Jak dla mnie głównym niepowodzeniem 12stki to Ashe. Ja to zrozumiałem tak: Vaan to koleś, który chce opuścić zadupie bo w Rabanastrze nie ma perspektywy, Penelo to laska przydupaska Vaana (defaultowa sewayaki-zuki japonka w wieku 16-17lat), Balflear to podręcznikowy dark-horse i idol młodzierzy (przecież każdy nastolatek chce być ZUY i zapalić papierosaLenneth pisze:Zgadza się. :] .....daniel1301 pisze:Całą sprawę ratują: Ashe (a jednak nie jest słit blonde princzess)....
![n :P](./images/smilies/003.gif)
W rzeczywistości to Ashe nimi kieruje i IMO ona jest odpowiedzialna za niepowodzenie dramaturgiczne. Niełatwo przede wszystkim utożsamić się z kimś, kiedy celem podróży jest "zemsta". To chyba nie ta bajka. Jej podstawowa taktyka to oko za oko, tamci siłą, to i my też. Nudziły mnie FMV, ale te, w których Ashe rozmyślała nad swoją mocą lub jej brak. Najchętniej to porządziłaby sobie jakimś krajem ale nie sądze, żeby jej zależało na likwidacji nędzy i głodu w downtown w Rabanastrze. Jak tylko zapomniała o Rasler, momentalnie akcje Balflear zwyżkują, co też nie świadczy o niej dobrze (albo ja jestem staroświecki ?).
Styl rozmowy Ashe mówią za siebie: Ashe do Vaan "nie mów do mnie per ty!", Ashe i Penelo - nie ma konwersacji (bo po co gadać z jakąś siksą z niższej kasty), Ashe i Fran - nie ma konwersacji (bo po co gadać z jakimś królikopodobnym stowrem), Ashe i Bash - jesteś sługą, to będziesz służyć, Ashe i Balflear - Panienka zakochuje się w draniu bo ma taki kaprys (typowe).
ZUY jest ZUY dla zasady, to na pewno nie wzbogaca konfliktu. Ale czy nie jest tak, że priorytetem dramaturgi jest "spsób" pokonywania przeszkód, a nie po prostu "cel"? Motywacje na pweno się linkują z celem, ale to drugie zawsze można ściemnić i też jakoś to przechodzi.daniel1301 pisze: Ale wracając do znienawidzonych postaci napewno do listy należy dopisać "głównego ZUEGO" którego imię pozwole sobie przemilczeć, który jest totalnie pozbawiony charakteru i chce zawładnąć światem "bo tak" (jak Sephiroth w AC).