Prince of Persia

Zręcznościówki, strzelanki, RTSy, RGPi ; tzw. blockbustery i te mniej znane dla koneserów.

Moderator: Moderatorzy

Najlepszą częścią Prince of Persia jest:

Prince of Persia 1
6
21%
Prince of Persia 2: Shadow and the Flame
2
7%
Prince of Persia 3D
0
Brak głosów
Prince of Persia: The Sands of Time
4
14%
Prince of Persia: Warrior Within
10
36%
Prince of Persia: The Two Thrones
6
21%
 
Liczba głosów: 28

Awatar użytkownika
white raven
Kupo!
Kupo!
Posty: 130
Rejestracja: pt 14 kwie, 2006 23:59
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Prince of Persia

Post autor: white raven »

Temat o wszystkich częściach przygód Księcia Persji, starych orginalnych (PoP, PoP2: SaTF, PoP: 3D) oraz o nowych nleżących do trylogii Piasków Czasu (PoP: SoT, PoP: WW, PoP: TTT), jak i również o wszelkich warjacjach tych wcześniej wymienionych wydanych na telefony komórkowe).
Co sądzicie o tych grach, które z nich są waszymi ulubionymi i dlaczego, które sprawiły wam najwięcej kłopotów itp.

Mojego zdania o grach z pod szytlu PoP chyba niemusze pisac bo to że założyłem temat powinno mówić samo przez się ;). Wszystkie z Tych gier ukończyłem 2 razy ale zamierzam jeszcze conajmniej raz uporać się z każdą z nich.
Moja Ulubiona część serii to Warrior Within - genialny klimat, świetny bohater i cudowna muzyka. Najwiecej kłopotów sprawił mi również Warrior Within, głównie przez wszystkie bug'i ,które są w tej grze, ale i tak ją uwielbiam :].
Maybe I'm a Lion...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Pierwszego Prince'a jeszcze męczyłem na Pegasusie - to były czasy, to była gra :D. A jaki hardcor na początku stanowiła... Nie zapomnę uczenia się jej całej na pamięć, a potem klęcia jak szewc, kiedy przez głupi błąd wpadło się w dół przy prostym skoku, ech ^_^. Potem dopiero po latach zabrałem się za Sands of Time. Gra jest bardzo dobra, a jako prekursor odrodzenia specyficznego rodzaju platofrmerów genialana i rewolucyjna. Wystarczy tylko wspomieć motyw cofania czasu, który zapoczątkował modę na takie patenty, a i o bardzo miłym sterowaniu nie można zapomnieć. Wspaniały był klimat - prawdziwa, arabska baśń, co potęgował tylko bardzo dobrze użyty bloom. Jednym słowe wspaniałe gierki ^_^.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Kimahri
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1217
Rejestracja: śr 14 gru, 2005 20:56
Lokalizacja: Biała Podl.

Post autor: Kimahri »

Z Prince of persia to mam tylko the two trones na telefon komorkowy xD w 15min da sie cala gre przejsc no i tyle co moge o niej powiedziec, strasznie krotka ^^ zero fabuly ^^ itd. za 10 zl nie oplacalo sie jej sciagac ;)
Awatar użytkownika
Vaan
Cactuar
Cactuar
Posty: 408
Rejestracja: pn 19 lip, 2004 22:38

Post autor: Vaan »

Pierwszego Prince'a jeszcze męczyłem na Pegasusie - to były czasy, to była gra :D . A jaki hardcor na początku stanowiła... Nie zapomnę uczenia się jej całej na pamięć, a potem klęcia jak szewc, kiedy przez głupi błąd wpadło się w dół przy prostym skoku, ech ^_^
No tez w to gralem, ale na 286 z czarno bialym monitorem. Dlugo meczylem te gre, ale i tak nigdy nie doszedlem do końca. Znalazlem nawet cheat ktory przenosil mnie 4 levele do przodu, ale zmniejszalo to czas do 10 minut, co przekreslalo szanse przejscia gry ^^. W innych Prince'ow nie gralem, no bo to nowa generacja a mnie nie podniecaja takie przebajerowane gierki :roll: no moze gralem jeszcze w Sands of Time na komorke, ale to smiech na sali.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Vaan pisze:W innych Prince'ow nie gralem, no bo to nowa generacja a mnie nie podniecaja takie przebajerowane gierki :roll: no moze gralem jeszcze w Sands of Time na komorke, ale to smiech na sali.
Hmm, nowe części Pince'a nie były jakoś przebajerzone - właśnie co najzabawniejsze były bardzo proste w obsłudze, zwłaszcza Sands Of Time. Wszystkie te specjalne i efektowne ewolucje wykonywało się tak ze dwoma przyciskami (skok + przycisk akcji), walka była prosta tak samo, wymagała tylko szybkiego reagowania i nic więcej :D. Nie masz się co martwić, nowa generacja w tym wypadku objawiła się tylko świetnie pomyślaną prostotą, tak samo jak w Beyond Good & Evil. Ta na komórki nie była taka zła, ale sporo jej brakowało...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
white raven
Kupo!
Kupo!
Posty: 130
Rejestracja: pt 14 kwie, 2006 23:59
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Post autor: white raven »

Nowa trylogia PoP w ogóle jest nie skomplikoana. Po przejściu SoT grając w kolejne części większość przeszkód przechodzi sie odruchowo nawet zbytnio nie myśląc jak daną przeszkodę przejść - poprostu robi sie to na wyczucie. Kamera baaaardzo pomaga, a poziomy są tak świetnie przemyślane że przy niewielkim nakładzie kombinowania klawiszami można wykrzesać niezwykłe akrobacje :]. Skoki w tej grze śa równie genialnie zaprojektowany biegniesz do krawędzi i dajesz X a Prince skacze i doskakuje zawsze pod warunkim, że lecimy prostopadle do krawędzi ;) w PoPie nie znajdziemy tego co denerwuje w każdej inne platformówce (np. Ratchet, Jak, Crash, TR i inne) mianowicie żeby doskoczyć do niektórych półek trzeba było co do pixela dokładnie sie odbić z krawędzi, jeden pixel wczesniej i niedolatujemy.
Gorąco zachęcam wszystkich żeby pograli w tą gre bo jest naprawde świetna :]
Maybe I'm a Lion...
Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Żal mi pieniędzy na nowe części. Chciałam się skusić na PoP'a na PSP, ale jakoś pieniędzy mi zal było. Czuję sentyment do częsci pierwszej i drugiej. Pierwsza "konkretna" gra na moim PC. I wiele godzin i nerwów kosztowała. Nowe, zbajerowane imo straciły "to coś". Stare, ale jare. O.
Awatar użytkownika
vacek
Kupo!
Kupo!
Posty: 82
Rejestracja: sob 10 gru, 2005 18:10
Lokalizacja: Bastok

Post autor: vacek »

Ja pamiętam ile godzin siedziałem nad pierwszym PoPem żeby go ukończyć w limicie czasowym :) w drógiego grałem chwilke, i doszedłem tylko do jakiejś jaskini, 3d nie podobał mi się w SoT nie grałem, a z kolei WW jest genialny, super klimacik, mroczny książe i efektowne walki z dużą ilością krwi :twisted: ale TTT to według mnie porażka, w jeden dzień doszedłem do ostatniego bossa i nawet go nie zabiłem bo mi się nie chciało :sad: klimat nie ten sam, jakiś gorszy, nie ma krwi i latających wszędie głów, pomysł z dwoma księciami jest kiepski, ja bym wolał żeby się wybierało na początku kim się chcę grać a nie że się zmienia kiedy ma ochote, no i ten wkurzający głos który gada z księciem. Jak oglądałem zapowiedzi w internecie to myślałem, że to będzie super gra tak jak WW plus skradanie a tu dostałem średnią grę której nawet nie mam ochoty przejsć do końca :sad:
Black Mage
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

geeez że wcześniej tego tematu nie zauważyłem >.<
PoP1 pamiętam doskonale - pierwsza gra jaką przeszedłem, miałem nawet juz wtedy kolorowy monitor ^^ pamiętam myszkę od księżniczki, pomagającą w 8 planszy, cień księcia - który powinien dostać w ryj, tego grubasa w 6 planszy - ale się męczyłem :D ogólnie to 1 cz. przeszedłem 100 razy :)
PoP 2 - taka kicha jakich mało, nawet pisać o tym nie chce...
PoP 3D - nie grałem, ale podobno kaszana, więc wole nie ruszać
PoP SoT - wg. mnie najlepsza część trylogii - perski klimat genialnie odwzorowany, muzyczka świetna, grafika też bardzo dobra, fabuła genialna, Farah jeszcze lepsza :] tylko potwory były dziwne, te piaskowe stwory - troche mnie denerwowały. Też trochę zbyt prosta część jak na reszte trylogii. Polecam gorąco
PoP WW - owszem fajny,a le to nie to... nie ten klimat. Owszem gra pod wzgledem samej gry - świetna, ale patrzać pod kątem trylogii - jako Prince of Persia, przygody perskiego księcia - to ktoś tu chyba pomylił nazwy. Wybitnie seksistowska część - wpół nagie kobiety, ostra muzyka i korzystający książe :D Grafika lepsza niż w SoT (chyba logiczne) , muzyka - świetna, inny klimat - mnie nie przypasił, fabuła tez świetna. Trudność? chyba najtrudniejsza część - ja na mnie. Potworki - fajowe, te akcje tymi mieczami - świetny pomysł posiadania 2 broni i walczenie nimi kombinacyjnie, możliwość dwóch zakończeń - zwłaszcza to drugie jest faaaajne :] eeehhh Kaileena.... grrrrr :twisted: ogólnie świetna gra, ale IMO najsłabsza z całej serii
PoP T2T - totalny mix klimatu z obydwu części, co u mnie ma mega plus, piekne wnętrza, znowu świetna muzyka - dawała świetny peski klimat. Grafika- tu się zawiodłem... chyba nie zmieniła sie w ogóle od PoP WW, gra (o ile sie nie myle) działa na dokładnie takim samym silniku gry jak poprzednia część. Potwory - sprytniejsze niz w poprzednich wersjach, wybitnie wkurzali mnie łucznicy, nie lubię jak ktos wali we mnie z broni dystansowej. Motyw speed kill jest IMO nie trafiony, fakt w sumie urozmaicało to grę, ale nie trafiło w moj gust, może dlatego, że miałem problemy z udanymi zabójstwami. Dark Prince - koleś jest świetny :D ile sie naśmiałem podczas grania, te jego teksty dotyczące Farah... ehhh :] ale grac nim nie lubiłem, drazniło mnie to, że tracił życie wraz z upływem czasu i trzeba było uzupełniać je piaskami czasu. Łańcuch był mocny, tylk fakt uzywania go przy różnych akrobacjach mnie męczył np. lecisz po ścianie, uzyc łancuch, skoczyć, uzyć lańcuch i znowu użyc łancuch - na takie kombinacje jestem za stary ;) Farah - bardzo sie ciesze, że ją przywrócili w tej części, bo naprawdę jest świetna - ale w SoT podobała mnie się o wiele bardziej, ale w końcu dorosła. Ostatnia część stawiam na drugim miejscu względem trylogii - za klimat - taki lubię.

każdą część zaliczyłem kilka razy :) wg. mnie - warto stracic trochę czasu, chociażby dla fabuły
Nemesis pisze:Żal mi pieniędzy na nowe części
są bardzo tanie, chyba za SoT zapłacisz juz 30zł, za WW 50zl. Są to nieduże pieniądze w porównaniu z innymi grami, a zabawa jest przednia. mysle, że naprawde warto :smile:
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Piter
Kupo!
Kupo!
Posty: 177
Rejestracja: śr 23 sie, 2006 15:00
Lokalizacja: Lubawka

Post autor: Piter »

PoP :P
Ja, ze względu ma wiek, nie miałem przyjemności grania w trzy pierwsze odsłony serii, zacząłem od Sand's of Time, właściwie była to jena z pierwszych gier w jakie grałem na PS2 gdy grałem w nią nie miałem porównania z innymi grami [bądź nawet z poprzedniczkami] ale jestem pewien, że nawet jeśli [po zagraniu w ostatnią część] nie zmieni to mojego zdania o tej grze. W Sand's of Time grało się bardzo przyjemnie czasami się zacinałem na jakimś momencie ale to tylko motywowało mnie to wzmożenia wysiłków, w skutek czego szczęśliwie udało mi się ją ukończyć. Ale nie jest to chyba tak, że miała ona jakiś wygórowany poziom trudności, bo wydaje mi się, że "kierowanie" ruchami Księcia, więc każdy bez względu na wiek mógłby cieszyć się jej ukończeniem, łatwo było widowiskowe akcje i akrobacje, nie trzeba mieć nie wiadomo jak wyćwiczonych palców i to się liczy ;) [oczywiście było pare trudnych momentów]
Grałem jeszcze tylko w ostatnią odsłone i powiem szczerze, że pomysł z zakradaniem się średnio mi się podoba, bo jakbym chciał sobie pograć w skradanke to bym sięgnął po MGS, Prince to rasowa zręcznościówka i chciałbym by taka została.

Generalnie Prince bardzo mi się podoba ;)
"Wstąp do armii, zwiedzaj świat, spotykaj interesujących ludzi i zabijaj ich."
"Wybieramy sobie przyjaciół, wybieramy wrogów, ale Bóg daje nam sąsiadów."
JaBlam
Kupo!
Kupo!
Posty: 35
Rejestracja: wt 07 lis, 2006 13:08
Lokalizacja: Krak
Kontakt:

Post autor: JaBlam »

Ja przeszedlem wszystkie oprocz jednej. Na PSP. WIem ze to niby kalka Warrior Within ale dodano kilka rzeczy ktore przyprawiaja o bol glowy (jak scena z 4 kolumnami-schodami) badz jeszcze jedna ktorej wlasnie nie moge przejsc wiec jakby kto mial,l gral , przeszedl to odezwac sie! Bo te plansze sa tylko dla PSP wiec tutaj pomocy potrzebuje!
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Piter pisze:zacząłem od Sand's of Time
mam ochotę wstawić Ci srogiego buta...
Piter pisze:W Sand's of Time grało się bardzo przyjemnie czasami się zacinałem na jakimś momencie ale to tylko motywowało mnie to wzmożenia wysiłków, w skutek czego szczęśliwie udało mi się ją ukończyć
*wstawia pałę* ekhm... owszem były momenty gdzie się człowiek zacinał, ja np. miałem niesamowite problemy przy końcu, gdy jechało się tą windą i tam ciągle pojawiały się potwory z róznych stron... Nie potrafiłem zabić i ch tak szybko, zeby zdązyć ukatrupić te, które atakują Farah -_- ale w końcu dałem sobie radę ^^ i tez ukończyłem grę bez problemów. Zawiodła mnie walka finałowa... była banalna, potrafiłem pokonać go bez zadnego uszczerbku na zdrowiu - zero wysiłku. Piter zagraj w WW - zupełnie inny klimat, jakby odrębna część (oczywiście tylko pod względem klimatu) IMO najgorsza ale jako sama gra, to jest świetna. Dobra muza tam jest... jeśli lubisz cięzsze brzmienie gitar - to śmigaj do sklepu i jazda!
Piter pisze:że pomysł z zakradaniem się średnio mi się podoba
szczerze mówiąć mi tez się ten pomysł nie podoba, chociaz czasami ułatwiał sprawę. Ani radu nie udało mi się dobrze zaatakować Darkiem z zaskoczenia, za cholere nie mogłem trafić w odpowiedni moment o.O
JaBlam pisze:wiec jakby kto mial,l gral , przeszedl to odezwac sie! Bo te plansze sa tylko dla PSP wiec tutaj pomocy potrzebuje!
załatwi mi PSP i grę, to Ci to przejdę z radością ^^ :)
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
soniq
Cactuar
Cactuar
Posty: 330
Rejestracja: ndz 31 gru, 2006 23:07

Post autor: soniq »

Dla mnie najlepszą z części był Warrior Within. Wielokrotna ucieczka przed Dahaką (podczas której leciłał Godsmack - I Stand Alone... ach... poezja) oraz skakanie po barach giganta i wbijanie mu miecza w blaszany łeb to była jazda. Duże zróżnicowanie przeciwników oraz ewolucja kombosów i klimatu po SoT. W tą część grało mi się najlepiej. SoT był taki... jakby to ująć... niedopracowany, jednak można było wybaczyć ponieważ był wprowadzeniem. Ale fabuła wszystkich części była ciekawa. Dwa Trony jednak mnie zawiodły. Trailery pokazywały mrocznego księcia jako kogoś naprawdę potężnego, lecz ja tym łańcuchem machałem i machałem a przeciwnicy dalej stali (tylko niech mi nikt nie mówi że trzeba było combo stosować). Kilka zamian w mrocznego księcia podczas gry mogli zrobić ciekawiej. Skradanie się było czymś nowym i powiem że nawet mi się podobało. Dużym minusem jest też mała różnorodność przeciwników. Więc trzymam się POP:WW ^^
Gagarin pisze:. Ani radu nie udało mi się dobrze zaatakować Darkiem z zaskoczenia, za cholere nie mogłem trafić w odpowiedni moment o.O
Hah mi też się to nigdy nie udało ^^
Mistrz polecił mi unikać niepotrzebnych walek!
UNOisMAD

Post autor: UNOisMAD »

Ja gralem tylko w Prince of Persia: The Two Thrones i sądze że gra przednia , duzo akcji , skokow z budynkow , ciche zabijanie :evilbat: . Ta gra jest po prostu przednia , muzyke posiada świetną , grafike , i podoba mi się przemiana w tego Zuego xD. Fabułe ma dosyć ciekawą (przynajmniej tak ja pamietam bo dawno w to grałem). Swietny jest w tej grze 'wracanie czasu'. Lancuch Dark Prince mi się podobał bo dzięki temu świetne sposoby zabijania były . Podsumowując : jezeli ktoś chcę tą gre kupić niech idzie do sklepu i ją kupi , to nie bedzie marnowanie kasy ^^ .
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

Podobno w nowym PoP ma nie być zabezpieczeń. Z tego co słyszałem, chodzi o to, żeby wytłumaczyć ewentualną kiepską sprzedaż piractwem i od tego czasu będziemy mogli się "cieszyć" z kolejnych udogodnień godzących w wolność konsumenta. Co o tym sądzicie?
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne gatunki gier”