WoW vs FFXI i inne mmo.

Nie tylko FF XI jest grą typu MMO RPG. Tu jest miejsce dla takich jak choćby Ultima Online czy Ragnarok. Tutaj też można porównać FF XI do innych gier MMO.

Moderator: Moderatorzy

Co o tym myślisz?

W sumie to ich rozumiem i mnie to nie wkurza.
5
19%
Uważam, ze to bez sensu i szkoda, że tak jest :/
12
44%
Mi to wszystko jedno. Nie gram w mmo.
10
37%
 
Liczba głosów: 27

Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

WoW vs FFXI i inne mmo.

Post autor: Go Go Yubari »

WoW'owcy walczą z graczami FFXI (i odwrotnie, przykra prawda). Nie rozumiem tego. Dwie zupełnie inne gry. Jedna mega popularna, druga o wiele wiele mniej. Dlaczego? Nie wiem.
Grasz w WoW? Świetnie, mam nadzieje, ze to lubisz. Mnie odrzuca grafika i te rzesze ludzi. Poza tym poznałam w realu kilku graczy WoW i nie było to pozytywne doznanie.
FFXI to gra trudniejsza. Może trochę brzydsza (lata swoje ma). Popularna nie jest, ale nie narzekamy.
Na szczęście rynek mmo sie rozrasta. Może ludzie, którzy się żarli na forach WoW i FFXI, spotkaja sie razem, np.: w LOTRO, gdzie będą się do siebie inaczej odnosić. Dunno. Mam nadzieję.
Jaka jest wasza opinia? Czemu gracze jednego mmo namiętnie drą koty z graczami innych mmo? Pokazanie, ze mój mmo jest lepszy? ze jesteś głupi, bo grasz w coś innego? Odwieczne niezrozumienie, że rożni ludzie mają rożne gusta i wymagania. To co rodzi wojny w realu, tworzy wojny graczy w sieci. Bezsens, ale cóż.
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Zgadzam się. Dla mnie również wydaje się to głupotą. Jedni lubią to drudzy tamto. Zanim zacząłem grać w FFXI, przez dłuższy czas zajęty byłem grą w Lineage 2. Gra miała swoje plusy i minusy ale mi się znudziła. Jednak nie będę teraz "wieszał kotów" na ludziach którzy w tą grę wciąż grają, bądź dopiero zaczynają, tylko dlatego, że właśnie MNIE się ona znudziła i nie bawi mnie już tak jak to było kiedyś :roll: . Powód dla którego ludzie tak się kłócą, która gra jest lepsza? Nie mam pojęcia ... może z nudów :roll: (widocznie "ich" gra ich tak nie bawi więc szukają innych zajęć).
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: WoW vs FFXI i inne mmo.

Post autor: Schrödinger »

Go Go Yubari pisze:Czemu gracze jednego mmo namiętnie drą koty z graczami innych mmo?
Bo te gry cholernie pochłaniają dużo czasu. Nie da sie ukryć, żeby grać dobrze, trzeba swoje odbębnić i przejść nudne (może nie dla każdego) etapy zwane expowaniem. I nie tylko pewnie.
Taki gracz dobrze wie, że poświęca dużo swojego czasu z realu. Nikt nie lubi się przyznać (bądź być oskarżony o to), że spędza godziny na pic. Jak się domyslam to i cieżko grać kilka MMO na raz. Stąd imo taka reakcja, odruchowo zaczyna działać system obronny. "nie, ja nie marnuje mojego czasu, bo moja gra jest super."
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Nie jestem hi-levelowcem... gram długo i nie mam max levelu. Nie rozumiem ludzi, którzy sa no-liferami, żeby zdobyć uber sprzęt, a potem odreagowują swoje ubogie życie towarzyskie na graczach innych mmo. Mnie gra w FFXI czasem nudzi, wiec ja zawieszam. Poza tym zawsze mam masę innych rzeczy do roboty. Nie raz się kłóciłam z graczami WoW i nie tylko. To jak walka z wiatrakami, w pewnym momencie spasowałam. Najgorsze, ze często sa to osoby, które nie miały styczności z innymi grami tego typu. Jak fani anime...fani 1 tytułu jak "Dragon Ball" czy "Naruto". Zero otwartości, wyrozumiałości, zrozumienia i chęci dyskusji. Czysta agresja. :/
Awatar użytkownika
Krakers
Administrator
Administrator
Posty: 193
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 08:19

Post autor: Krakers »

Do mnie WoW przemawia - gram od czasu do czasu, gra się przyjemnie i jest klimatycznie. Podoba mi się fakt, że śmierć uchodzi płazem oraz to, że po dłuższej nieobecności EXP mozna nabijać dwa razy wydajniej, dzięki czemu relatywnie szybko można nadrobić zaległości. Gra nie skąpi przedmiotów a na kolejne levele nie czeka się niemiłosiernie długo. W sumie jest to pierwszy Warcraft który mi podszedł (mimo że to nie RTS :P)
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

Ja tam w ogóle MMORPG nie rozumiem. Zabija się potwory, żeby zdobywać doświadczenie potrzebne do zabijania kolejnych potworów, z których dostaje się expy na inne potwory. Takie kółko bez końca, aż w końcu ma się supernapakowaną postać, z którą nie ma co zrobić. Gra towarzyska? Nie namówiłem kolegów do gry w Silkroada (ta gra powinna się nazywać Lagroad), a tylko z paroma innymi graczami nieco pogadałem i raz spotkałem znajomego z innego forum. W RO też nie byli specjalnie rozmowni. Przynajmniej nie zmarnowałem ani grosza na MMO. :roll:
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Ababeb, masz Konate na ava i nie czujesz MMO? Można bawić się w te klocki zupełnie "bez celowo". Ja już co prawda przestałem w taką jedną darmową gre klikać, ale to tylko z braku czasu. MMO może być twoją terapią, rozluźnieniem umysłu (w przeciwieństwie do RPG), takie łażenie po parku - tylko na monitorze. Dla mnie MMO ma tylko sens kiedy świat jest przyjemny do łażenia. Expowanie jest imo mało ważne.
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

Schrödinger pisze:Ababeb, masz Konate na ava i nie czujesz MMO?
Wystarczy mi, że jestem weeaboo i lubię kiełbasę. ;)
Schrödinger pisze:MMO może być twoją terapią, rozluźnieniem umysłu (w przeciwieństwie do RPG), takie łażenie po parku - tylko na monitorze. Dla mnie MMO ma tylko sens kiedy świat jest przyjemny do łażenia. Expowanie jest imo mało ważne.
Przyznaję, że niekiedy warto grać dla samego klimatu, to nie tyczy się tylko RPG. Pod tym względem Silkroad jest beznadziejny. Łażenie po miastach: mam pokaz slajdów, chyba co minutę jedna klatka (w poprzednim poście sugerowałem lepszy tytuł) a poza miastem nonstop mnie coś goni i żeby nie zginąć (po śmierci pokaz slajdów w mieście) albo trzeba mieć duży lewel, albo postać sprintera. Może w innych MMO inaczej to wygląda, ale jeżeli tak jak w Silku, to dziękuję.

O właśnie, a jakie MMORPGi byś polecił? Takie do łażenia również?
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Nie wiem :oops:
Prawde mówiąc MMO grałem tylko w Pirates of cośtam ktośtam, Boni chyba przedstawiał tą grę gdzieś na forum. Nie bawił bym się tak dobrze jakby nie ci ludzie z tego forum. Bo faktycznie, o ile udało mi się zagadać jakiegoś obcego gracza (czy to polak czy nie) to raczej rozmowa się nie kleiła. Nie na długo.
Ale jeśli chodzi o ten "klimat gry" to gra była w porządku. To znaczy, że leci luźna muzyka zmiękczająca mózg, poruszasz się po polach, las, morze, jest dużo zieleni, ptaszki, pingwiny, niedźwiedzie, a nie jakieśtam mroczne jaskinie czy zamki i przerażające monstery o wyglądzie gołoty x begger.
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Nie ma co porównywać darmowej gry mmorpg zrobionej w stylu RO z poważnymi (płatnymi) grami tego typu. W FFXI ludzie grają x lat. Niebawem wychodzi kolejny dodatek. Łazi się dużo, a każdy rodzaj lokacji jest klimatyczny i niepowtarzalny. Jasne, ze grafika nie powala, ale gra wciąż sie rozwija, a to chyba najważniejsze. Często zdarzały mi sie kryzysy, ale dzięki znajomościom z ludźmi w grze, udawało mi się je pokonywać. Jeśli nie stajesz sie noliferem, niby żal pieniędzy. Mi nie, bo mimo, ze nie mam uber hiper itemów i max lvl, to gra mi sprawia przyjemność i (zwykle) pozytywnie poprawia humor.
Awatar użytkownika
Haichi
Cactuar
Cactuar
Posty: 324
Rejestracja: pt 26 maja, 2006 15:06
Lokalizacja: Irlandia
Kontakt:

Post autor: Haichi »

Do łażenia dobry jest Lineage 2 ... ładne krajobrazy są ... chociaż w sumie w każdym MMORPG w rezultacie trzeba lvl'ować żeby gdzieś tam dojść, bo chyba w każdym są potwory które kiedy tylko cię zobaczą rozpoczynają atak ... i wielokrotnie są od ciebie szybsze >~<" ...
Awatar użytkownika
Vaan
Cactuar
Cactuar
Posty: 408
Rejestracja: pn 19 lip, 2004 22:38

Post autor: Vaan »

Schrödinger pisze:Bo te gry cholernie pochłaniają dużo czasu. Nie da sie ukryć, żeby grać dobrze, trzeba swoje odbębnić i przejść nudne (może nie dla każdego) etapy zwane expowaniem. I nie tylko pewnie.
Dlatego uważam że GW jest najlepsze. Nie mówiąc że nie ma abonamentu, oraz grafice ktora wciaz jest boska, gra nie wymaga nolajfu i jest stricte pvp. Co za tym idzie najlepszy balans klas, jak również liczy się w niej skill, a nie wyfarmione "cyferki". Dlatego gracze mmo którzy spedzaja długie godziny w jednym spocie na to by zdobyć 70^lv sa głupcami, a to juz jest wall of suck o ktorym dowiaduja sie od ok. 25lv. W GW nie ma takiej sytuacji, max level zdobywa się dość szybko wraz z fabułą, jak również można od razu rozpocząć gre na maxymalnym levelu i skupić sie na pvp. W wiekszosci mmo to jest chore, "nabij level by coś", a w GW zabawa zaczyna sie od odpalenia gry. MMO jest spoko póki ma sie gidie, z którą robi sie wspólnie wiekszość rzeczy, a nie samotnie leveluje by byc od innych badziej uberproleet czy inny szit, jak to zwykle bywa.
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Vaan pisze:można od razu rozpocząć gre na maxymalnym levelu i skupić sie na pvp.
O ile ktos lubi iść na łatwiznę i pvp.

W FFXI pvp praktycznie nie ma. Można czasem coś zsolować, ale gra jest głównie nastawiona na party. Masochizm straszny, ale co kto lubi. Mi party pasuje, bo nie stresuje się robieniem wszystkiego w pojedynkę, tylko np. leczę (co tez bywa stresujące przy kiepskim tanku >>') Na szczęście wachlarz gier mmorpg się powiększa i każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. W niektórych grach jest łatwiej i szybciej (WoW), w innych jest więcej roboty, ale jako fani gier powinniśmy raczej nawzajem szanować nasze wybory, a nie żreć się. O co? O grafikę, misję, system magii i expowania? To nawet śmieszne nie jest. -_-'
PączekzPiekieł
Kupo!
Kupo!
Posty: 50
Rejestracja: pt 15 gru, 2006 16:08

Post autor: PączekzPiekieł »

Vaan pisze: gra nie wymaga nolajfu
Jeśli masz na myśli osiągniecie 20 lvl czy skończenie wątku fabularnego to masz racje, ale jeśli chcesz zdobyć wszystkie umiejętności, elitarne pancerze czy zieloną broń to można by polemizować.
Vaan pisze:MMO jest spoko póki ma sie gidie, z którą robi sie wspólnie wiekszość rzeczy
Niektórym to mało do szczęścia potrzebne.
Awatar użytkownika
Vaan
Cactuar
Cactuar
Posty: 408
Rejestracja: pn 19 lip, 2004 22:38

Post autor: Vaan »

Go Go Yubari pisze:O ile ktos lubi iść na łatwiznę i pvp.
Tu nie chodzi o łatwizne, osoba tworząca postać pvp nie ma dostępu do pve, a pve ma do wszystkiego. Postać pvp można dowolnie modyfikować i w 2 minuty mamy skille i ekwipunek(wcześniej odblokowany, grając pvp/pve) który potrzebujemy na gwałt na gvg, ha. Tu chodzi o czas grającego, ażeby go nie marnować, jak równiez o preferencje, gdyż być może komuś sie nie chce grać XXgodz by wreszcie mógł zagrać pvp vide RFOnline.
PączekzPiekieł pisze:ale jeśli chcesz zdobyć wszystkie umiejętności, elitarne pancerze czy zieloną broń to można by polemizować.
Nic badziej mylnego, sam ma sporo max titli co nie mozna nazwac jakimkolwiek wyzwaniem. Złapanie wszystkich umiejetnosci na SoCa zajmuje tydzien, ss/lb 1 dzien, explorer robi sie razem z fabuła+troche nadrabiania, itd. a kasa na armor elitarny no sory jak ktos jest dziwny to zrobi sobie dla szpanu obsidiana dla warka ktory wyglada szpetnie -_- chociaz i tak dzieki W/Rt kazdy szybko moze miec taki armor, badz po prostu odblokuje sobie skin grajac turnieje. Gorzej jest z titlami pvp tu trzeba mieć dobrą gildie i łatwo wchodzi champion na gvg, jak rowniez nie oszukujmy sie pugiem daleko nie zajdziesz na ha. Dlatego też chetnie wysłucham rozwinięcia tej wypowiedzi:
Niektórym to mało do szczęścia potrzebne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „MMO”