Zakurzony Game Boy z ciemnej szafy.
: śr 20 lut, 2008 23:16
Niestety nie mam zakurzonego Game Boy'a, jednakże gdybym go miał, z pewnością spędziłbym noc przed małym prymitywnym monitorkiem...a wszystko to przez ten link:
Klasyk nad klasyki
Kto grał i pamięta tę pierwotną wersję, pewnie poczuł to samo co ja - nieopisany dreszcz. Imo najświetniejsza gra na tę małą platformę. Przygoda, zawiłości niektórych labiryntów, nieco ukrytych smaczków i niezwykła linia melodyczna to coś, co tworzy tu unikatowy klimat.
Ktoś woli Final Fantasy VII? VIII? IX lub nowsze? Albo te, które w przyszłości powstaną? No cóż, ubolewam nad tym, choć to nie moja rzecz.
Anyway... ciekawe czy ktokolwiek oprócz Sogetsu będzie pamiętał czasy, gdy siadało się jako dzieciak gdzieś na polanie lub na skraju lasu i nie wracało do domu przez dłuugie godziny .
Klasyk nad klasyki
Kto grał i pamięta tę pierwotną wersję, pewnie poczuł to samo co ja - nieopisany dreszcz. Imo najświetniejsza gra na tę małą platformę. Przygoda, zawiłości niektórych labiryntów, nieco ukrytych smaczków i niezwykła linia melodyczna to coś, co tworzy tu unikatowy klimat.
Ktoś woli Final Fantasy VII? VIII? IX lub nowsze? Albo te, które w przyszłości powstaną? No cóż, ubolewam nad tym, choć to nie moja rzecz.
Anyway... ciekawe czy ktokolwiek oprócz Sogetsu będzie pamiętał czasy, gdy siadało się jako dzieciak gdzieś na polanie lub na skraju lasu i nie wracało do domu przez dłuugie godziny .