Ninja Gaiden
: pt 22 maja, 2009 00:22
Więc pomyślałem, że warto założyć temat o tej serii. Ja raczej znam ją z x'owych wersji.
Co tu dużo mówić. Ta gra po prostu miażdży. Nie mówię tu tylko o samej grafice choć i jej w tym duża zasługa. Po prostu w tę grę się naprawdę miło pyka. NG II jest łatwiejsza od swojej poprzedniczki ( regeneracja żyć jest IMO złym pomysłem ) Dodatkowo NG II dużo straciła przez te ciągłe sevy. No w jedynce to się leciało i save dawał poczucie bezpieczeństwa. A tu można cofnąć się np jak się pokona zgraję przeciwnika. Nie zawsze ale czasem. Najgorsza i tak ta regeneracja
Może teraz coś innego. Mianowicie, w tą grę cholernie miło mi się grało no mam tak rzadko żeby aż z taką chęcią się do tego zabierać. Sama broń to majstersztyk. Mam jej bodajże osiem rodzajów. Każda to perełka, każda jest nie powtarzalna. IMO bez sensu
To co się dzieje gdy podlevelujemy którąś z nich na najwyższy level jest nie do opisania, ( ale jak najbardziej do zobaczenia ) Każda broń ma plusy i minusy. Jedne nadają się na lekkich przeciwników ale już tych silniejszych najlepiej pokonać czymś co zadaje większy dmg. Sama walka to poezja. To naprawdę trzeba zobaczyć, jak dla mnie tytuł śmiało może konkurować np z takim DMC zwłaszcza czwórką która wkurzyła mnie tym "drugi raz z innej strony".
Co idzie na dodatkowy SUPER plus to lokacje. I nie mówię tu o wykonaniu co raczej ich różnorodności. Szczerze wali mnie powód czemu to wszystko tak rozsiane. Ta gra nie ma mieć fabuły tylko sprawiać radość. Dodatkowo potrafi wciąż zaskakiwać właśnie lokacjami, wręcz przecudnie zrobionymi. Gdzieś czytałem, że właśnie to jest Be bo od tak jesteśmy np w Wenecji. Nie no jasne, lepiej jak Ninja Blade ( który mi średnio podpasował ) latać po jednej tej samej lokacji (tak ja to widzę: budynki i budynki i od czasu do czasu co innego (metro) i budynki...
No dobra poczekam na wasze zdanie. Jaką na przykład broń cenicie sobie najbardziej?
Co tu dużo mówić. Ta gra po prostu miażdży. Nie mówię tu tylko o samej grafice choć i jej w tym duża zasługa. Po prostu w tę grę się naprawdę miło pyka. NG II jest łatwiejsza od swojej poprzedniczki ( regeneracja żyć jest IMO złym pomysłem ) Dodatkowo NG II dużo straciła przez te ciągłe sevy. No w jedynce to się leciało i save dawał poczucie bezpieczeństwa. A tu można cofnąć się np jak się pokona zgraję przeciwnika. Nie zawsze ale czasem. Najgorsza i tak ta regeneracja
Może teraz coś innego. Mianowicie, w tą grę cholernie miło mi się grało no mam tak rzadko żeby aż z taką chęcią się do tego zabierać. Sama broń to majstersztyk. Mam jej bodajże osiem rodzajów. Każda to perełka, każda jest nie powtarzalna. IMO bez sensu
Kod: Zaznacz cały
zrobili te power up'y dla miecza i dwóch mieczy bo tak to nie licząc kosy broń była w miarę wyważona
Co idzie na dodatkowy SUPER plus to lokacje. I nie mówię tu o wykonaniu co raczej ich różnorodności. Szczerze wali mnie powód czemu to wszystko tak rozsiane. Ta gra nie ma mieć fabuły tylko sprawiać radość. Dodatkowo potrafi wciąż zaskakiwać właśnie lokacjami, wręcz przecudnie zrobionymi. Gdzieś czytałem, że właśnie to jest Be bo od tak jesteśmy np w Wenecji. Nie no jasne, lepiej jak Ninja Blade ( który mi średnio podpasował ) latać po jednej tej samej lokacji (tak ja to widzę: budynki i budynki i od czasu do czasu co innego (metro) i budynki...
No dobra poczekam na wasze zdanie. Jaką na przykład broń cenicie sobie najbardziej?