Jakieś dobre 3 lata temu zetknąłem się po raz pierwszy z grą o nazwie Valkyrie Profile. Pograłem w nią jakieś 30 minut... albo i więcej, bo sam początek chyba tyle chyba _^_ Gra za bardzo odstawała od typowego jRPGa, by mogła mnie jakoś zachęcić do grania...
To samo miałem z Vagrant Story... Ale że 3 lata to okres długi, w moim mózgu zaszły różne zmiany, VS przeszedłem na wakacjach tego roku i za VP też miałem się wziać... i wziałem się, ale za jej remake'a na PSP.
No i skończyłem w poprzednim tygodniu ^^ Musiałem lekko jednak oszukać, bo zalookałem na gamefaqs jak zdobyć zakończenie A. W sumie nie było to jakoś szczególnie trudne, bo praktycznie chodziło o nie wysyłanie za dużo ludzi do Valhalii i o liczbe Seal, jaką musiałem osiągnąć, wiec praktycznie jakoś sobie sam z tym poradziłem ;p
Co do samej gry... nie wiem, co mi się kiedyś w niej nie podobało _^_ Świetna fabuła, dynamiczny system walki (az się dziwnie czułem klepiąc w klawisze podczas jazdy pociągiem
), masa postaci, przyzwoita grafika i co najmniej dobra muzyka ;] No i ten mhroczny, genialny klimat... człowiek czasami już ma dość cukierkowatości w tych wszystkich grach czy animcach
No i jeszcze wracając do postaci... Lezard jest genialny
Że też Lenneth wolała jakiegoś Lucka
Mój dream team - Arngrim, Lorenta & Lawfer (w zapasie Jun, Jayle i Mystina). Za to następnym razem chyba sobie wezmę do teamu Yumei, bo jej "bang" mnie dobija za każdym razem
Teraz pozostał mi już tylko Seraphic Gate, a później przechodzenie na hard, no i trza będzie oblookać zakończenia B i C ;]
A później Slimeria. Tylko nie wiem kiedy to później będzie, bo obecnie nie mam kiedy grać na PS2jce
Kto wie... może przez te święta sie uda...
Wspominałem już, że Lenneth rox?
<3
*bang*
_^_