Walki, potwory i strategie.
Moderator: Moderatorzy
- squall_black
- Kupo!
- Posty: 155
- Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
- Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu
Zrób to co napisał Gveir i pewnie kilku innych (nie przeglądałem całego topicu), a malboro okaże się prosty.Gveir pisze:Kwalifikuje, bo to przeca temat o walkach różnych ;P A co do samej walki - starczy ST Def na Confuse, Berserk, Sleep itp. (wszystkie statusy które odbierają kontrolę nad postaciami) i Haste, dajemy Remedy+ i tłuczemy, bo to wolny paskudnika. Co nie znaczy że się znowu nie zarobi Bad Breath...CePeN pisze:MALBORO na Island Closest to Hell to jest wyzwanie godne uwagi, tyle że Malboro to nie boss, więc do tego topicu się nie kwalifikuje.
Brakujące ogniwo pomiędzy zwierzętami, a ludźmi, to właśnie my.
- squall_black
- Kupo!
- Posty: 155
- Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
- Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu
Przy dobrze rozłożonym Junction można tak nabić sobie speed, że w połączeniu z Auto-Haste atakować można szybciej niż mrugać Przy takiej przewadze można nawet kilka razy "wyklikać" sobie Limit, że o pojedynczym trafieniu na strzałeczkę w prawo już nie wspomnęcast pisze:Spd+40% nie zwiększa twojej szybkości klepania w klawisz, coby się strzałeczka w prawo pojawiła.
Za to mniejszy battle speed bez wątpienia wydłuża czas do zgonu od Bad Breath
Chaotic by design.
MÓJ sposób na Omegę.
Co ważne to jest PEWNY sposób w przeciwieństwie do innych i praktycznie NIE wymaga szczęścia i nie potrzeba żadnej nieśmiertelności.
Zawsze można ją pokonać THE END, ale nie używałem tego tym razem bo wymaga dużo szczęścia i dosyć nudne to jest.
Więc mój sposób jest taki.
1. W mojej drużynie są Squall, Selphie i Rinoa. Mają 100 LV.
2. Te 3 postacie mają 9999 HP, prawie najwyższy str i ponad 120 luck (dzięki temu Omega nie trafia pazurami).
3. Jedna postać musi być mieć obowiązkowo podpiętą obronę od Cactuara (np na miejsce draw). W tym przypadku Squall.
4. Oczywiście trzeba mieć Aurę, FULL LIFE i Curagę jak również Squall powinien mieć Lionheart i nie zaszkodzi również Wishing Star Rinoy.
5. Co BARDZO ważne należy znać kolejność używania ataków przez OMEGĘ.
6. Mieć odporność na śmierć.
7. Jedyny bardzo niebezpieczny atak to rozerwanie ziemi i wtedy właśnie konieczna jest obrona, którą Squall ma od Cactuara.
8. Ten atak bez obrony zabiera około 30 tys HP, a pojawia się po Graviji więc błyskawicznie trzeba włączyć dla Squalla obronę jak tylko użyje Graviję lecz nie wolno zostawiać Squalla z małym HP na obronie bo potem użyje Ultimę i koniec dlatego postać co powinna mieć najwięcej HP to Squall bo on ma obronę.
10. I co WAŻNE najlepiej mieć ogromne SPD, a w moim przypadku to było ponad 120 dla wszystkich postaci.
9. No i w trakcie tego wszystkiego należy rzucać Aurę szczególnie na Squalla, a dodatkowo na Rinoę i po jakimś czasie (jak Lion Heart to bardzo szybko) Omega padnie.
10. CZAS WALKI bardzo różny, zależny od Wishing Star i LionHeart. Około 20-40 minut.
Wiem, że są jeszcze jakieś inny sposoby, ale mnie one nie interesują.
Czytałem, że niektórzy sobie używają drugiego limitu Rinoy czyli, że nie mogą jej kontrolować, ale nie ma przecież takiej potrzeby i tego sposobu nie próbowałem.
Co ważne to jest PEWNY sposób w przeciwieństwie do innych i praktycznie NIE wymaga szczęścia i nie potrzeba żadnej nieśmiertelności.
Zawsze można ją pokonać THE END, ale nie używałem tego tym razem bo wymaga dużo szczęścia i dosyć nudne to jest.
Więc mój sposób jest taki.
1. W mojej drużynie są Squall, Selphie i Rinoa. Mają 100 LV.
2. Te 3 postacie mają 9999 HP, prawie najwyższy str i ponad 120 luck (dzięki temu Omega nie trafia pazurami).
3. Jedna postać musi być mieć obowiązkowo podpiętą obronę od Cactuara (np na miejsce draw). W tym przypadku Squall.
4. Oczywiście trzeba mieć Aurę, FULL LIFE i Curagę jak również Squall powinien mieć Lionheart i nie zaszkodzi również Wishing Star Rinoy.
5. Co BARDZO ważne należy znać kolejność używania ataków przez OMEGĘ.
6. Mieć odporność na śmierć.
7. Jedyny bardzo niebezpieczny atak to rozerwanie ziemi i wtedy właśnie konieczna jest obrona, którą Squall ma od Cactuara.
8. Ten atak bez obrony zabiera około 30 tys HP, a pojawia się po Graviji więc błyskawicznie trzeba włączyć dla Squalla obronę jak tylko użyje Graviję lecz nie wolno zostawiać Squalla z małym HP na obronie bo potem użyje Ultimę i koniec dlatego postać co powinna mieć najwięcej HP to Squall bo on ma obronę.
10. I co WAŻNE najlepiej mieć ogromne SPD, a w moim przypadku to było ponad 120 dla wszystkich postaci.
9. No i w trakcie tego wszystkiego należy rzucać Aurę szczególnie na Squalla, a dodatkowo na Rinoę i po jakimś czasie (jak Lion Heart to bardzo szybko) Omega padnie.
10. CZAS WALKI bardzo różny, zależny od Wishing Star i LionHeart. Około 20-40 minut.
Wiem, że są jeszcze jakieś inny sposoby, ale mnie one nie interesują.
Czytałem, że niektórzy sobie używają drugiego limitu Rinoy czyli, że nie mogą jej kontrolować, ale nie ma przecież takiej potrzeby i tego sposobu nie próbowałem.
W sumie taktyka jest żywcem zerżnięta ze strony (ot, "wieczorek kawalerski" z jednym kawalerem -.-)
Ale skoro wspominasz, że nie ma potrzeby korzystania z Angel Wing, to z nudów powiem ci, które elementy z twojej listy także są zbędne.
Otóż:
- lvl 100 (wręcz przeszkadza, bo zajmuje Death pod ST-Def-J, zamiast tego czar można wstawić gdzie indziej; zresztą 100 lvl brzydko wygląda)
- 120 luck (o Jezu...)
- Defend command (z protectem na całej drużynie od Terra Break zginie jedna osoba)
- Curaga (leczenie Tornadem jest bardziej stylowe )
- odporność na śmierć (patrz wyżej)
- Lion Heart (fakt że przyjemnie się go ogląda, ale bez niego walka jest tylko dłuższa; mi np. nie chciało się go składać)
Akurat w kwestii beznadziejności taktyki z The End zgadzam się całkowicie
Ale skoro wspominasz, że nie ma potrzeby korzystania z Angel Wing, to z nudów powiem ci, które elementy z twojej listy także są zbędne.
Otóż:
- lvl 100 (wręcz przeszkadza, bo zajmuje Death pod ST-Def-J, zamiast tego czar można wstawić gdzie indziej; zresztą 100 lvl brzydko wygląda)
- 120 luck (o Jezu...)
- Defend command (z protectem na całej drużynie od Terra Break zginie jedna osoba)
- Curaga (leczenie Tornadem jest bardziej stylowe )
- odporność na śmierć (patrz wyżej)
- Lion Heart (fakt że przyjemnie się go ogląda, ale bez niego walka jest tylko dłuższa; mi np. nie chciało się go składać)
Akurat w kwestii beznadziejności taktyki z The End zgadzam się całkowicie
Zabawne bo najlepsze bronie i to na III dysku to podstawa jak dla mnie. Czyli dla Rinoy, Squalla i Selphie.cast pisze:W sumie taktyka jest żywcem zerżnięta ze strony (ot, "wieczorek kawalerski" z jednym kawalerem -.-)
Ale skoro wspominasz, że nie ma potrzeby korzystania z Angel Wing, to z nudów powiem ci, które elementy z twojej listy także są zbędne.
Otóż:
- lvl 100 (wręcz przeszkadza, bo zajmuje Death pod ST-Def-J, zamiast tego czar można wstawić gdzie indziej; zresztą 100 lvl brzydko wygląda)
- 120 luck (o Jezu...)
- Defend command (z protectem na całej drużynie od Terra Break zginie jedna osoba)
- Curaga (leczenie Tornadem jest bardziej stylowe )
- odporność na śmierć (patrz wyżej)
- Lion Heart (fakt że przyjemnie się go ogląda, ale bez niego walka jest tylko dłuższa; mi np. nie chciało się go składać)
Akurat w kwestii beznadziejności taktyki z The End zgadzam się całkowicie
Defend Command to coś innego niż Defend Cactuara bo nie wiem o czym piszesz ?
I co z tego że jest odporność na śmierć. Każda postać aż 4 czary pod statusy może podpiąć.
100 LV już miałem od dawna na III dysku bo wystarczyło tylko trochę powalczyć z potworami na wyspie najbliżej piekła.
Ta taktyka jest MOJA WŁASNA i nie interesowało mnie jak kto inny grał i co o tym pisał. Sam ją wymyśliłem na podstawie tego co miałem i możliwości Omegi.
Taktyka z The End NIE jest beznadziejna i nic takiego nie napisałem więc to tylko twoje zdanie.
Ciekawe po co.matiu222 pisze:Zabawne bo najlepsze bronie i to na III dysku to podstawa jak dla mnie.
command aka Command Ability aka to-co-ma-Cactuar (Brothers zresztą też)matiu222 pisze:Defend Command to coś innego niż Defend Cactuara
Nic z tego. Wrzucasz to do swojej taktyki, ja stwierdzam że to niepotrzebne.matiu222 pisze:I co z tego że jest odporność na śmierć.
Ciekawe po co.matiu222 pisze:100 LV już miałem od dawna na III dysku
A ja ostatnio wynalazłem koło, to MÓJ WŁASNY wynalazek i nie interesuje mnie, czy i kto kiedyś nad tym pracował. Żądam laurów dziękczynnych i pieniędzy ze sprzedaży praw autorskich.matiu222 pisze:Ta taktyka jest MOJA WŁASNA
Jest. Wymaga farta i jest nudna, czyli jest do bani.matiu222 pisze:Taktyka z The End NIE jest beznadziejna
cast lepiej zmień styl bo piszesz jak dziecko. Twoje teksty w stylu "po co" zachowaj dla siebie bo chyba rozmawiam z normalna osobą ?
Tak przynajmniej sądzę.
Widać ty nie umiałeś własnej taktyki wymyślić i musiałeś grać na podstawie cudzej.
I pisząc moja własna to dlatego, że nie czytałem o tym jak pokonać Omegę czy Ultimę w przeciwieństwie do ciebie.
Tak przynajmniej sądzę.
Widać ty nie umiałeś własnej taktyki wymyślić i musiałeś grać na podstawie cudzej.
I pisząc moja własna to dlatego, że nie czytałem o tym jak pokonać Omegę czy Ultimę w przeciwieństwie do ciebie.
W jednej rzeczy zgodzę się z castem, a mianowicie zbędność setnego levelu. Niezbędne parametry na 255 można mieć po podpięciu odpowiednich czarów (dotyczy to również HP 9999) na znacznie niższych poziomach, a niższy poziom postaci spowoduje, że i Omega będzie miał mniej Hp do zbicia więc będzie łatwiejszy.
Brakujące ogniwo pomiędzy zwierzętami, a ludźmi, to właśnie my.
Zbyt prosto i szybko idą poziomy w górę w FF8 więc trzeba mało co walczyć żeby nie osiągnąć 100 LV. A jak się zbiera jeszcze przedmioty walcząc z potworami np ja zbierałem 100 przeklętych szpil więc to niemożliwe, żeby setnego LV nie osiągnąć.
Poza tym parametry postaci się zwiększają przy wyższym LV.
Poza tym parametry postaci się zwiększają przy wyższym LV.
Żaden problem. wystarczy grać jedną drużyną ("zbędną") przez całą grę, a właściwych szkolić dopiero na końcu. Ewentualnie wariant drugi, to zdolność Card, dzięki której nie dostajesz doświadczenia, ale trzeba być wówczas twardym .matiu222 pisze:Zbyt prosto i szybko idą poziomy w górę w FF8 więc trzeba mało co walczyć żeby nie osiągnąć 100 LV. A jak się zbiera jeszcze przedmioty walcząc z potworami np ja zbierałem 100 przeklętych szpil więc to niemożliwe, żeby setnego LV nie osiągnąć.
Tylko po co, jak po podpięciu czarów na niższych poziomach też będziesz miał niezbędne parametry na 255, a omega będzie łatwiejsza (że się powtórzę) .matiu222 pisze:Poza tym parametry postaci się zwiększają przy wyższym LV.
Brakujące ogniwo pomiędzy zwierzętami, a ludźmi, to właśnie my.