobić z tego wątek pod tytułem "Jak bardzo Yuna kocha Tidusa i jak najlepiej mogłaby to okazać" oraz ankietę "Czy popierasz związek Yuny i Tidy(znam przynajmniej jedną osobę która powie 'Nie" ). No ale off topujemy, więc ze swej strony kończę .
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Jaką osobę masz na myśli...?
FFX-2 SPOJLER
W ramach echa po off-topie, dorzucę swoje trzy grosze: nie mogę odżałować momentu, w którym Yuna zeskakuje z airshipa i rzuca się Tidusowi w objęcia. Japońskie 'okaeri nasai' (i 'tadaima' Tidusa) brzmi o wiele, wiele... sugestywniej, mocniej niż angielskie 'welcome home'...
Lost in translation, ech...
FFX-2 SPOJLER
W ramach echa po off-topie, dorzucę swoje trzy grosze: nie mogę odżałować momentu, w którym Yuna zeskakuje z airshipa i rzuca się Tidusowi w objęcia. Japońskie 'okaeri nasai' (i 'tadaima' Tidusa) brzmi o wiele, wiele... sugestywniej, mocniej niż angielskie 'welcome home'...
Lost in translation, ech...
Ostatnio zmieniony pn 14 mar, 2005 22:17 przez Lenneth, łącznie zmieniany 1 raz.
Swoją drogą dorwałam wreszcie troche japońskich słowek i kategane oraz hiragame, tylko nie wiem który alfabet jest który.
A wracając do tematu - jak czytam posty, toi większość jest jednak przeciwna tłumaczeniom. Cieszę się z tego faktu.
A wracając do tematu - jak czytam posty, toi większość jest jednak przeciwna tłumaczeniom. Cieszę się z tego faktu.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Tadaima to poprostu oznajmienie że wróciłem zpowrotem, na to ktoś może odpowiedzieć okaeri nasai "witaj w domu", w tym przypadku lepsza okazuje się wersja angielska gdzie tidus oznajmia że I'm home(przypominam że przez cały FFX szukał a way back to his home in Zanarkand)....ehhh trudno się odczepić od dobrego OT.
Katakanę i hiraganę, jeśli już. Wbrew pozorom, te dwa alfabety bardzo się od siebie różnią - i wyglądem, i sposobem użycia... ale trzeba zacząć się uczyć, żeby naprawdę 'poczuć' tę różnicę.Sephiria pisze:Swoją drogą dorwałam wreszcie troche japońskich słowek i kategane oraz hiragame, tylko nie wiem który alfabet jest który.
Powrót do tematu: to raczej oczywiste, że ludzie, którzy jako-tako znają angielski, będą przeciwni tłumaczeniu (...bo lepiej się czasem pomęczyć ze słownikiem - jeśli trzeba - niż non-stop zaliczać glebę na widok fuszerki made-in-Poland.)
Jak dla mnie wersja japońska zawiera silniejszy ładunek emocjonalny. Okaeri/Tadaima to nie tylko pusta formuła, którą Japończyk klepie, zdejmując buty przy weściu. [Wybaczcie, ale ciągle chodzi mi po głowie osiemnasty tom 'Kenshina' -- przy tamtej 'tadaimie' niemalże się spłakałam. ]Olek pisze:Tadaima to poprostu oznajmienie że wróciłem zpowrotem, na to ktoś może odpowiedzieć okaeri nasai "witaj w domu", w tym przypadku lepsza okazuje się wersja angielska gdzie tidus oznajmia że I'm home
Nie chce nic mówić, (ale powiem :D ) ale to chyba temat Final Fantasy 7 i 8 pl, więc wspominanie o X i X-2 jest chyba nie na miejscu
Tak na temat, grałem troche w spolszczone versje Finali i powiem, że mało nie wyrywałem gleby przy większości tłumaczeń na polski, ale w FF V grałem tylko po polsku i gralo mi się całkiem przyjemnie. (teraz ja pisze nie na temat )
Tak na temat, grałem troche w spolszczone versje Finali i powiem, że mało nie wyrywałem gleby przy większości tłumaczeń na polski, ale w FF V grałem tylko po polsku i gralo mi się całkiem przyjemnie. (teraz ja pisze nie na temat )
Um, guys... krytykowane są w tym wątku tłumaczenia z tłumaczeń (jap ang pol), robione przez młodocianych amatorów, gdzie z powodu dwukrotnej zmiany języka i niedokształcenia 'specjalistów' sporo traci się po drodze. A gdyby polski dystrybutor FF zlecił np. komuś po japonistyce (najlepiej fanowi RPG - ech, marzenia ) lokalizację gry z oryginału, pewnie wszyscy byśmy piali z zachwytu.Dokładnie,wkurza mnie takie gadanie.Jak tak irytują ludzi tłumaczenia to niech grają w wersję japońską...
Wtedy nic im z fabuły nie ucieknie(jak sobie znajdą dobrego tłumacza)