Metal Gear Solid

Zręcznościówki, strzelanki, RTSy, RGPi ; tzw. blockbustery i te mniej znane dla koneserów.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Sogetsu pisze:

Kod: Zaznacz cały

Master: "LOL, tak na prawdę jestem Liquidem!" ciekawe, ale teraz już niech mi nikt nie mówi, że dziewczyny z SM dało się rozpoznać w strojach sailorek :D[/quote]
lol :D zgadzam się, to był dobry motyw :] dobry i nieśmiertelny Liquid umiera w taki głupi sposób

Kod: Zaznacz cały

Fox Die - to chyba największa siara skonać w wyniku wirusa, tyle przeszedł a tu zonk XD
Sogetsu pisze:Wolf natomiast, to albo za wiele się spodziewałem, albo gry akcji nie są w stanie wywołać u mnie głębszych emocji.
raczej to pierwsze, chociaż ja też myślałem, że Wolf mnie nie ruszyła, ale po pewnym czasie zorientowałem się, żejakoś nie miałem siły, żeby ją zabić, było mi po prostu żal jej po fakcie.
Sogetsu pisze:Wolf była po prostu kolejnym bossem, który przed śmiercią wygłosił monolog dotyczący historii swojego życia i jakie ono nie było smutne
tylko nie praw, że nie była to ciekawa historyja... :]
Wolf fajny ma dekolt XD
a jak poradziłeś sobie z Mantisem? bez problemów, czy rzucałeś padem ze złości? :]
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Gagarin pisze:raczej to pierwsze, chociaż ja też myślałem, że Wolf mnie nie ruszyła, ale po pewnym czasie zorientowałem się, żejakoś nie miałem siły, żeby ją zabić, było mi po prostu żal jej po fakcie.
Mi się zrobiło natychmiast żal, kiedy zaczęła opowiadać swoją historię i było widać że nawet nieporuszony Snake zostaje jednak poruszony i nie gada zwyczajowym, zimnym tonem i jakoś stara się mówić do niej inaczej. IMO najlepsza scena w całym pierwszym MGS, niezły ładunek emocjonalny. I miałem to szczęście, że nie zdążyłem zrobić sobie nie wiadomo jakich oczekiwań i nie wiedziałem co będzie, bo efekt mógłby być znacznie mniejszy.
Gagarin pisze:tylko nie praw, że nie była to ciekawa historyja... :]
Bardzo ciekawa, z resztą, tak samo jak każdego bossa, ale ta była wyjątkowa.
Gagarin pisze:a jak poradziłeś sobie z Mantisem? bez problemów, czy rzucałeś padem ze złości? :]
Jest na to sposób kochanieńki - padzik do drugiego slotu przełożyć i Mantis już ruchów nie przewiduje wcale, za to w panice drze się, że nie może odczytać myśli Snake'a.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Gagarin pisze:

Kod: Zaznacz cały

Fox Die - to chyba największa siara skonać w wyniku wirusa, tyle przeszedł a tu zonk XD
to prawie jak 16 tonowy ciężar spadający na delikwenta w ostatniej chwili XD
Gagarin pisze:
Sogetsu pisze:Wolf natomiast, to albo za wiele się spodziewałem, albo gry akcji nie są w stanie wywołać u mnie głębszych emocji.
raczej to pierwsze, chociaż ja też myślałem, że Wolf mnie nie ruszyła, ale po pewnym czasie zorientowałem się, żejakoś nie miałem siły, żeby ją zabić, było mi po prostu żal jej po fakcie.
i tak szukała śmierci, więc ostatecznie dostała to co chciała.
Gagarin pisze:
Sogetsu pisze:Wolf była po prostu kolejnym bossem, który przed śmiercią wygłosił monolog dotyczący historii swojego życia i jakie ono nie było smutne
tylko nie praw, że nie była to ciekawa historyja... :]
Wolf fajny ma dekolt XD
ale to Meryl sutki przebijały przez bluzeczkę XD
Gagarin pisze:a jak poradziłeś sobie z Mantisem? bez problemów, czy rzucałeś padem ze złości? :]
najpierw chciałem zobaczyć jak unika moich kul a potem od razu podpiąłem pad do drugiego portu :) za dużo o tej grze czytałem, żeby tego nie wiedzieć.

Kod: Zaznacz cały

acha, niech ktoś mi jeszcze wytłumaczy, dlaczego kruki zjadają mięso, kości, ubrania (z guzikami!) a vulcanów i bojlerów nie lubią?
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Bo kruki metalu nie jedzą, zatwardzenie byłoby zabójcze XD
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Sogetsu pisze:Bo kruki metalu nie jedzą, zatwardzenie byłoby zabójcze XD
ale wypobraź sobie jakim potem gradem mogłyby razić XD toż to Snejk nie miałby szans!
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Hmm... zawsze mógłby je z PSG1 powystrzelać (strzelałeś do szczurów? - Naomi i Campbell strasznie się wnerwiają wtedy :D ), albo ze Stinger'a obszarowo pociągnąć :]
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Gveir pisze:Hmm... zawsze mógłby je z PSG1 powystrzelać (strzelałeś do szczurów? - Naomi i Campbell strasznie się wnerwiają wtedy :D ), albo ze Stinger'a obszarowo pociągnąć :]
nie przyszło mi to do głowy. w pewnym momencie pomyślałem, że można do psów strzelać, ale jakoś nie miałem do tego serca.

[ Dodano: Sob 06 Sty, 2007 23:29 ]
za to pookładałem po buzi Meryl dla zabawy (da się ją zabić?)
Awatar użytkownika
white raven
Kupo!
Kupo!
Posty: 130
Rejestracja: pt 14 kwie, 2006 23:59
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Post autor: white raven »

Gveir pisze:Hmm... zawsze mógłby je z PSG1 powystrzelać (strzelałeś do szczurów? - Naomi i Campbell strasznie się wnerwiają wtedy :D ), albo ze Stinger'a obszarowo pociągnąć :]
podobnie jest jak sie w MGS2 strzela do "ptoków"
Sogetsu pisze:ale wypobraź sobie jakim potem gradem mogłyby razić XD toż to Snejk nie miałby szans!
niewiem czy grałeś w MGS2 ale tam jak sie raiden patrzył trybem FPP na ptaki od dołu to one "raziły" ;)
Sogetsu pisze:ale to Meryl sutki przebijały przez bluzeczkę XD
a patrzyłeś meryl prosto w twarz przez lornetke? albo wbiegłeś do kibelka zaraz za nią? albo uderzyłeś i schowałeś się do cardboard-box'a?
W MGSach najwspanialsze są te drobiazgi ;) w każdej części jest ich sporo
Maybe I'm a Lion...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Sogetsu pisze:za to pookładałem po buzi Meryl dla zabawy (da się ją zabić?)
Da się - Game Over.
white raven pisze:niewiem czy grałeś w MGS2 ale tam jak sie raiden patrzył trybem FPP na ptaki od dołu to one "raziły" ;)
A najlepsze są w tym wypadku 'ślady' na kamerze (twarzy Raiden'a) - blee... Nie dziwię się, że do nich strzelał XD No i jeszcze to jak się przewracał na odchodach...
white raven pisze:a patrzyłeś meryl prosto w twarz przez lornetke? albo wbiegłeś do kibelka zaraz za nią? albo uderzyłeś i schowałeś się do cardboard-box'a?
Na Meryl najlepiej jest normalnie patrzeć - słodko się zawstydza :] W kibelku jest ciekawa scenka, ale ówczesna grafika nie pozwoliła na dokładniejsze pokazanie 'krągłości' - chociaż sutki ładnie napinają koszulkę :wink:
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

white raven pisze:a patrzyłeś meryl prosto w twarz przez lornetke? albo wbiegłeś do kibelka zaraz za nią? albo uderzyłeś i schowałeś się do cardboard-box'a?
przez lornetkę nie, ale tak jak Gveir wspomniał - bezpośrednio. fajnie wtedy Meryl pali cegłę. o pozostałych motywach nie wiedziałem.
acha, i jeszcze można Meryl w samej bieliźnie pooglądać jak jak ćwiczy w celi:)
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Sogetsu pisze:nie przyszło mi to do głowy. w pewnym momencie pomyślałem, że można do psów strzelać, ale jakoś nie miałem do tego serca.
ja na początku nie żałowałem ołowiu na psy, ale jak zobaczyłem tego małego, jak siedzi koło Meryl, piszczy i ma te serduszka nad głową - to myślałem, że padnę. po tej scence ani jednej kulki nie władowałem w żadnego wilka, chociaż ten mały (jak się nie ma osikanego kartonika lub chusteczki od Wolf) potrafi nieźle utrudnić żywot. woła te wielkie, a one się nie szczypią... lle powiem jedno, w TTSie te wilki tracą urok i to jak cholera, można nawet granatami w nie walić ;)
white raven pisze:podobnie jest jak sie w MGS2 strzela do "ptoków"

Sogetsu napisał/a:
ale wypobraź sobie jakim potem gradem mogłyby razić XD toż to Snejk nie miałby szans!
niewiem czy grałeś w MGS2 ale tam jak sie raiden patrzył trybem FPP na ptaki od dołu to one "raziły" ;)
jak poszczelasz więcej, to masz telefon od Rose i robi jazdę Raidenowi ^^
Sogetsu pisze:ale to Meryl sutki przebijały przez bluzeczkę XD
i miała fajny tyłek XD
white raven pisze:a patrzyłeś meryl prosto w twarz przez lornetke? albo wbiegłeś do kibelka zaraz za nią? albo uderzyłeś i schowałeś się do cardboard-box'a?
W MGSach najwspanialsze są te drobiazgi ;) w każdej części jest ich sporo
dokładnie! taka stara gra, a taka piękna, te szególiki, wszystko dopracowane na ostatni guzik - genialne!
Gveir pisze:Na Meryl najlepiej jest normalnie patrzeć - słodko się zawstydza :] W kibelku jest ciekawa scenka, ale ówczesna grafika nie pozwoliła na dokładniejsze pokazanie 'krągłości' - chociaż sutki ładnie napinają koszulkę :wink:
grrr aż mam ochotę w to zagrać teraz...
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
white raven
Kupo!
Kupo!
Posty: 130
Rejestracja: pt 14 kwie, 2006 23:59
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Post autor: white raven »

Pisałem że przez lornetke bo zapomniałem że sie dało normalnie :P
Maybe I'm a Lion...
Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

Witam po długiej nieobecności. Na powitanie z grubej rury:

Miałem okazję pożyczyć od znajomego PSP, z Metal Gear Ac!d. Jako osoba jaką jestem, musiałem od dechy do dechy wszystko ukończyć za pierwszym podejściem ;) Oto moje wrażenia:

Od razu widać, że grę nie reżyserował Kojima. Takie rzeczy człowiek wyczuwa na odległość, gra jest bardziej pokręcona i bliżej jej do Silent Hill'a niż (a tak!) do MGS. Czemu? Ano pierwsza scena z "laleczkami" mordującymi ludzi na samolocie mówi sama za siebie. Sam siadłem na kanapie i wrzasnąłem "Co to k**** jest?!". Na szczęście Kojima grę nadzorował, więc później jest lepiej. Nie będę tu pisał o mechanice itp. bo każdy o tym chyba wie. Bardziej idzie o fabułę. Jest ona jak na grę, świetna, jak na MGS, dobra. Nie ma tu raczej rozterek moralnych bohaterów, a idzie o samą akcję i kolejny incydent, w którym główne skrzypce gra nasz kochany Metal Gear ;) Oczywiście, jak zawsze, nic o tym nie wiemy na początku. A! No tak, akcja gry nie łączy się jako tako z żadnym MGS, więc nie ma nic o Big Bossie, czy innych postaciach, jest to taki stand alone, jeśli wiecie o co chodzi.

[ Dodano: Nie 28 Sty, 2007 22:51 ]
Ehh, "jako tako", W OGÓLE się nie łączy. Jedyna rzecz "stara" to wzmianka o Roy'u.

Swoją drogą, z innej beczki: MGS: PO na PSP. Każdy wie o co chodzi, ale pytanko - może ktoś się orientuję - kim jest Ninja z którym walczy Big Boss w trailerze?
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

King VERMIN! pisze:Swoją drogą, z innej beczki: MGS: PO na PSP. Każdy wie o co chodzi, ale pytanko - może ktoś się orientuję - kim jest Ninja z którym walczy Big Boss w trailerze?
Odpowiedź powoduje opad szczeny:

Kod: Zaznacz cały

Jest to Null - nastoletni Frank Jaeger, poddany specjalnym modyfikacjom i przy użyciu techniki pozbawiony wspomnień, aby być idealnym żołnierzem. I tak historia się zazębią... Miło spotkać ponownie Grey Fox'a ^^ Bardziej szczegółowe wyjaśnienie w Wikipedii można znaleźć.
Co mnie powaliło - w MGS: PO wychodzi na jaw to, że Eva

Kod: Zaznacz cały

była kochanką The Boss... Kojima się nie szczypie i wrzuca bardzo odważne motywy. I bardzo dobrze. Another trace of yuri :D 
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Gveir pisze:

Kod: Zaznacz cały

była kochanką The Boss... Kojima się nie szczypie i wrzuca bardzo odważne motywy. I bardzo dobrze. Another trace of yuri :D
ŻE CO?! może niedługo wejdzie motyw Raiden - Snake... :lol:
Gveir pisze:Odpowiedź powoduje opad szczeny:
no mi szczena opadła...
King VERMIN! pisze:Od razu widać, że grę nie reżyserował Kojima. Takie rzeczy człowiek wyczuwa na odległość, gra jest bardziej pokręcona i bliżej jej do Silent Hill'a niż (a tak!) do MGS.
no w końcu Konami ^^ Jedyna rzecz, którą chcę wiedzieć to jakie są bronie? jak ogólnie się gra? łatwo? czy miałeś problemy? ile Ci to zajęło, jacy są bossowie?itp. *czeka zniecierpliwiony* :P
King VERMIN! pisze:Ehh, "jako tako", W OGÓLE się nie łączy. Jedyna rzecz "stara" to wzmianka o Roy'u.
i to mnie właśnie odstrasza... prędzej PO skombinuję - chociaż to nie będzie łatwe. ale podobno na emulatorze da się w to grać - ale nie mam na ten temat więcej informacji... na PSP (buahahahaaa musiałbym sprzedać chyba nerę albo ewentualnie ciało), więc taka alternatywa jest jedynym wyjściem
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne gatunki gier”