Star Ocean ogólnie
Moderator: Moderatorzy
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Star Ocean ogólnie
Tematy pięknie poustawiane,porządek jak w wojsku - dysputę więc czas zacząć.Nie liczę co prawda, na jakiś szeroki odzew z Waszej strony,aczkolwiek z czasem - może znajdzie się jeden,bądź drugi rozmówca.
Trzecia część sagi o gwiezdnej wędrówce ukazała się stosunkowo dawno,bo w 2003roku (w Japonii),w Europie i USA wydano ją rok później,w wersji reżyserskiej.Są to mniej-więcej czasy Final Fantasy X-2 (dla porównania),w łatwy więc sposób można te dwa tytuły zestawić.Niestety fani Final Fantasy doskonale znają "renomę" drugiej części FFX i muszę przyznać,że Star Ocean:TTEOT bije swojego "rówieśnika" na głowę.Gra wydana przez tri-Ace,umieszczona na dwóch płytach dvd przynosi nam niesamowitą ucztę fabularną.Dlaczego o tym piszę?Ponieważ w czasie,kiedy tytuł ten był nowością na półkach sklepowych, była swoista posucha w kwestii ciekawych fabularnie jRPG.Tutaj jest inaczej.Pierwsza płyta może wydawać się po prostu "zwyczajna",jednak to,co czeka nas po włożeniu płyty drugiej,przechodzi najśmielsze oczekiwania.Fani zapewne znają fabułę doskonale i wiedzą co mam na myśli...Droga Mleczna,Ziemia...Bóg (a raczej Stwórca bawiący się wykreowanymi przez siebie światami),wszystko wywraca się do góry nogami.Bohaterowie,graficznie nieco zubożali,na szczęście większość z nich ma charakter i osobowość znacznie przewyższającą takiego Tidusa na przykład.W trakcie zabawy wielokrotnie targały mną emocje,zżyłem się z postaciami przeze mnie kierowanymi - co od czasów schyłku "złotej ery jRPG" nie zdarzyło mi się wcale.
Powinienem napisać teraz o grafice,muzyce,rozgrywce...i wyszłaby mi z tego zapewne jakaś recenzja.Po chwili namysłu,stwierdzam jednak,że poprzestanę w tym miejscu.Nie chcę monologu,chcę dyskusji na temat trzeciej części Star Ocean.Co Wy sądzicie o tej grze?Z jakimi postaciami sympatyzujecie?Co Wam się w grze podobało,a co do niej zniechęcało?Czy zdobyliście wszystkie Battle Trophies?I wiele,wiele innych pytań mam w głowie.Zapraszam do rozmowy o grze,która zmieniła moje życie.
Trzecia część sagi o gwiezdnej wędrówce ukazała się stosunkowo dawno,bo w 2003roku (w Japonii),w Europie i USA wydano ją rok później,w wersji reżyserskiej.Są to mniej-więcej czasy Final Fantasy X-2 (dla porównania),w łatwy więc sposób można te dwa tytuły zestawić.Niestety fani Final Fantasy doskonale znają "renomę" drugiej części FFX i muszę przyznać,że Star Ocean:TTEOT bije swojego "rówieśnika" na głowę.Gra wydana przez tri-Ace,umieszczona na dwóch płytach dvd przynosi nam niesamowitą ucztę fabularną.Dlaczego o tym piszę?Ponieważ w czasie,kiedy tytuł ten był nowością na półkach sklepowych, była swoista posucha w kwestii ciekawych fabularnie jRPG.Tutaj jest inaczej.Pierwsza płyta może wydawać się po prostu "zwyczajna",jednak to,co czeka nas po włożeniu płyty drugiej,przechodzi najśmielsze oczekiwania.Fani zapewne znają fabułę doskonale i wiedzą co mam na myśli...Droga Mleczna,Ziemia...Bóg (a raczej Stwórca bawiący się wykreowanymi przez siebie światami),wszystko wywraca się do góry nogami.Bohaterowie,graficznie nieco zubożali,na szczęście większość z nich ma charakter i osobowość znacznie przewyższającą takiego Tidusa na przykład.W trakcie zabawy wielokrotnie targały mną emocje,zżyłem się z postaciami przeze mnie kierowanymi - co od czasów schyłku "złotej ery jRPG" nie zdarzyło mi się wcale.
Powinienem napisać teraz o grafice,muzyce,rozgrywce...i wyszłaby mi z tego zapewne jakaś recenzja.Po chwili namysłu,stwierdzam jednak,że poprzestanę w tym miejscu.Nie chcę monologu,chcę dyskusji na temat trzeciej części Star Ocean.Co Wy sądzicie o tej grze?Z jakimi postaciami sympatyzujecie?Co Wam się w grze podobało,a co do niej zniechęcało?Czy zdobyliście wszystkie Battle Trophies?I wiele,wiele innych pytań mam w głowie.Zapraszam do rozmowy o grze,która zmieniła moje życie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez mroczna sarna, łącznie zmieniany 2 razy.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
Witam jestem nowy na forum ale nie zielony jeżeli chodzi o ster oceanie to bardzo ciekawa gra na temat której da się wiele powiedzieć zwłaszcza dobrego ponieważ to gra w której po przejściu ostatniego opisowego bosa się dopiero rozgrzewa a poziomów jest kilka krotnie więcej co mi się bardzo podoba oby więcej gier tego typu
Ci którzy tu wchodźcie porzucicie wszelką nadzieje.....Piekło Dantego
U kończyłem FF I FF II FF IV FF V FF VI FF VII FF VIII FF IX FF X FF X2 FF XII (FF T)( FF DOC)
U kończyłem FF I FF II FF IV FF V FF VI FF VII FF VIII FF IX FF X FF X2 FF XII (FF T)( FF DOC)
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
No więc skoro da się na jej temat wiele powiedzieć - powiedz to.Bo póki co,to wyskrobałeś takiego ogólnika,którego można przypiąć do wielu innych jRPG.Mam też nadzieję,że "ster" jest tylko zwykłą,niewinną literówką.Powiedz,że takMariusz pisze:Witam jestem nowy na forum ale nie zielony jeżeli chodzi o ster oceanie to bardzo ciekawa gra na temat której da się wiele powiedzieć zwłaszcza dobrego ponieważ to gra w której po przejściu ostatniego opisowego bosa się dopiero rozgrzewa a poziomów jest kilka krotnie więcej co mi się bardzo podoba oby więcej gier tego typu
Co do opisowego bossa,hmmm - nie jestem pewien w tym momencie,czy masz na myśli ostatniego bossa z linii fabularnej (Luther), czy z dodatkowych dungeonów (Freya).Troszkę więcej detali panie kolego.Co do poziomów - są cztery,z czego pierwszy,Earth należy omijać szerokim łukiem (brak battle trophies,przeciwnicy są niewyobrażalnie słabi).
Następnym razem PRZEMYŚL swoją wypowiedź,bo to co napisałeś wygląda tak,jakbyś pisał,byleby napisać cokolwiek.Pozdrawiam.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
Po pierwsze tak,To literówka .
Po drugie,chodziło mi o LUTHERA.
Po trzecie chciałem zobaczyć,czy ktoś tu jeszcze jest.
Wracając do tematu, jak można odblokować wyższe poziomy trudność.
Po drugie,chodziło mi o LUTHERA.
Po trzecie chciałem zobaczyć,czy ktoś tu jeszcze jest.
Wracając do tematu, jak można odblokować wyższe poziomy trudność.
Ci którzy tu wchodźcie porzucicie wszelką nadzieje.....Piekło Dantego
U kończyłem FF I FF II FF IV FF V FF VI FF VII FF VIII FF IX FF X FF X2 FF XII (FF T)( FF DOC)
U kończyłem FF I FF II FF IV FF V FF VI FF VII FF VIII FF IX FF X FF X2 FF XII (FF T)( FF DOC)
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Na początku masz dwa dostępne tryby: Earth i Galaxy.Żeby dostać się do wyższych poziomów trudności,musisz przechodzić grę kilka razy.Po przejściu w trybie Galaxy i zdobyciu 25% battle trophies(75),odblokuje Ci się automatycznie poziom Universe.Po przejściu Universe i odblokowaniu 65%bt (195),będziesz miał dostęp do najtrudniejszego 4D.By zdobyć wszystkie battle trophies,grę trzeba przechodzić na wszystkich wymienionych poziomach (poza Earth).Wyższe levele odblokują się automatycznie po zdobyciu w/w ilości trophies,aczkolwiek by zacząć w nich zabawę,musisz rozpoczynać grę od nowa.Mariusz pisze:Wracając do tematu, jak można odblokować wyższe poziomy trudność.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Doohh, skąd ja to znam :D Z tym tytułem tego nie miałem, ale też mam kilka takich gier. To dopiero granie jest.mroczna sarna pisze:W trakcie zabawy wielokrotnie targały mną emocje,zżyłem się z postaciami przeze mnie kierowanymi
Przechodzę obecnie "ster na oceanie" drugi raz. Zgodzę się na pewno, że poziom Earth należy omijać, ale przechodzenie na poziomie Galaxy też jest kulawe, zbyt łatwo trochę... Sama gra jest jednak jak dla mnie bardzo przyjemna, podoba mi się ta cała słodka otoczka. System walki też cieszy moje oko. Fabuła jest ciekawa jak wspomniał mroczna sarna, rozkręca się na drugiej płytce jeszcze bardziej i pojawia się wiele ciekawych myśli.
Co do postaci, to główny bohater jak dla mnie jest nieco sztywny. Zdecydowanie za to wygrywa Cliff, którego teksty często umieszczały banana na mojej twarzy. Prosty chłop, ale optymista. To tak jakby taki Wakka z FFX, ale bardziej pojętny i bystry...
Dialogi czasami są jak z jakiegoś polskiego gówna typu "teraz albo nigdy", czy innego chłamu, aczkolwiek też dają radę i jak już wiadomo, póżniej nabiera to tempa.
Ciekawym dodatkiem jest tworzenie itemów, można wynaleźć sporo ciekawych i przede wszystkim przydatnych gadżetów.
Taki mały niesmak....
Kod: Zaznacz cały
Vanguard III na której Fayt stwia nogi po ucieczce kapsułą z planety Hyda, posiada cywilizację około 17 wieku (w stosunku do Ziemi), i ma humanoidów. W sumie różnią się uszami... Druga planeta, Elicoor, gdzie dzieje się zdecydowanie więcej........... ma podobny rozwój technologiczny jak poprzednik..... i też humanoidy, które na pierwsze oko już w ogóle się nie różnią..... Trochę mi to nie pasowało....
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Nienormalny_PS2, łącznie zmieniany 1 raz.
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
O tak - Cliff zdecydowanie był rozweselaczem - niepoprawny optymista,a przy tym bardzo użyteczna postać podczas walk. Główny bohater, Fayt - jak już zdążyłem się przyzwyczaić w RPGach - jest postacią niezbyt wyrazistą, zyskał u mnie trochę dopiero podczas rozmowy z Marią w ogrodach zamkowych.Nienormalny_PS2 pisze:Co do postaci, to główny bohater jak dla mnie jest nieco sztywny. Zdecydowanie za to wygrywa Cliff, którego teksty często umieszczały banana na mojej twarzy. Prosty chłop, ale optymista. To tak jakby taki Wakka z FFX, ale bardziej pojętny i bystry...
A na tworzeniu przedmiotów spędziłem chyba połowę czasu, który przeznaczyłem na wątek fabularny ;] No i ta wbudowana encyklopedia...budzi szacunek.
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
- Nienormalny_PS2
- Malboro
- Posty: 637
- Rejestracja: śr 04 maja, 2005 03:16
- Lokalizacja: Chronoles
Fists of Fury Cliffa to piękna sprawa, co? Szczególnie jak na samym początku zabijemy potworka, wyskakuje koniec walki a ten dalej tam napiera tymi piąchami
Szukałem ostatnio jednych z lepszych cytatów Cliffa, nie mogłem trafić nic konkretnego. Można by tutaj trochę ich zamieścić, niektóre są naprawdę dobre. Albo jakieś inne, chociaż kiedy myślę "śmieszny dialog", widzę tylko Cliffa ;q
Na imdb.com znalazłem kilka, z czego ten jest w miarę dobry:
Cliff Fittir: Hey, don't laugh. I'm actually a bit of an artiste myself, though you wouldn't know it to look at me. Mirage said as much.
Fayt Leingod: She did?
Cliff Fittir: That's right. She said, "You're the kind of guy who decides with his emotions before using his head." In other words, she thinks I'm an impressionist.
Fayt Leingod: I don't think that's what she meant...
Cliff Fittir: Yeah, and she also said I'm "Always looking at pretty girls," which I guess is her way of praising my keen sense of aesthetics, don't you think?
Szukałem ostatnio jednych z lepszych cytatów Cliffa, nie mogłem trafić nic konkretnego. Można by tutaj trochę ich zamieścić, niektóre są naprawdę dobre. Albo jakieś inne, chociaż kiedy myślę "śmieszny dialog", widzę tylko Cliffa ;q
Na imdb.com znalazłem kilka, z czego ten jest w miarę dobry:
Cliff Fittir: Hey, don't laugh. I'm actually a bit of an artiste myself, though you wouldn't know it to look at me. Mirage said as much.
Fayt Leingod: She did?
Cliff Fittir: That's right. She said, "You're the kind of guy who decides with his emotions before using his head." In other words, she thinks I'm an impressionist.
Fayt Leingod: I don't think that's what she meant...
Cliff Fittir: Yeah, and she also said I'm "Always looking at pretty girls," which I guess is her way of praising my keen sense of aesthetics, don't you think?
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Nie, nie musisz kupować poprzednich części gry. Nie są one ze sobą powiązane fabularnie. Części na psp to po prostu remake'i SO1 ze SNESa i SO2:The Second Story z PSXa. Możesz śmiało zaczynać grę od Till the End of Time, jako, że jest to część po stokroć naj. Najbardziej rozbudowana fabularnie, dopracowana, boska muzyka i w ogóle ;P Nie zastanawiaj się tylko bierz w ciemno i nie patrz póki co na wersje z psp. Jeżeli będziesz miał jakieś problemy z grą to wal od razu na pm - ten tytuł znam chyba na wylot :D
Btw. Jak już zaopatrzysz się we własny egzemplarz, to zacznij grę na poziomie GALAXY i w symulatorze na początku gry NIE ZAPOMNIJ włączyć modułu battle trophies. Tyle ode mnie na dzisiaj - miłego wieczoru.
Ja chwilowo odpoczywam od SO4 grając w Disgaea 3...jezu,no kupa śmiechu po prostu :D
Btw. Jak już zaopatrzysz się we własny egzemplarz, to zacznij grę na poziomie GALAXY i w symulatorze na początku gry NIE ZAPOMNIJ włączyć modułu battle trophies. Tyle ode mnie na dzisiaj - miłego wieczoru.
Ja chwilowo odpoczywam od SO4 grając w Disgaea 3...jezu,no kupa śmiechu po prostu :D
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
OMG, dostałem tę grę. Mam na końce 5 godzin grania. Cud, miód i orzeszki o.O" A ja jeszcze jakiś czas temu wychwalałem Dragon Questa _^_.
Jestem pod wrażeniem dynamiki o.O" I pierwsza walka w symulatorze, wtf o.O' Potem trafiłem na uderdeveloped planet... kiedy się dowiedziałem, że to średniowiecze niezłego rotfla zaliczyłem... już nie mogę się doczekać kolejnych planet i w ogóle co będzie się dziać dalej, yay :D No, dawno mnie tak nic nie wciągnęło.
Kwestia komunikacji, początkowo się zastanawiałem jak bohater rozumie języki innych mieszkańców i uznałem, że twórcy zrobili jakiegoś fuck up'a... mile się rozczarowałem podczas sceny w więzieniu
[ Dodano: Czw 27 Sie, 2009 12:11 ]
I ta muzyka w ruinach, lol... Taka muzyka jest ostatnią, jakiej bym się spodziewał w lokacji takiego pokroju ^^'
Jestem pod wrażeniem dynamiki o.O" I pierwsza walka w symulatorze, wtf o.O' Potem trafiłem na uderdeveloped planet... kiedy się dowiedziałem, że to średniowiecze niezłego rotfla zaliczyłem... już nie mogę się doczekać kolejnych planet i w ogóle co będzie się dziać dalej, yay :D No, dawno mnie tak nic nie wciągnęło.
Kwestia komunikacji, początkowo się zastanawiałem jak bohater rozumie języki innych mieszkańców i uznałem, że twórcy zrobili jakiegoś fuck up'a... mile się rozczarowałem podczas sceny w więzieniu
[ Dodano: Czw 27 Sie, 2009 12:11 ]
I ta muzyka w ruinach, lol... Taka muzyka jest ostatnią, jakiej bym się spodziewał w lokacji takiego pokroju ^^'
glamorous vamp
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50
Cieszę się, że się podoba. Co do komunikacji z obcymi rasami, oraz innymi problemami natury technicznej - twórcy czerpali garściami z serii Star Trek (ich fascynację tym tytułem można zauważyć już w początkowej fazie gry, jeszcze tej snesowej). A muzyka w grze to istne cudo - miałem przyjemność recenzować soundtrack Sakuraby ;>
I jak idzie zdobywanie battle trophies?
I jak idzie zdobywanie battle trophies?
Yakuza 0 (PS4), World of Final Fantasy (PS4), Tales of Berseria (PC)&(PS4)
Niejeden raz przyszłoby Ci przejść grę, ażeby zdobyć te trudniejsze. Ja wymiękłem na trzecim przejściu, bo po prostu przejadło mi się. Wydrukowanie listy BT jest jak najbardziej wskazane, gdyż z tego co pamiętam, można niektóre ominąć nawet po entym przejściu.Boni pisze:Na razie zdobywam pewnie te najłatwiejsze _^_.
- mroczna sarna
- Cactuar
- Posty: 212
- Rejestracja: ndz 31 maja, 2009 23:50