Tekken

Zręcznościówki, strzelanki, RTSy, RGPi ; tzw. blockbustery i te mniej znane dla koneserów.

Moderator: Moderatorzy

Ulubiona część?

1
0
Brak głosów
2
3
2%
3
64
44%
Tag
16
11%
4
10
7%
5
54
37%
 
Liczba głosów: 147

Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Popieram haya, popieram w 100%. Nowy Tekken okazał się jak zwykle diabelnie techniczny - do tego poobcinanie niektórym postaciom ciosów i dodanie nowych zagrań sprawiło, że stare, ograne akcje nie 'idą' i trzeba się uczyć nowych. Które już jak zauważyłem są trudniejsze niż poprzednio. Głównie przez zwiększoną szybkość samych ciosów i nieco, tylko nieco, większe tempo gry niż w piątce. W chwili obecnej uczę się grać Hwo i Bryan'em od nowa praktycznie, bo pozmieniało się w cholerę, plus sam Bound (szlag by go trafił) który umożliwia akcje kosmiczne. Soul Blade na PSX był genialny, techniczny i trudny w opanowaniu, opierający się na długich combosach i set up'ach, z każdą kolejną częścią zmniejszano ich znaczenie i długość wchodzących serii, obcięto juggle. Nie mam nic przeciwko dwu, trzy-ciosowym akcjom, ale gra na tym strasznie straciła. Ostatnia część pod tym względem naprawdę mnie zawiodła. A Tekken 6 jak zwykle dał radę (oprócz sławetnej wpadki w 4ce).
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
hay
Cactuar
Cactuar
Posty: 271
Rejestracja: pt 12 gru, 2008 16:44
Lokalizacja: Zza sedesu.
Kontakt:

Post autor: hay »

Niestety nie miałem okazji jeszcze przetestować T6(zamówiłem wraz z Crack in Time nie spodziewając się tak solidnego opóźnienia w premierze tej drugiej). Jeśli grywasz na PS3 trzeba będzie się kiedyś ustawić na jakiś sparring online ;].
This post is... hay definition.
Jutsu
Kupo!
Kupo!
Posty: 33
Rejestracja: czw 09 sie, 2007 13:48

Post autor: Jutsu »

Wiec tak, miałem ja ci pograć w FFXII szukając Zodiac Spear(bo mi laser w PS3 padł) Patrze a tu temat o Tekkenie. Jako że trochę pograłem to i coś napisze. Przede wszystkim tekken od strony technicznej to porażka kompletna. Twórcy spaprali co się tylko dało. Może najpierw co nie co o grafice. Ja wiem, VFV ma chyba tak z dwa lata. (albo półtora) i o dziwo grafa lepsza niż w tekkenie. W istocie ci co najbardziej cenią trójkę, to ich tam ani nowe postacie, ani wygląd, za bardzo nie obchodzi. Plansze np ta "po trzęsieniu ziemi" wyjątkowo potrafi zepsuć wygląd (Lili wygląda jak po wizycie w solarium) Jeśli już mam się czepiać takich pierdół to powiem jeszcze o braku profilu. Na PS3 jak i xbox nie da się w offline włączyć dwóch profilów, staty idą się kopać i custom też. Plansze to kolejna pomyłka. Są zrobione, by pokazać moc konsoli, no i na co mi TO? Zwykłej się nie dało? Wszędzie musi coś być, zawsze jakieś świecidełko, nawet jest kilka w miarę ale właśnie, coś zawsze skrzypnie. A za planszę ze świniami to bym...

Może trochę o Bound, w istocie ułatwia to nabicie hit. Osobiście nie wiem co powiedzieć, z jednej strony fajnie a z drugiej? Jakieś urozmaicenie a skoro np u Wanga skasowali mi chyba z trzy zagrania w górę to mi pozostaje bound. Przed tekkenem 6 postanowiłem trochę sobie poprzypominać fighterów i momentami poszło to na pies. Bo ich w istocie pozmieniali. Oczywiście nowe postacie, wydają się być łatwe w ogarnięciu (Zafina, Leo) Boba nie tykam Larsa, pani Alisy również. Zafina jak i Leo wydają się nie być zbyt skomplikowane combo robi się w miarę łatwo, no i na start leci 60 a można i więcej.

Nie miałem okazji sprawdzić online, bo mi to na pies. Ale słyszałem, że lagi karają graczy zaawansowanych technicznie. Są do tyłu w klatkach.
No może jeszcze ciut o story mode. Taki średni, dobrze się na nim kasę trzepie (bo w arcade, albo ja nie umiem, albo się nie da) i jak w Tekkenie DR kupowałem ciuszków za 20 mln. Tak tutaj to pomyłka... No głupia aura u Yoshika kosztuje 10 mln, (dobra, najbardziej skrajny przypadek, ale ciuchy tak mniej więcej po 600 tys latają) Kolejny plus na stronę historii idzie za skrzynki z itemkami, gdzie można łatwiej powygrywać item, za to losowo.Tak wiem części z Was to nie potrzebne i uważacie to za dziecinadę, ale każdy jest inny, jedni lubią drudzy nie, a ja lubię.
Awatar użytkownika
Vaan
Cactuar
Cactuar
Posty: 408
Rejestracja: pn 19 lip, 2004 22:38

Post autor: Vaan »

Ostatnio zakupiłem T6, głównie ze względu na Arcade Stick, który był dołączony do zestawu w dość korzystnej cenie. Podoba mi się to, że gra wydaje się dużo bardziej dynamiczna, w porównaniu do poprzednich części. Na pewno zaowocuje to zakupem TTT2 jak tylko ukaże się na rynku, zwłaszcza, że pierwszy TTT był moją ulubioną częścią serii.

T6 graficznie to niestety kicha, muzyka także nie jest mocną stroną gry, gdzie są może ze dwa znośne kawałki. Przyjemny jest nawet tryb scenariusza, poziomy nie są długie, całkiem łatwe, a w chodzone bijatyki zawsze lubiłem pograć. Całkiem relaksujące, ale szkoda, że co-op jest wyłącznie online. Dobrze, że w przeciwieństwie do SCIV nie zrezygnowano ze sporej ilości starych trybów offline, a w szczególności Team Battle, które bardzo lubię.

Początkowo jak zwykle grałem Hwoarangiem, gdyż znałem już jego zagrania i świetnie nadawał się do ukończenia większości trybów. Niestety podczas gry online uznałem, że strasznie spamuje na low i powoli zaczyna mnie to nużyć, a innych jak sądziłem wkurzać. Myślałem, że to będzie porażka, ale przerzuciłem się na świeżą postać Larsa (oczywiście po odpowiednim liftingu) i jak się okazało, całkiem przypasował mi jego styl walki.

Nie jestem zwolennikiem wyklepywania przedziwnych kombinacji ciosów, zwłaszcza, że gram w takie gry z doskoku. Uważam jednak, że dodanie do gry bounda jest znaczną przesadą i o ile ułatwia grę, oraz combosy, to na dłuższą metę może się stać strasznie denerwujący. Widać to głównie podczas gry online, gdzie niełatwo się z tego wyrwać, a większość graczy ma już przemyślany spam na utrzymanie bounda. Jak się jednak okazuje wszystko jest do obejścia, a dobrzy gracze mający nawet 3000 walk na koncie, potrafią przegrać z takim prawie newbie jak ja. Sam system rankingowy co mi się podoba jest całkiem uczciwy, gdyż silniejsi gracze nie tracą dużo punktów przegrywając ze słabszymi i na odwrót. Wydaje mi się niestety nie fair, że część postaci ciągle nie ma reversala.
Awatar użytkownika
jog
Kupo!
Kupo!
Posty: 27
Rejestracja: ndz 17 kwie, 2011 13:19
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Post autor: jog »

Oj na Tekkenie się wychowałem! Najpierw toczyłem boje z kuzynostwem w 2giej części, później dostałem na gwiazdkę swojego PSXa wraz z trzecią częścią Tekkena, do której mam oczywiście największy sentyment. Obecnie mam 5kę i raz na jakiś czas sobie kopię ;)


Z postaci najbardziej kocham Ling Xiaoyu! Totalnie, za wszystko od charakteru, przez ciosy, comba, rzuty, wygląd, aż po anime endingi :D Uwielbiam totalnie!

Drugą postacią, którą gram najczęściej jest Steve Fox. Miałem sporo obaw przed zagraniem i w sumie myślałem że będzie bardzo słabo... no ale! Zagrałem i nie było. Masę czasu spędziłem kręcąc Stevem! Pięknie zrobiona, szybka, silna, dająca masę radości z gry postać! Totalnie!

W sumie lubię jeszcze wiele postaci w Tekkenie, ale te dwie otrzaskałem najbardziej :D jea!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne gatunki gier”