FF1 team
Moderator: Moderatorzy
FF1 team
ELO! Gram w ff1 na komórce i nie mogę się zdecydować kogo wybrać. Woj na pewno i biały mag ale co do reszty mam wątpliwości. Spodobał mi się red mage bo oprócz magii może też trochę mieczem przywalić ale niby lepszy jest black mage, ale szybko mu się mana kończy (bo u mnie mana polega na tym ze 1 czar 1 mana i na początku ma się 1 potem 2 itd. ia na każdy poziom magii oddzielna mana) a jak mu się skończy to z laski mocno nie przywali a na poty trochę dużo kasy pójdzie. Kogo wiec wziąć do teamu proszę o odp.
Raczej monka weź - zaoszczędzisz na ekwipunku, a wartość bojowa obydwu jest raczej identyczna ( spis broni masz tutaj: http://www.k-ff.com/Final1/index.php?n=2 - x to, że może używać)
Ja dwukrotnie grę przechodziłem mając Thiefa w składzie. On nie jest wcale taki słaby jak się wydaje. Jego zdolności magiczne (późniejszy etap) się przydają w niektórych sytuacjach, nie mówiąc o walce finałowej, gdzie Black Mage nie traci 1 kolejki na to, aby na 2 woja nałożyć Haste. Złodziej sam może siebie przyspieszyć, a dając mu Masamune to on jest dosyć silny. Problem jedynie jest w momencie kiedy przeciwnik się na Nim skupia, bo nie ma on aż tak wielkiej ilości HP, i z obroną u niego ciężko.
- squall_black
- Kupo!
- Posty: 155
- Rejestracja: wt 25 lis, 2008 21:02
- Lokalizacja: Centrum Wszechkosmobytu
Mój skład jest chyba najbardziej porąbany z możliwych
Warrior, Red Mage, White Mage, Black Mage.
Warrior? Wybór oczywisty - dużo HP i dość mocno bije.
Red Mage? Tutaj trudniej o uzasadnienie, ale też się znajdzie. Przede wszystkim spory repertuar zaklęć. Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że ekipa potrzebowała więcej niż jednego uzdrowiciela, a zaklęcia z zakresu czarnej magii też miały ogromną moc. Ponadto ataki fizyczne też niczego sobie, jak na maga oczywiście
White Mage? Też jasny wybór. Bez uzdrowiciela nie ma czego zbierać z ekipy. Oczywiście można przez rok ćwiczyć ekipę bez WM, aby stworki mogły nam naskoczyć, biegając wokół miast i lecząc się co chwila w INNach, ale jaka to przyjemność z gry? Coś jeszcze? Oczywiście Biały mag jak nikt inny sprawdza się przeciwko nieumarłym. Dia i jego rozwinięcia to prawdziwa masakra.
Black Mage? Za jego obecnością w ekipie przemawia jedynie fakt, że ma dostęp do wszystkich zaklęć czarnej magii. HP paskudnie niskie, po 2-3 celnych ciosach mocniejszych przeciwników może paść na glebę i jest problem. No cóż, przynajmniej fajnie wygląda, więc go trzymam. Muszę jednak przyznać, że wielokrotnie chciałem go wymienić na drugiego warriora lub czerwonego maga.
Warrior, Red Mage, White Mage, Black Mage.
Warrior? Wybór oczywisty - dużo HP i dość mocno bije.
Red Mage? Tutaj trudniej o uzasadnienie, ale też się znajdzie. Przede wszystkim spory repertuar zaklęć. Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że ekipa potrzebowała więcej niż jednego uzdrowiciela, a zaklęcia z zakresu czarnej magii też miały ogromną moc. Ponadto ataki fizyczne też niczego sobie, jak na maga oczywiście
White Mage? Też jasny wybór. Bez uzdrowiciela nie ma czego zbierać z ekipy. Oczywiście można przez rok ćwiczyć ekipę bez WM, aby stworki mogły nam naskoczyć, biegając wokół miast i lecząc się co chwila w INNach, ale jaka to przyjemność z gry? Coś jeszcze? Oczywiście Biały mag jak nikt inny sprawdza się przeciwko nieumarłym. Dia i jego rozwinięcia to prawdziwa masakra.
Black Mage? Za jego obecnością w ekipie przemawia jedynie fakt, że ma dostęp do wszystkich zaklęć czarnej magii. HP paskudnie niskie, po 2-3 celnych ciosach mocniejszych przeciwników może paść na glebę i jest problem. No cóż, przynajmniej fajnie wygląda, więc go trzymam. Muszę jednak przyznać, że wielokrotnie chciałem go wymienić na drugiego warriora lub czerwonego maga.
Chaotic by design.
Pierwszy raz na NEs-ie przechodziłem FF 1 w składzie Warrior , Warrior , Red Mage , White Mage i poszło z górki.Na ostatniego Boss'a nie ma się co wysilać.Haste i Temper na wojów,Inv2 na magów i prać do oporu.Całe szczęście,że to Chaos,a nie Warmech wpadł na pomysł zapanowania nad Światem,bo mogloby być niewesoło. :D