Która??

Tu rozmawiamy o dwóch pierwszych generacjach części Final Fantasy: 1-3 wydanych na NES i poczciwego Pegazusa oraz 4-6 na SNESa

Moderator: Moderatorzy

Który ze starych finalków lubisz najbardziej?

1
18
9%
2
7
4%
3
6
3%
4
13
7%
5
64
33%
6
86
44%
 
Liczba głosów: 194

ludek

Post autor: ludek »

ze starych części grałem/gram jedynie w 4,5,6 no i moim zdanie 5 jest najlepsza.
Darios

Post autor: Darios »

Hej Sephiria, zapomniałaś dodać TA :wink:
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Sorry, drobne niedopatrzenie. Of course FF TA też jest właśnie robione.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
Kuja Trance

Post autor: Kuja Trance »

SPOILER

Mi podobała się druga część tej wspaniałej serii. Troche głupia fabuła, sprzymierzeńcy po kolei giną, a to przygnieceni przez głaz, a to w innych okolicznościach. Ale tak ogólnie to spoko.
White SeeD

Post autor: White SeeD »

Część drugą cenię sobie wysoko ze względu na mój ulubiony Battle Theme. A fabuła jak na tamte czasy była na naprawdę wysokim poziomie- vide wspomniany przez Ciebie moment[reliops <- czytać od tyłu], gdy jeden z głównych bohaterów umiera przygnieciony przez głaz, może zaskoczyć nawet teraz.
Kuja Trance

Post autor: Kuja Trance »

SPOILER
Ale musisz przyznać, że ta śmierć była bardzo banalna i głupia za razem.
Tak potężny, by utrzymać głaz, a tak bezsilny aby przeżyć:P Biedny Joseph, a tak go lubiłem :D
White SeeD

Post autor: White SeeD »

Spoilerów ciąg dalszy
To miało dodać dramaturgii- znalazł wystarczająco dużo siły, aby uratować przyjaciół i poświęcić się dla dobra innych. Nie sądze, żeby była to banalna śmierć- banalna śmierć byłaby, gdyby np. poślizgnął się na skórce od banana tudzież ptasich odchodach i uderzył głową o wystający głaz :P
Kuja Trance

Post autor: Kuja Trance »

Kolejny spoiler do kolekcji
Fakt jest faktem, umarł aby ochronić drużynę.
Ale czemu tak wszyscy "pomocnicy charytatywni" kończyli śmiercią.
Minwu np. bardzo się drużynie przysłużył, nawet się do niego przywiązałem,
a tu taki koniec
:P
Flaming Amarant

Post autor: Flaming Amarant »

Mi najbardziej przypadł do gustu FF5. Fajny system (jobs), zabawni bohaterowie... Szóstka też jest całkiem spox.
Awatar użytkownika
Sephiria
Administrator
Administrator
Posty: 2602
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 14:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sephiria »

Kuja i White Seed - BARDZO DZIĘKUJEMY za Spoilery. W chwili obecnej zostało to poprawione. Następnym razem jak nie będzie wam się chciało ich porząnie zaznaczać, to po prostu polecą pióra.

Wracamy do tematu.
"Mój świat się składa ze mnie,
Bo żyję tutaj sam
To moje przeznaczenie
Tu tylko ja i tylko ja"
(IRA - Wyspa ego)
cronox

Post autor: cronox »

wiecie mimo wszystko i tak uwazam ff4 za najlepszego finala 1-6

jedyne co mi sie w nim niepodoba to to ze niemamy wplywu na to jaka druzyne posiadamy :(
Flaming Amarant

Post autor: Flaming Amarant »

Przeszedłem prawie całą czwórkę, ale nie uwarzam jej za najlepszą. Piątka rulz! :D
Jowy

Post autor: Jowy »

Ja tam lubie 1. Wiecie, pierwszy final w jaki gralem ;)
lukas2600

Post autor: lukas2600 »

mi tam ze starych się najbardziej FF 6 podoba no i tyle...
Oray

Post autor: Oray »

FF1 - ciekawa przygoda szczegolnie na GBA
FF2 - Badziewniejszej , idiotycznej , glupkowatej gry nie widzialem , kiedy udalo mi sie w koncu ja przejsc , to jakos odetchnalem . Wiecej satysfakcji mialem po przejsciu Super Mario Bros na NES'a
FF3 - najlepsza z Nes'owych , bardzo banalna fabula , ale zajefajny system spowodowal to ze udalo mi sie ja przejsc i to kilkukrotnie. Wysoka trudnosc walk ( Dark Cloud suxx ) wiec rula
FF4 - Ciekawa gierka , tylko taka krotka , szkoda...
FF5 - System gry dla mnie jest najfajniejszy ze wszystkich finali , szkoda tylko prostej fabuly
FF6 - Moj zwyciesca , gra dorownuje FF7 , ma lepsza fabule , tylko troche slabszy system... FF6 RULA!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy I-VI”