Dragon Quest VIII: Journey of the Cursed King

Mówi Ci coś Chrono Cross, Chrono Trigger? Wszystko o klasyce SE

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Tak, słychać jak gadają. Ale nie zawsze, oczywiście.
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Się dowiedziałem właśnie, że na zime planują wypuścić DQIV na DS. :grin:
... memories of my childhood ... again... Ci to potrafią zdzierać z ludzi (dorosłych) kase T_T

[ Dodano: Nie 02 Wrz, 2007 20:14 ]
Oczywiście, nie tylko IV, także V i VI... Cash-printing titles on cash-printing portable...
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

ehh, Shred, zazdroszczę Ci takich wspomnień:)
do do samego DQ, to niedawno skończyłem drugą część i musę powiedzieć, że to jeden z najbardziej hardkorowych JRPgów, w jakie grałem. gra jest dość prosta i liniowa do momentu zdobycia statku, a potem to sobie pływaj człowieku po wielkim świecie bez żadnej mapy. bez rysowania mapki (albo gotowej z GameFAQs :razz: ) można się zgubić. od tego momentu gra przestaje być liniowa, także można też się natknąć na zbyt silne potwory próbując zrobić subquesta tam gdzie jeszcze się nie powinno :P
w trakcie gry przychodzi zwiedzqać też co raz bardzije skomplikowane dungeony. te z początku gry przypominają prostackie "podziemia" z dzisiejszych JRPGów (dwa korytarze na krzyż :lol: ), ale pod koniec mamy już wielopoziomowe lochy z ukrytymi zapadniami i potworami potrafiącymi pozamiatać bohaterami podłogę. jak ktoś ma ochotę na wyzwanie, to niech daruje sobie low level games, czy inne bzdety i niech zagra w DQ/DW2!

PS. zerknąłem sobie na DW3. widać system jobów nie ominął także tej serii:)
Awatar użytkownika
Schrödinger
Cactuar
Cactuar
Posty: 514
Rejestracja: czw 16 lis, 2006 14:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Schrödinger »

Sogetsu pisze:niedawno skończyłem drugą część i musę powiedzieć, że to jeden z najbardziej hardkorowych JRPgów
To prawda. DQII jest chyba najtrudniejsza technicznie z całej serii DQ. Jakbym miał jescze raz przejść to nie dałbym rady... Nie mam już ani cierpliwości ani ducha przygody...
Sogetsu pisze:gra jest dość prosta i liniowa do momentu zdobycia statku, a potem to sobie pływaj człowieku po wielkim świecie bez żadnej mapy. (...) także można też się natknąć na zbyt silne potwory próbując zrobić subquesta tam gdzie jeszcze się nie powinno :P
Stare jrpgi (np. FFII też) miały właśnie te zalety/wady :D że bardzo łatwo moża było się zgubić/zabić. W porównaniu z takim DQVIII faktycznie może robić wrażenie, że jest to gra przeznaczona dla b. młodszych kolegów z racji tej przyjaznej nieskomplikowanej narracji (braku wyborów, czyli że jest jak mówisz, liniowa). Tu nie wystarczy śledzić akcji. Tu trzeba założyć tezę, przygotować się do akcji, i dopiero działać.
Sogetsu pisze:PS. zerknąłem sobie na DW3. widać system jobów nie ominął także tej serii:)
A ja ci właśnie zazdroszczę tego, że jeszcze cała najlepsza przygoda przed tobą. Bo niewątpliwie DQIII jest najlepszą z tej serii i chyba żadnym kolejnym wydaniem tego progu mistrzostwa nie przeskoczyli. Jest tam niepowtażalna harmonia dramaturgi i akcji. Mistrzowsko dobrane questy wględem opowiadania. To prawda, że grając to po raz pierwszy miałem 10 może 12 lat, i może moje dobre wspomnienia nabrały nieco koloru, jednak w tej kwestii, oceny tego dzieła nie jestem osamotniony. Wystarczy poczytać wspomnienia obecnych twórców dzisiejszych hitów, założę się, że niemal każdy odwołuje się właśnie do DQIII, że się inspirowali, że ta gra jest właśnie podstawą i początkiem ich drogi rpg. Śmiem wręcz twierdzić, że bez podejści do DQIII nie można poznać genezę japońskiego świata rpg. Choć dziś może się wydawć ona po prostu stara, jednak klasyka pozostanie klasyką.
"Jestem pączkiem"
J.F. Kennedy 1963 Berlin
Tidus14
Kupo!
Kupo!
Posty: 4
Rejestracja: ndz 16 lis, 2008 13:02
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Tidus14 »

Mam pytanie.Według was dla głownego bohatera czyli postacią którą gramy jaką najlepiej wybrać broń.Włócznie bumerang czy miecz.Mam dylemat nad włócznią a bumerangiem ponieważ włócznia ma 120 ataku a bumerang 90 ale bumerang idzie na wszustkich.Chodzi mi o to że jak wybiorę broń to wtedy będę dodawał punkty talentu do tej broni.Proszę o pomoc:D

[ Dodano: Nie 16 Lis, 2008 18:35 ]
Znaczy najlepsza włócznia ma 120 ataku a najlepszy bumarang ma 90:D:D
asipp
Kupo!
Kupo!
Posty: 10
Rejestracja: śr 01 paź, 2008 07:46

Post autor: asipp »

Słuchajcie mam problem i potrzebuje pomocy.Jestem w Baccaracie i mówili tam,że mam się dostać na North continent ale przejście jest zablokowane bo są strażnicy a Statkiem się nie da bo z każdej strony są góry.Błagalnie proszę o pomoc!!!!!!!!!!!
Rusty
Cactuar
Cactuar
Posty: 269
Rejestracja: czw 11 sty, 2007 00:46

Post autor: Rusty »

Po pierwsze - nie kontynent a mała wysepka na północnym zachodzie - czarna mgła otacza całą wyspe, rzut beretem od savella cathedral.
Po drugie - W Baccarat musisz usłyszeć co się stało z właścicielem kasyna i porozmawiać z kilkoma sługami, a następnie udać się do Argonii(cały czas na południe).
Po trzecie - więcej szczegółów na temat tego, gdzie dokładnie w fabule jesteś :-)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Na dniach dostanę DQ. Nie grałem od nie wiem jak dawna. Fajny będzie powrót do zamierzchłych czasów, kiedy nic nie wierciło i zaprzątało głowy całymi dniami. Wkrótce zdam relację z tychże przeżyć :grin:

[ Dodano: Czw 07 Maj, 2009 16:44 ]
Ta gra miażdży.

Dragon Quest VIII: Journey of the Cursed King to najlepszy erpeg w jaki grałem od dobrych kilku lat. Posiada wszystko to, czego nie miał żaden Final od kilku dobrych lat, czyli: zrównoważony udział eksploracji świata i cutscenek, walki wymagające skupienia i myślenia, wreszcie użyteczne 90% umiejętności, ciekawy (i idealny w swojej prostocie) build postaci, MAPA ŚWIATA (!!!) o świetnym designie, MUZYKA, świetne melodie, które pomimo często występowania w grze w ogóle się nie nudzą (niektóre fragmenty uderzająco podobne do mozartowskich, kameralnych miniatur), świetny design postaci (zarówno jeśli chodzi o graficzną stronę jak i osobowościową... lol, bójka w barze była niezła :lol:)... DQ ma wszystko, czego próżno szukać w nowych odsłonach finala pakującego kasę w efektowność i nic nie warte systemy rozwoju postaci, na końcu których każda postać jest właściwie taka sama o.O. W grze występuje wiele elementów urealniających rozgrywkę, chociażby zmieniające się pory dnia, czy brak phoenix downów :)

Nie rozumiem ludzi krytykujących fakt, że trzeba chodzić do kościoła by się ożywić. Po pierwsze dzięki temu rozważniej rozgrywamy każdą walkę, po drugie ożywianie w kościele jest w pewnym sensie logiczniejsze, po trzecie nawet jeżeli już zaliczymy zgon, to możemy użyć chimera wing i jesteśmy od razu w mieście :roll: (swoją drogą ciekawie jest rozwiązana kwestia teleportów, główny bohater walący głową w ceiling... pierwszy raz jak to zobaczyłem, wtf :D ). No i wiele, wiele wiele innych plusów :D Ta gra jest miodna, aż żal że nie mogę grać w nią obecnie... nie mogę się doczekać powrotu do domu :grin: :grin: :grin:
glamorous vamp
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Schrödinger pisze:A ja ci właśnie zazdroszczę tego, że jeszcze cała najlepsza przygoda przed tobą.
DQIII skończyłem ponad rok temu i na jakiś czas zechcę się wreszcie zabrać za część IV ale wersję na NESa a nie za remake. Podoba mi się to, że ta część jest podzielona na rozdziały - bardzo lubię taki zabieg (najbardziej efektywnie został wykorzystany, IMO, w The World Ends With You; podobne rozwiązanie przydałoby się w FFX2). Jeśli w takim tempie będę się zabierał za kolejne odsłony serii to w DQVIII zagram za jakieś 5-7 lat :lol: Choć teraz, kiedy w końcu kupiłem tą grę (za 3 dychy w Ultimie, szok) mam dodatkową motywację, żeby szybciej te gry przechodzić.

Co do głębi DQIII, o której piszesz. Fakt, że stosunek sfery fabularnej do walk jest bardziej zbalansowany względem poprzednich części. W pamięci utkwił mi motyw z wioską elfów i przebraniem koniecznym do zdziałania tam czegokolwiek, motyw z założeniem rozwijającego się miasta (Suikoden nie był jednak pierwszy!) oraz końcowa część gry. Żeby to w pełni docenić trzeba znać poprzednie części, zwłaszcza DQI. Końcówka DQIII to doskonałe "zakończenie" trylogii.

Co do wielkości DQIII, ja zaś z kolei czytałem, że to czwarta część zdobyła najwięcej fanów, szczególnie postać Torneco i dlatego powstały spin-offy z nim jako głównym bohaterem.
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Ja jestem obecnie przed walką z ostatnim bossem. Zdania o grze nie zmieniam, co więcej, dodam, że jeszcze bardziej mi się podoba :D Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że brakuje sub qestów, pominę monster arenę i mini medale, ale są jeszcze zadania związane z Ascathą, Dragoovians, Golding's last will i do tego wiele scenek do odkrycia :D Swoją drogą mile mnie zaskoczył fakt, że nawet jeżeli w fabule posunę się niewiele, to od razu zmieniają się dialogi na całym świecie i uwzględniają nowe zmiany np. polityczne, wymagało to z pewnością niezwykle mozolnej pracy :) Niektóre motywy są bardzo erotyczne ^^" Np. scena Puff Puff (omg, ja wierzyłem, że niczego nie pokażą i będzie tylko zaciemniony ekran :D) albo Va Va Voom (czy jak to tam się nazywało) podczas rozmowy z jednym z królów... biedna Jessica, w męskim gronie faktycznie mogła czuć się obserwowana :lol: W grze występują też sceny na swój sposób proste, a pomimo to wzbudzające trwogę (np. scena z jedzeniem psiego żarcia)... w nowych finalach nigdy tego nie będzie :roll:

Minusem może być fakt,że jeżeli nie będziemy wykorzystywać wszystkich możliwości (czasem skrzętnie poukrywanych) do maksowania ekwipunku, marne nasze szanse na pokonanie ostatniego bossa _^_ Ekspowanie wymaga niezwykle dużej cierpliwości (i szczęścia jeżeli ekspimy na rzadkich potworach). Niemniej jednak zawsze można sobie zrobić przerwę i zagrać w kasynie :lol:

Zdążyłem się zorientować, że po zabiciu ostatniego bossa gra mimo to się nie kończy! o.O Możemy dalej zwiedzać świat i rozmawiać ze szczęśliwymi ludźmi i robić kolejne odkryte po pokonaniu bossa questy! Cudo :grin:

[ Dodano: Nie 19 Lip, 2009 09:33 ]
Dodam jeszcze, że ciekawie rozwiązano kwestię airshipa xD Zainteresowanych odsyłam do gry ;]
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Xellos
Kupo!
Kupo!
Posty: 37
Rejestracja: sob 21 mar, 2009 09:02

Post autor: Xellos »

W przeciwieństwie do Finali (może poza VII) gł. boss stanowi jakieś wyzwanie nawet dla średnio-mocnej drużyny (zwłaszcza pierwsza część walki :)). A boss opcjonalny to temat na inną bajkę :) 8 form, każda paskudniejsza od poprzedniej. Granie po pokananiu najgorszego z niemilców to swego rodzaju New Game+ (którego to trybu brak mi w FF) i taka krótka lista co można dodatkowo wykonać/zdobyć:
- Dragovian Trials
- Gospel Ring
- Nowe zakończenie
- Najmocniejsze wyposażenie i "ubranko" dla Hero
A "Airship" jest bardzo sympatyczny :)

PS. Tak, w większości odniosłem się do wypowiedzi Boniego :)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

Omg, już sobie wyobrażam tego bossa U.U a ja się jeszcze z jakimś grubasem męczę :lol:

O, mówisz że są dwa zakończenia? ^^"

Właśnie co do ubrań, fajnie że czasami postacie wygląd zmieniały ;] Bunny costume :D Swoją drogą szkoda, że potem są one bezużyteczne w trudniejszych walkach... (np. niebezpieczny gorset)
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Xellos
Kupo!
Kupo!
Posty: 37
Rejestracja: sob 21 mar, 2009 09:02

Post autor: Xellos »

Ale z Dangerous Bustier można zrobić Divine Bustier który taki beznadziejny nie jest XD
Ten gruby to Rhapthorne prawdopodobnie :) Pytanie tylko która to walka bo są dwie (z czego jedna dwuetapowa :) )
Zakończenie drugie wiąże się z przeszłością Hero :)
Awatar użytkownika
Boni
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 2376
Rejestracja: sob 20 wrz, 2003 21:08
Lokalizacja: Z róży.
Kontakt:

Post autor: Boni »

To jest raczej ostatnia, bo rozbiłem jego barierę. Wczoraj nie grałem, dziś go załatwię. Tak właśnie czułem, że na pewno tego bustiera można ulepszyć. Tak się zastanawiam, czy w grze można zdobyć wszystkie przepisy jakie są potrzebne do alchemii, bo z tego co zauwazylem na gamefaqs to ilosc kombinacji do tworzenia przedmiotow jest raczej wieksza niz mozliwych do zdobycia przepisow...
glamorous vamp
Awatar użytkownika
Xellos
Kupo!
Kupo!
Posty: 37
Rejestracja: sob 21 mar, 2009 09:02

Post autor: Xellos »

Zgadza się, 3/4 możliwości należy samemu wykombinować XD Dotyczy to w większości tworzenia najlepszych pancerzy i tworzenia Liquid Metal *** :)
A tak swoją drogą w zakończnie można częściowo ingerować- trochę biegania jest :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne tytuły S-E”