Tasiemce
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Tasiemce
No dobra. Mamy filmy, książki, muzykę. Przyszedł czas na seriale.
Nigdy nie zapomnę jak lubiłam jeden z bardziej odmóżdżających seriali tj. "Świat według Bundy'ch". Ah klasyka amerykańskiego serialu. Albo "Pomoc domowa"
No i 6 lat temu "Jezioro marzeń się oglądało" i te inne takie super, trendy i cool "młodzieżowe" tasiemce.
Uwielbiałam swego czasu "Archiwum X", ale serie po 6tej to już nie to samo.
Jak jakiś mod, czy admin stwierdzi, ze temat nie ma sensu, niech kasuje bez gadania. O.
Nigdy nie zapomnę jak lubiłam jeden z bardziej odmóżdżających seriali tj. "Świat według Bundy'ch". Ah klasyka amerykańskiego serialu. Albo "Pomoc domowa"
No i 6 lat temu "Jezioro marzeń się oglądało" i te inne takie super, trendy i cool "młodzieżowe" tasiemce.
Uwielbiałam swego czasu "Archiwum X", ale serie po 6tej to już nie to samo.
Jak jakiś mod, czy admin stwierdzi, ze temat nie ma sensu, niech kasuje bez gadania. O.
Nie ma to jak Moda na sukces. Rige ma nową kochankę, radzę obejrzeć ten 3564 odcinek, zapowiada się emocjonująca rozmowa.
Heh, oglądało się Luz Mariję i Fiorellę kiedyś dawno temu... teraz rzadnych serialów nie tykam, bo uznałem, że dość człowiek ma własnych problemów, ażeby jeszcze jakimiś wyimaginowanymi se głowe zawracać
Heh, oglądało się Luz Mariję i Fiorellę kiedyś dawno temu... teraz rzadnych serialów nie tykam, bo uznałem, że dość człowiek ma własnych problemów, ażeby jeszcze jakimiś wyimaginowanymi se głowe zawracać
glamorous vamp
[ z oburzeniem: ] Od razu widać, że się nie znasz! Teraz leci bodajże odcinek 2652! Panie w szatni na moim wydziale oglądają to codziennie, LOL!Bonifacy_i_zdun pisze:Nie ma to jak Moda na sukces. Rige ma nową kochankę, radzę obejrzeć ten 3564 odcinek, zapowiada się emocjonująca rozmowa.
Seriali młodzieżowych nie trawiłam, byłam za to fanką takiego np. Robocopa (w wersji serialowej - srtaszna szmira ), wszelkiej maści Robin Hoodów, Wojowniczych Księżniczek, Sindbadów i Herkulesów. No i Archiwum, oczywiście. :D
A, i jeszcze w pewne wakacje próbowałam oglądać jakąś telenowelę (bo codziennie budziłam się o dziesiątej i włączałam TV, a właśnie wtedy puszczali). Dzieło to opowiadało o perypetiach młodej, ubogiej służącej o imieniu Lucesita (pisownia!?), o ile dobrze pamiętam. Był też ukochany - facet z wyższych stef, of course, zła matka ukochanego i jakieś nieślubne dziecko... whatever...
Obecnie nałogowo oglądam M jak Miłość, do czego w dużej mierze przyczynili się moi niecni rodzice. Bosze, co za porażka z mojej strony... ale niestety, jestem już uzależniona. Dodatkowo co tydzień streszczam akcję moim koleżankom z akademika, które nie mają jak oglądać... hihihi... *bierze młotek i wali się w czoło* ....Już lepiej.
Ostatnio zmieniony wt 15 lut, 2005 18:53 przez Lenneth, łącznie zmieniany 1 raz.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
to jest Luz Maria kwoli przypomnienia ;]Lucrecia pisze:A, i jeszcze w pewne wakacje próbowałam oglądać jakąś telenowelę (bo codziennie budziłam się o dziesiątej i włączałam TV, a właśnie wtedy puszczali). Dzieło to opowiadało o perypetiach młodej, ubogiej służącej o imieniu Lucesita (pisownia!?), o ile dobrze pamiętam. Był też ukochany - facet z wyższych stef, of course, zła matka ukochanego i jakieś nieślubne dziecko... whatever... Laughing
ostatnio widziałem że 2 i pól tysiaka z kawałkiem, ale kogo szczegóły obchodzą, skoro n i tak do nieskończoności dążyLucrecia pisze:Od razu widać, że się nie znasz! Teraz leci bodajże odcinek 2652!
Zachęcam wszystkich do wysłuchania tytułowej piosnki.Lucrecia pisze:Robocopa
A no właśnie też Archiwum X oglądałem (ale nie te z UFO, bo to bezsensu było), Xene i Herculesa też widziałem, ale młodego herculesa już nie... co jeszcze? młody jolaos w pogoni za matką chrzestną Xeny
Komedia, która zawsze poprawi mi humorek. I ten uczuciowy SteffenekLucrecia pisze:M jak Miłość
klimat jak dla mnie kiepściawy...Go-Go-Yubari pisze:Rodzinę Soprano
ps. adamsowie milusi byli
Heh, chyba nie mówicie mi że zapomnieliście o dwóch klasykach? :D
McGaver i Drużyna A z Buźką rządzą :]
Ciekawe czy na prawdę z szyszki można zrobić coś a la C4
glamorous vamp
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Jak jeszcze Wot był Wot'em to puszczali starą Rodzine Addamsów. Wspaniała klasyka. Ahh.Bonifacy_i_zdun pisze:ps. adamsowie milusi byli
I pamiętam jak Remingtona Steela lubiłam z młodym Piercingiem Brosmanem..namem....whatever ^^.
I przygody Flasha były. Hahaha.
McGaver rlz. Jak miałam 8 lat uważałam, ze jest przystojny. No, ale wtedy to Janosik też mi się podobał (brawa dla pana Bacha )Bonifacy_i_zdun pisze:Heh, chyba nie mówicie mi że zapomnieliście o dwóch klasykach?
McGaver i Drużyna A z Buźką rządzą :]
Nieee.... na pewno "Lusesita"... po prostu one wszystkie miały identyczną fabułę.Bonifacy_i_zdun pisze:to jest Luz Maria kwoli przypomnienia ;]
Momentami komedia, owszem. Zwłaszcza jak przestają grać, a zaczynają deklamować (vide: Sztefen).Bonifacy_i_zdun pisze:Komedia, która zawsze poprawi mi humorek. I ten uczuciowy SteffenekLucrecia pisze:M jak Miłość
...Ale jeśli Ci powiem, że zdarzało mi się przy tym ryczeć, to co, koniec przyjaźni?
Tak, tak, TAK!!! To dopiero było coś! :D McGyver, oh, how I love(d) thee!!! Normalnie takie emocje, że szok... Pamiętam taki odcinek, w którym zamknęli go w jakimś reaktorze, miał tylko cztery minuty na wydostanie się, inaczej zalałyby go radioaktywne odpady... Bosze, jak ja się wtedy bałam! :D Albo wspaniała Drużyna! Hannibal! Łezka się w oku kręci!! :DBonifacy_i_zdun pisze:Heh, chyba nie mówici e mi że zapomnieliście o dwóch klasykach? :D
McGaver i Drużyna A z Buźką rządzą :]
Btw, oglądaliście może Szczerbial? Jutro kolejny odcinek w TV, o ile się nie mylę. :D :D
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
akurat o tym samym pomyślałem pisząc posta :] Pamiętam, że jakaś tam babka do niego zaszła i prosiła o pomoc bo jakieś machlojki były w reaktorze, i był tam zdrajca taki jeden, który nagle dobry się zrobił i takie tam... niom pamiętam jak ten komputerek rozbroił scyzorykiem (zawsze i wszędzie być musi on :D ) i wyleźli a potem jakieś białe niewiadomoco wypłynęło (ps. co to było?) potem pamiętam jak jakiś zawór zakręcał i udało mu się (a jakże... ) i reaktor uratował...Lucrecia pisze:miał tylko cztery minuty na wydostanie się, inaczej zalałyby go radioaktywne odpady...
Ps. fajny był odc. dwuczęściowy z jakąś tam świątynią światła albo ten z bombą z prposzkiem na jakimś promie, jak mcgavera friend zmarł przy wybuchu
glamorous vamp