Mwahahaha!!! I'll rule the world - best villain :]
Moderator: Moderatorzy
tapion pisze:Moj typ to Sephitor!! ON ma w sobie to COŚ!! Jego mroczny charakter, pochodzenie.. i umiejetsnosc walki
Wątpię. A Sephitor to pewnie ktoś z FF1-4, bo nie kojarzę imienia. Rany, a myślałam, że sporo wiem o Finalu.Sephiria pisze:"Mroczny charakter" Czy my mówimy o tej samej grze?
No, ale skoro to taka fajna, mroczna postać, to muszę sobie koniecznie sprawdzić na Wiki, bo kocham mrocznych kolesi. ^____^ Im większy mrok, tym lepiej. ^____^
*sarcasm mode off*
...A tak serio, tapion, to musisz bardzo lubić Sephirotha, skoro nawet nie znasz/ nie umiesz/ nie chce ci się dobrze napisać jego imienia. Trochę to żałosne.
Prawda li to kil'. Seph nie był zły sam z siebie (ba, przecież walczył i pomagał ludziom, był jednym z nich przez lata), ale dlatego, że potraktowano go jak potraktowano i że nie zniósł prawdy o samym sobie.
Kod: Zaznacz cały
Załamał się, gdy dowiedział się w jaki sposób powstał i czym jest naprawdę i klasycznym sposobem obrony psychologicznej samego siebie zanegował wszystkich i popadł w megalomanię - i postanowił zniszczyć te żałosne istoty, które nie dorównywały jemu, synowi Kataklizmu Z Niebios.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Inna sprawa, że [/color]
To tak gwoli naprostowania kilku dziwnych teorii jego pochodzenia.
Kod: Zaznacz cały
nie został nigdzie stworzony, a urodził się normalnie jako owoc namiętnej nocy rodziców, z domieszką eksperymentów genetycznych własnego tatusia.
To tak gwoli naprostowania kilku dziwnych teorii jego pochodzenia.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
w ankiecie zabrakło bossów z pierwszych trzech Finali. a szkoda, bo np taki Chaos w odróżnieniu od większości Last Bossów nie chciał zniszczyć świata, tylko
Kod: Zaznacz cały
czyli Garland
Kod: Zaznacz cały
stworzyć pętlę czasu, dzięki której osiągnąłby coś w rodzaju nieśmiertelności. sposób miał na to ciekawy: posłużył się Fiendami, żeby co 2000 lat wysyłały go w przeszłość, skąd on wysyłał je w przyszłość, żeby te mogły go wysłać w przeszłość, i tak w kółko. może nie było to zbyt ambitne, ale przynajmniej się facet tym wyróżniał.
- Dyzio_USSJ
- Kupo!
- Posty: 162
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
- Lokalizacja: Leszno
Fakt faktem tylko że Chaos
Kod: Zaznacz cały
Garland prócz tego że był nieśmiertelny to stawał się coraz bardziej potężną istotą co by na pewno doprowadziło do zniszczenia świata :P jakby sie nie wtrącili Light Warriors i pomyśleć że na początku był taki niepozorny
Kod: Zaznacz cały
tylko, że poco miałby niszczyć świat, skoro wtedy nie mógłby dłużej manipulować pętlą czasu i doprowadziłby tym samym do swojej śmierci. co jak co, ale Garland w odróżnieniu od takiego Kefki na przykład nie był świrem, który chciał zniszczyć wszystko łącznie z samym sobą
- Dyzio_USSJ
- Kupo!
- Posty: 162
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 16:04
- Lokalizacja: Leszno
Hmm tu akurat sie z tobą zgodzę , szczerze wole Garlanda niż Kefke.Sogetsu pisze:Kod: Zaznacz cały
tylko, że poco miałby niszczyć świat, skoro wtedy nie mógłby dłużej manipulować pętlą czasu i doprowadziłby tym samym do swojej śmierci. co jak co, ale Garland w odróżnieniu od takiego Kefki na przykład nie był świrem, który chciał zniszczyć wszystko łącznie z samym sobą
Bardziej monotonnego bossa we wszystkich jrpgach, w jakie mi było dane zagrać, od Dark Cloud'a nie widziałem o_O No bo jak można przez całą walkę używać jednego i tego samego ciosu... Bez przesady... Nic dziwnego, że jest ciężki do pokonania, skoro co turę rzuca atak na wszystkich, który zabiera więcej HP niż jesteśmy w stanie wyleczyć (będąc na rozsądnym levelu... nie na jakimś 99 Chociaż kto wie, czy wtedy nie zabiera tyle samo...).
Co do jego wszelakich cech osobowości to nie ma o czym mówić, bo fabuła w FFIII kuleje pod tym, jak i wieloma innymi względami (nie wiem jak jest na DS'ie). Ogólnie zuo i mhrok, no a jedymym jego (jej? w sumie wygląda jak kobieta _^_) hobby to zniszczenie świata ;]
A myślałem, że ExDeath jest najgorszy... _^_
Co do jego wszelakich cech osobowości to nie ma o czym mówić, bo fabuła w FFIII kuleje pod tym, jak i wieloma innymi względami (nie wiem jak jest na DS'ie). Ogólnie zuo i mhrok, no a jedymym jego (jej? w sumie wygląda jak kobieta _^_) hobby to zniszczenie świata ;]
A myślałem, że ExDeath jest najgorszy... _^_
tak więc będzie o last bossach z FFX bez zaznaczania spojlerów. kto nie grał niech dalej nie czyta.Gveir w offtopiczalni pisze:jak Ci się podobał final boss? Parodia -_-"
szczerze mówiąc, trochę inaczej wyobrażałem sobie koniec gry. zupełnym zaskoczeniem była dla mnie walka z "Ostatniam Aeonem Braski". fajna muzyka w tle, ale boss po rozgryzieniu jest banalny. spodziewałem się zaś walki z Yu Yevonem, w końcu o rozwalenie tego skurczybyka przecież chodziło. tylko dla czego zamiast mega wykręconej formy zajmującej cały ekran gość jest zredukowany do postaci pajęczaka? o_O wtf? i w dodatku auto-life na całej drużynie, więc zginąć się chyba nie da... z drugiej strony to i dobrze, bo jakbym w razie czego musiał kolejny raz cackać się z "sopelkami" to bym się wpienił.
Ma się ten refleks, ale co tam.
Ja wytypowałam Sina. Sporo miesza (zwłaszcza na początku) i wygląda super- takie duże pomutowane coś. ^^
Bo to zła kobieta była (a przynajmniej istota płci żeńskiej). ^^marc2006 pisze:Najgorszy z najgorszych? J-E-N-O-V-A Wszyscy się na biednego Sephira żucili, a przeciez bez Jenowy nie było by problemow.
Ja wytypowałam Sina. Sporo miesza (zwłaszcza na początku) i wygląda super- takie duże pomutowane coś. ^^
Kobieta zmienną jest...
-
- Kupo!
- Posty: 41
- Rejestracja: pt 09 mar, 2007 18:49
Ja typuję oczywiście [shadow=black]Sephiroth[/shadow]!! Jak tam ktoś juz wcześniej wspomniał taka postać ma przyprawiać o dreszcze!! Jego Masamune poprostu boski (a już nie wspomne o Cudownej scence z FFVII:ACh zjednoczenia [shadow=white]Kadaj[/shadow]→[shadow=black]Sephiroth[/shadow], poprostu bosko!!) Ale macie racje że bez Jenovy nic by się nie stało!! Na drugim miejscu jest u mnie [shadow=red]Kuja[/shadow], ale u niego brakowało mi "tego czegoś" ale theme maił dobry!!
No jak dla mnie Seph jest na 1. miejscu... chyba dlatego, że jego "bycie złym" nie ograniczało się do durnej chęci mocy czy władzy jak to miał np taki Kefka- Seph był bo... bo miał ku temu powody tak powiem Poza tym jak dla mnie jego historia jest świetnie pokazana i doskonale obrazuję powody, dla których chce, że się tak wyrażę, zrbić małe bubu planecie :D Na 2 miejscu u mnie jest w sumie (pomimo jego fatalnego głosu) Seymour z X... nie wiem dokładnie dlaczego. Ale był w sumie ciekawą postacią, gdyby tylko nie ten głos po kastracji...
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.
http://musicshed.blogspot.com/
http://musicshed.blogspot.com/