Jak szaleć, to szaleć- sporty różne

Tutaj można toczyć rozmowy o zdrowym trybie życia, dawać porady, ro zmawiać o modzie i stylu.

Moderator: Moderatorzy

Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Ja jeszcze niedawno ćwiczyłem muay thai, ale odechciało mi się po złamanym kciuku i raz nieźle obitych żebrach... Fakt, że wytrzymałem 5 miesięcy zaskakuje mnie samego :570:
Awatar użytkownika
chalcedon
Kupo!
Kupo!
Posty: 77
Rejestracja: sob 21 lip, 2007 12:08

Post autor: chalcedon »

Go Go Yubari pisze:Żal mi ruszać zadka z Warszawy na polskie "stoki",
Fakt, ale sama napisałaś o dwóch tygodniach szaleństwa ( rozumiem Alpy, Dolomity). Na weekend do Włoch czy Austrii nie wyskoczysz :), więc jeśli ktoś ma blisko
Mieć milion, a nie mieć miliona to już są dwa miliony
Awatar użytkownika
Dyzio_USSJ
Kupo!
Kupo!
Posty: 162
Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
Lokalizacja: Leszno

Post autor: Dyzio_USSJ »

Diann pisze:Ja jeszcze niedawno ćwiczyłem muay thai, ale odechciało mi się po złamanym kciuku i raz nieźle obitych żebrach... Fakt, że wytrzymałem 5 miesięcy zaskakuje mnie samego :570:
Moim zdaniem głupio zrobiłeś... Mogłeś trenować nadal na 100% nie pożałowałbyś.
Diann
Kupo!
Kupo!
Posty: 123
Rejestracja: wt 20 mar, 2007 16:05

Post autor: Diann »

Kto powiedział, że zrezygnowałem na dobre? :)
Wciąż ćwiczę, ale amatorsko i tylko po to, żeby jakiś buc na ulicy mnie nie zaskoczył ;) no i dla satysfakcji, że się jednak coś robi, a nie szwenda po mieście i śmietniki podpala
Awatar użytkownika
Mati-san
Kupo!
Kupo!
Posty: 31
Rejestracja: pt 16 lis, 2007 18:05
Lokalizacja: Opalenica

Post autor: Mati-san »

Z Muay Thai styczności nie miałem (poza filmem Ong Bak oczywiście), ale mówią, że jest to bardzo...hmm... skuteczna sztuka walki. Nie ma jak przywalić dresikowi z kolana w bebech :twisted:
Ja ze sztuk walki to tylko karate (shotokan jakby kogoś interesowało) trenowałem, zresztą niedawno bo pół roku temu sekcja się zaczeła rozpadać, trener był tylko na jednym treningu w tygodniu, resztę prowadził kumpel. Tak było... Trenowałem tylko dwa lata więc umiejętności wielkich nie miałem. Tak czy siak nie uważam tego czasu za stracony.

Obecnie moim jedynym sportem jest pływanie...no i czasem sprint do tramwaju :lol:
Feniks

Post autor: Feniks »

Jeżeli chodzi o sporty to będzie tak:
kiedyś grałem w nogę (na bramce) ale sprawy tak się potoczyły że rozstałem się z tym sportem i przeżuciłem się na siatkówkę.
W siatke gram najczęściej jako rozgrywający, chociaż ostatnimi czasy zaczynam z powodzeniam grać na prawym ataku (lewy mi nie idzie dobrze :? )

Od września zrobiłem sobię w piwnicy siłownię i trenuję 5 razy w tygodniu. Wyników nie mam może zbyt efektownych :?
Jak narazię na klatę wycisnę 70kg, ostatnio sprawdziłem się równierz w martwym ciągu i udało mi się podnieść 160...

Polecam ćwiczenie wszystkim, gdyż to bardzo polepsza samopoczucie jakby na to nie patrzeć zdrowie :wink:
Awatar użytkownika
trybit
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 07 gru, 2007 16:16
Lokalizacja: Z domu...

Post autor: trybit »

O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.

Z dodatkowych sportów polecam jakieś rowerowanie ekstremalne (Dirt/Street) - rozwija Barki i ramiona oraz pozwala spalić kalorie. Sam zacząłem 2 miesiące temu i mam taką zajawę, że ciągle bym jeździł...

Generalnie wszystko, co nie jest sportem piłkowym, to mi się podoba :)
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place

Come and save me
Come and save me
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

trybit pisze:O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
Chyba, że ćwiczysz 5 dni w tygodniu ale każdego dnia inne partie mięśni.
Awatar użytkownika
trybit
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 07 gru, 2007 16:16
Lokalizacja: Z domu...

Post autor: trybit »

No tak... Wtedy to już typowo na masę...
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place

Come and save me
Come and save me
Feniks

Post autor: Feniks »

Haichi pisze:
trybit pisze:O tak Feniks - siłownia i ćwiczenia to fajna sprawa :D
Jako, że jestem dość szczupły to też zacząłem dźwigać żelazo. Na razie 60 kg na klatkę, ale chyba będzie więcej. Swoją drogą, lepiej ćwiczyć 3 razy w tygodniu - Poniedziałek, Środa, Piątek - dajesz mięśniom czas na odpoczynek i rośnięcie.
Chyba, że ćwiczysz 5 dni w tygodniu ale każdego dnia inne partie mięśni.

No i tak właśnie robię
Awatar użytkownika
trybit
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 07 gru, 2007 16:16
Lokalizacja: Z domu...

Post autor: trybit »

To niedługo będziesz pewnie tak wielki, że sie na forum nie zmieścisz...
Żartuje oczywiście :p Fajnie, fajnie...
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place

Come and save me
Come and save me
Feniks

Post autor: Feniks »

Nie no bez przesady :wink:
Nie chcę zrobić z siebie ABS-a Muszę poprostu poćwiczyć solidnie żeby wyrobić sobie jakotaką kondycję i siłę, bo przyda mi sie to w przyszłej pracy.
Awatar użytkownika
trybit
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 07 gru, 2007 16:16
Lokalizacja: Z domu...

Post autor: trybit »

A i na ładnie wyrzeźbionego (nie mówię tu o koksie) kobieciny bardziej lecą... :P
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place

Come and save me
Come and save me
Awatar użytkownika
Grzybek Z Octu
Moderator
Moderator
Posty: 583
Rejestracja: pt 04 sie, 2006 23:04
Lokalizacja: Z nasienia

Post autor: Grzybek Z Octu »

A i na ładnie wyrzeźbionego (nie mówię tu o koksie) kobieciny bardziej lecą... :P
Lol. Wiesz, biorąc pod uwagę wyrzeźbiony brzuszek itd..to może zależeć jeszcze od paru innych czynników: np. tego, czy kobieta jest nastolatką/starą panną/mężatką/wolną chętną, z chcicą/bez chcicy, w dobrym/złym nastroju z pozytywnymi/negatywnymi doświadczeniami w związkach, jak również od pory roku, pogody, zmęczenia oraz od tego, czy 'lecąc' na faceta chce podwyższyć swoją samoocenę/jest zdesperowana i szuka kandydata na męża/brakuje jej kasy i potrzebny jej jeleń etc..

a to dopiero wierzchołek góry lodowej. :lol:
Frankly my dear...I don't give a damn (because you haven't brushed your pubic hair for months) !
Awatar użytkownika
trybit
Kupo!
Kupo!
Posty: 25
Rejestracja: pt 07 gru, 2007 16:16
Lokalizacja: Z domu...

Post autor: trybit »

Nie, no jasne, że tak... Ale chodzi o samego faceta (zostawmy pogodę i lody truskawkowe z kiszonymi ogórkami). Jeśli gość jest nie wiadomo nawet, jak bardzo inteligentny, ale otyły, bądź chudy jak szkielet kurczaka, to przeciętna kobieta, prędzej spojrzy na tego wysportowanego... Inteligencja, to oddzielna sprawa - chodzi o pierwsze wrażenie.
Ale o to, to chyba trzeba by kobieciny zapytać, co?? Który koleś najpierw przyciągnie ich uwagę...
You complete my fate
The world unwinds inside of me
You complete my fate
The halo crawls away
You repeat my fate
Rewinding all we can
You refill my place
You refill my place

Come and save me
Come and save me
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie, styl życia”