Forum Krypty

Dzięki stary! No to teraz napisze tak!
1- Zanarkand
2- Djose
3- Besaid
4- Kilika

Mi się najbardziej podoba Zanarkand

Może najpierw powiem którego nie lubię - Bevelle - niepotrzebnie zagmatwany i do tego po takich wydarzeniach :D i za Zanarkand za bardzo nie przepadam, bo co to, inspiracja terisem? Besaid jest super bo jest najkrótszy i znam go na pamięć (co nie jest specjalnie trudne)

Zanarkand był zbyt łatwy... a tylko kciuk bolał po takim bieganiu po tej "szachownicy"

Głosuję na Macalanię- najciekawszy i najbardziej wymagający (moje zdanie)

najbardziej wymagajace było wg mnie Bevelle... dopiero po kilku razach zauważyłem, ze te windki wracaja na poczatek jak nigdzie nie skrecisz :P

Ja najbardziej się namęczyłem w Djose. Nie zauważyłem że w postumencie są dwa otwory na sfere Djose. I wtedy po Raz pierwszy odwiedziłem krypte i dzięki jej przeszedłem Djose.
DZIĘKI !KRYPTA. (drobny offtop chyba) Nie podobało mi się też Bevelle... Te taśmociągi... Ale najbardziej mi się spodobał Zanarkand, tak jak napisałem pare postów wcześniej Uwielbiam TETRISA... :D

Elektrodek pisze:jej

"niej"

Elektrodek pisze:Nie podobało mi się też Bevelle... Te taśmociągi...

W Bevelle wreszcie było coś innego, a nie bieganie ze sferami w tą i tamtą. I samo pomieszczenie było imponujące. Zanarkand był i pozostanie moją ulubioną świątynią, może dlatego, że zadania pamięciowe to dla mnie kaszka z mleczkiem. Poza tym to było najbardziej oryginalne z zadań do wykonania, jeżeli chodzi o świątynie. No i boss był ciekawy i sprytny

Yunalesca?? Podchodziłem do nie 6 razy... Podobała mi się tylko 3 forma... Ale Zanarkand i tak jest najfajniejszy... Uwielbiam tetrisa. (chyba się powtarzam)

"Pochodzić do niej" raczej trudno, od niej pochodzić owszem można, natomiast jak ją odwiedzałeś to "chodziłeś do niej", a próbując ją pokonać "podchodziłeś do niej".

I na dziś to tyle w lekcji języka polskiego dla obywateli Unii Europejskiej . Zapraszamy jutro rano do telewizyjnej Dwójki na kolejną lekcję ze mną :D

Co do Zannarkand sie zgodzę - też lubie Tetris.

Elektrodek pisze:Yunalesca?? Podchodziłem do nie 6 razy... Podobała mi się tylko 3 forma... Ale Zanarkand i tak jest najfajniejszy... Uwielbiam tetrisa. (chyba się powtarzam)

Nie, nie Yunalesca. Yunalesca była po tym potworze.

Sephiria pisze:"Pochodzić do niej" raczej trudno, od niej pochodzić owszem można, natomiast jak ją odwiedzałeś to "chodziłeś do niej", a próbując ją pokonać "podchodziłeś do niej".

Zaraziłam Sephi swym językowym pedantyzmem.

Elektrodek pisze:d mi się nie wcisneło

Nie nabijaj postów takimi tekstami. -_-' Poza tym skoro błąd został poprawiony to po co się tłumaczysz? Dżizas krajst i józio święty.

A ja nie tyle lubię tetris, co zagadki pamięciowe, które wymagają myślenia, a nie tylko biegania. O.

Pamięciowe? Wystarczyło podejść do ekranu, wcisnąć "X" i pojawiały Ci się wszystkie figury jak na talerzu. Phi, też mi pamięciówka...

Wiesz, ja byłam bardziej ambitna. Podchodziłam raz i patrzyłam. A potem na zasadzie prób i błędów. Tak jak teraz poluję na smoki w Via Infinito i na Mega Tonberry. Lubię wyzwania i tyle. O. A bieganie ze sferą i zabawa w "dopasuj sferę do odpowiedniego wgłębienia" sux i tyle. O.

ten lodowy to macalania,prawda bracia i siostry? < nie patrzcie sie tak na mnie jam nie truu fanka > ten lodowy tak to ebdzie macalania na ten glosuje..lubie niebieski kolor

Garnet pisze:ten lodowy to macalania,prawda bracia i siostry? < nie patrzcie sie tak na mnie jam nie truu fanka > ten lodowy tak to ebdzie macalania na ten glosuje..lubie niebieski kolor

Tak to ten, w którym jest Shiva I jest u mnie na trzecim miejscu (Cloister).
Też nie jestem tru fanka, bo nie lubię blitzballa i Yuneczki.

to dobrze pamietalam ;] < macarena :]>

< w ogole to te clostery potrafily czasem niezle ujemnie wplywac na samopoczucie...>