Garnet pisze:Ivy napisał/a:
w beginner grzecznie wszedł do wody, nie zwracając kompletnie uwagi na Jamesa
rotfl
ja to jak gralam pierwsyz raz walilam do niego czym sie dalo a tu..caly czas nic
polecam hard
No moze przesadziłam- James musiał dwrócić się do niego tyłem, dla pewności... A i tak miałam wrażenie, że mnie biedak za chwilę przeprosi,że taki jest straszny i mi głowę zawraca...
Skoro już mowa o różnicach- W beginner niemal wszystkie stwory padały po jednym machnięciu kija- kiedyś nawet zapomniałam zrobić pauzy i poszłam zrobic sobie herbatę. Po powrocie wokół Jamesa tańcowało dwóch milusińskich, całowali go po szyi, cierpliwie czekajac, jak im przyłożę :D
Teraz przynajmniej nie mam problemów z trzymaniem zdrowia na minimalnym poziomie..