Tłumaczenia Final Fantasy
Moderator: Moderatorzy
[Hej, Koki, mi też miło Cię widzieć (choć doszły mnie ploty, żeś straszny szowinista :D)!!]
Ale czy ja twierdzę inaczej? Wiadamo, że ktoś, kto tłumaczy gry, musi znać się na grach (widziałam już wystarczająco wiele schrzanionych książek fantasy, żeby nabrać dystansu do tak zwanych 'profesjonałów', którzy nie mają pojęcia o tym, co tak właściwie tłumaczą).
Heh, przecież tu wcale nie chodzi o wiek, tylko o wiedzę. I o odróżnienie słomianego zapału od prawdziwej konsekwencji. Ale fakt, nie powierzyłabym żadnemu czternastolatkowi tłumaczenia Finala, choćby nie wiem jakim był fanem.
Ale czy ja twierdzę inaczej? Wiadamo, że ktoś, kto tłumaczy gry, musi znać się na grach (widziałam już wystarczająco wiele schrzanionych książek fantasy, żeby nabrać dystansu do tak zwanych 'profesjonałów', którzy nie mają pojęcia o tym, co tak właściwie tłumaczą).
Heh, przecież tu wcale nie chodzi o wiek, tylko o wiedzę. I o odróżnienie słomianego zapału od prawdziwej konsekwencji. Ale fakt, nie powierzyłabym żadnemu czternastolatkowi tłumaczenia Finala, choćby nie wiem jakim był fanem.
Erelen_Galakar pisze:Ja tam bym chciał kiedyś zagrać w Finala po japońsku n Może kiedyś doczekam tej chwili
Zachęcam - hardcore niesamowity, ale satysfakcja z ubicia Zeromusa po jap. była całkiem całkiem
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Jakbyś zagrał w Tsubase po japońsku, to miałbyś już jakieś obeznanie - dzięki śledzeniu z bratem niemal każdego odcinka(miało się wtedy te 11-12 lat) wiedziałam, kto jest kto i tak przyswoiłam sobie podstawy kategany .
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Ja osobiście polecam przejście finali w wersji angielskiej. Gdy zaczynałam 7 to niewiele kumałam z anglika a w miarę przechodzenia tej gry uczyłam sie coraz to nowych słówek, ich pisowni itd. I tak jak Garnet siedziałam ze słowniczkiem na kolankach
Teraz gdy jestem w liceum mam z anglika same piątki Potem była 8 i niedawno zabrałam sie za 9. Już nie musze używac słownika i myśle sobie że gdyby nie to że ff7 był po angielsku to bym dziś nie umiała tak dobrze tego języka. Ale jeśli ktoś nie zna angielskiego a bardzo chętnie pograłby sobie w jakiegoś finala to czemu by nie zrobic tłumaczenia dla takich ludzi?
Teraz gdy jestem w liceum mam z anglika same piątki Potem była 8 i niedawno zabrałam sie za 9. Już nie musze używac słownika i myśle sobie że gdyby nie to że ff7 był po angielsku to bym dziś nie umiała tak dobrze tego języka. Ale jeśli ktoś nie zna angielskiego a bardzo chętnie pograłby sobie w jakiegoś finala to czemu by nie zrobic tłumaczenia dla takich ludzi?
ja tez niekiedy uzywam slownika ale z anglika mam 5 no coz tak to bywa nie jestem jeszcze zaawansowanajednak w ff po polsku bym nie chciala ten angielski dodaje taki... klimat a po polsku... ehhhh....dagger pisze:Ja osobiście polecam przejście finali w wersji angielskiej. Gdy zaczynałam 7 to niewiele kumałam z anglika a w miarę przechodzenia tej gry uczyłam sie coraz to nowych słówek, ich pisowni itd. I tak jak Garnet siedziałam ze słowniczkiem na kolankach
Teraz gdy jestem w liceum mam z anglika same piątki Potem była 8 i niedawno zabrałam sie za 9. Już nie musze używac słownika i myśle sobie że gdyby nie to że ff7 był po angielsku to bym dziś nie umiała tak dobrze tego języka. Ale jeśli ktoś nie zna angielskiego a bardzo chętnie pograłby sobie w jakiegoś finala to czemu by nie zrobic tłumaczenia dla takich ludzi?
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Wbrew pozorom japońskie teksty w FF się nieco różnią od swoich angielskich tłumaczeń, szczególnie można to zauwarzyć w nowych częściach(X i X-2). Musieli troche zmienić klimat wielu tekstów(wbrew pozorom to niesławne "Yes" Yuny nie jest kaprysem pani dubbingującej) żeby spasiony od hamburgerów nielubiący głębszych zadum amerykaniec mógł spokojnie załapać.