Final Fantasy Tactics i FFT Advance

Nie zapominamy o miłośnikach strategii w świecie FF. To dział dla Was.

Moderator: Moderatorzy

Który lepszy?

Final Fantasy Tactics
19
73%
Final Fantasy Tactics Advance
7
27%
 
Liczba głosów: 26

Awatar użytkownika
Jacek
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: sob 08 kwie, 2006 21:21
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Final Fantasy Tactics i FFT Advance

Post autor: Jacek »

No więc co sądzicie o FFTA? Według mnie jest to świetna gra ze wzglądu na taktykę, którą można zastosować.

Grafika- Grafika w FFTA jest świetnym przykładem dobrze wykonanej roboty. Dynamiczne kolory, tworzą to coś. Mówiąc szczerze, uważam, że grafika w FFTA jest najlepszą grafiką, którą widziałem. 10/10

Grywalność- Lubię wiedzieć kiedy muszę walczyć i dobrze się przygotować. Dlatego FFTA jest moją ulubioną FF- ką. Poza tym taktyczne możliwości w walce są ważnym czynnikiem. Jedyne co mi przeszkadza to "bierność" kamery, obracanie jej byłoby pomocne. 9/10

Joby- Kwintesencja całej taktyki. Bez zróżnicowania postaci gra nie miała by sensu. Mamy ich dosyć dużo, a niektóre są naprawdę ciekawe. Uważam, że na siłę dałoby się jeszcze jakieś wymyślić, lecz możliwe, że straciłyby one sens. 9+/10

Clan - To cała nasza, mała armia. Wg mnie jest trochę za mało miejsc w nim (przydało by się jescze z 10). 6/10

Najlepszy skład wg mnie:

1. Human - Paladin, Fighter - Double Sword, Strikeback
2. Nu Mou - Black Mage, White Mage - Return Magic, Turbo MP
3. Viera - Summoner, Asassin - Turbo MP (jeśli możliwe), Retur Magic/Fire
4. Bangaa - Dragoon, Templar - Strikeback/Bonecrusher, Monk Combo (przy byciu Templarem, konieczne)
5. Nu Mou - Alchemist, Time Mage - /
6. Moogle - Thief, Mog Knight - /


Misje - Tu przeżyłem szok. Gdy dowiedziałem się że jest ponad 300 (dokładnie 396) misjii wydawałoby się, nie do zrobienia. Po pewnym czasie zrozumiałem, że to nie aż tak dużo i że to fajnie. 9/10

Muzyka - Cóż nie ma zbyt wiele motywów w grze lecz uważam, że liczy się jakość a nie ilość, gdzie ta pierwsza jest ujmująca, daje niesamowity klimat. 10/10

Fabuła - Nie jest zbyt zawiła i nie posiada super zwrotów akcji, lecz ma to coś, czego nie mają inne. 9/10

Ogólnie - świetna gra, dużo możliwości, muzyka świetna, polecam każdemu kto jeszcze nie spróbował. 9/10

Topic jest również o zwykłym Tacticsie, ze względu na to, że nie grałem, proszę Was abyście coś napisali.

I co, Ivy
Ostatnio zmieniony ndz 04 lis, 2007 18:29 przez Jacek, łącznie zmieniany 1 raz.
MadTraks

Post autor: MadTraks »

Jedno mnie denerwuje najbardziej... mianowicie to ze jest za latwa. Nawet na najwyzszym lvlu klanu chodza jeszcze tacy ubrani w leather jacket czy long bow -.-''
do tego w ostatniej misjii koles mial chyba diamond armor :lol:
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Jacek pisze:Grafika- Grafika w FFTA jest świetnym przykładem dobrze wykonanej roboty. Dynamiczne kolory, tworzą to coś. Mówiąc szczerze, uważam, że grafika w FFTA jest najlepszą grafiką, którą widziałem.
Strasznie waliła po oczach. Jak dla mnie zbyt jaskrawa była. No i mapa... żółta... okropna.
Jacek pisze:Clan - To cała nasza, mała armia. Wg mnie jest trochę za mało miejsc w nim (przydało by się jescze z 10). 6/10
Nah... im więcej postaci tym gorsze one są. Bo ciężko, a raczej troche meczące jest wytrenowanie wszystkich na równy, wysoki poziom. Gdyby w walce była możliwość wystawienia większej liczby jednostek to by było co innego... (jakże się zdziwiłem, gdy w pewnym momencie grając w pierwszego Front Mission'a mogłem wystawić chyba z 16 jednostek! W tRPG właśnie brakuje mi takiego rozmachu).
Jacek pisze:Muzyka - Cóż nie ma zbyt wiele motywów w grze lecz uważam, że liczy się jakość a nie ilość, gdzie ta pierwsza jest ujmująca, daje niesamowity klimat. 10/10
Kto ją w ogóle zrobił? Chyba jeden z gorszych soundtracków jakie mi było słyszeć (przynajmniej jezeli chodzi o serię FF). W obecnej chwili nie kojarzę żadnego kawałka z tej gry który jakoś by mi się szczególnie spodobał....
Jacek pisze:Fabuła
Do mnie nie trafiła. Nie wiem, spodziewałem się czegoś kompletnie innego. Moze gdybym nie grał prędzej w FFT... (o tej grze napiszę coś następnym razem :> ). Strasznie przesłodzona gra, jakby z góry była dedykowana młodszym graczom. A moze była _^_

Joby.. musiałbym poszperać w savea'ch, bo nie pamiętam co ja tam miałem XD Jeden za to był genialny - Assassin 8) Do tego concentrate i umiejętność Death wchodziła bodajże na 90%, zachodząc przeciwnika od tyłu... genialna sprawa ^^ (gorzej jak przeciwnik ma immunity... ale była też możliwość zamienienia w kamień i coś tam jeszcze :] )

Ciekawe, czy FFTA2 będzie trzymała taki poziom :P Z tego co widziałem to pewnie niestety tak.
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Zgadzam się z Jaco w każdej kwestii ^__^.

FF TA to dla mnie bardzo nieudana część z serii - może jakbym wcześniej nie grał w FF T miałbym o tej grze inne zdanie... Ale cóż - fabuła w porównaniu do FF T ssie na całej linii. Gdzie ta epickość? Klimat? Wyraziste postacie? ... Nie ma... Brakuje mi tam spisku na miarę FF T :]

Grafika to bardzo słaby punkt gry. Wiem, ze GBA nie ma specyfikacji PSX'a, ale mimo wszystko grafa ssie - kompletne niedopasowanie kolorów (jakieś tęczowe to wszystko :/) oraz pikselioza, która mimo zestawu filtrów w emulatorze waliła mnie po oczach >.<

Oprawa dźwiękowa... Hmmm - tu mam mieszane uczucia - z jednej strony przyjemne dla ucha brzmienia - a z drugiej - takie, które doprowadzają do szału tylko potęgując uczucie cukierkowości tej pozycji... W sumie muzyka z tej gry <a raczej jej remixy> została dobrze "zrobiona" dopiero w FF XII , które czerpie pełnymi garściami ze spuścizny świata Ivalice.

Grywalność nie powaliła mnie też na kolana. Ssie (again) w porównaniu do FF T - zarówno pod względem rozgrywki, która stała się jeszcze prostsza od poprzedniczki, jak i pod względem miodu wynikającego z rozwoju fabuły. Ja chce zabójstw, intryg nieślubnych dzieci i upadłych aniołów! >.<' Ale nie - dali jakąś bandę dzieciorów i świat z bajki >.<'

Reasumując - FF TA jest u mnie daleko w tyle za FF T :) Na korzyść oryginału przemawia dla mnie wszystko - od systemu rozgrywki, poprzez grafikę i oprawę dźwiękową, aż po FABUŁĘ przez duże "F". O postaciach nawet nie wspomnę.... (Delita <3).

Z niecierpliwością czekam na remake FFT na PSP :twisted: Jak mi kumpel nie pożyczy tej konsolki to go zagryzę :<
Awatar użytkownika
Jacek
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: sob 08 kwie, 2006 21:21
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: Jacek »

No cóż, widzę, że ostro jeżdzicie po FFTA. Według mnie nie jest, aż TAAAK źle. O rany chyba nie potrafię krytykować. Cukierkowy klimat był dla mnie dość ciekawy i sądzę, że TAAKIE różnice w zdaniu są wynikiem niemałej różnicy wieku i doświadczeniu a także tym, że ja FFT na oczy nie widziałem.
Jaco pisze:Strasznie przesłodzona gra, jakby z góry była dedykowana młodszym graczom. A moze była _^_
Bardzo możliwe, choć wg mnie to raczej zaleta. :P
Jaco pisze:Nah... im więcej postaci tym gorsze one są. Bo ciężko, a raczej troche meczące jest wytrenowanie wszystkich na równy, wysoki poziom.
I to jest właśnie to !!! Wytrenowanie tylu postaci daje tę przyjemność. A 200 godzin grania daje zajęcie na ogromną ilść czasu~ nudzi Ci się?? Pograj w FFTA!!!

DESU!!
Jaco pisze:Ciekawe, czy FFTA2 będzie trzymała taki poziom Z tego co widziałem to pewnie niestety tak.
O nie, więc FFTA 2 jest zapowiedziane? Będzie?? Gdzie widziałeś? Bo jeśli tak mam kasę na czarną godzinę. XD
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

Jacek pisze:ja FFT na oczy nie widziałem.
Ja z kolei FFTA nie widziałem, za to czepię się grafiki FFT. Rozumiem pikselozę, ale beznadziejnie wyglądająca mapa 3D daje efekt klocków Lego. Przynajmniej obeszło się bez FF7-podobnych ludków, chociaż sprite'y + pudełka po pizzy jako mapa i tak nie wyglądają specjalnie dobrze. :roll: Co gorsza mi w emulatorze gra wyjątkowo powoli chodziła, jakbym odpalał jakiegoś Half Life 6 _^_, ale to już nie wina samej gry.
Ostatnio zmieniony pn 31 paź, 2011 20:07 przez Ababeb, łącznie zmieniany 1 raz.
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

kwazi pisze:W sumie muzyka z tej gry <a raczej jej remixy> została dobrze "zrobiona" dopiero w FF XII , które czerpie pełnymi garściami ze spuścizny świata Ivalice.
Omg... sprawdziłem i się zdziwiłem... jednak Hitoshi Sakimoto też zrobił muzykę do FFTA o_O Co się stało.. po FFT i Vagrant Story (w którą obecnie gram, ale już mogę stwierdzić, że muzyka jest genialna) uwazałem go za świetnego kompozytora. Aż się boję co to będzie w FFXII...
kwazi pisze:Z niecierpliwością czekam na remake FFT na PSP
Wiele bym dał, żeby w to zagrać... Gdzie skupują dusze? XD
Jacek pisze:Cukierkowy klimat był dla mnie dość ciekawy i sądzę, że TAAKIE różnice w zdaniu są wynikiem niemałej różnicy wieku i doświadczeniu a także tym, że ja FFT na oczy nie widziałem.
To chyba mentalność fanów FFT. Po prostu zbyt wiele oczekiwaliśmy po FFTA, w sumie czegoś zupełnie innego... Ale ci, którzy nie zetknęli się z FFT raczej lubią FFTA, nawet bardzo. Wiek w tym przypadku nie ma nic do rzeczy ;]
Jacek pisze:I to jest właśnie to !!! Wytrenowanie tylu postaci daje tę przyjemność. A 200 godzin grania daje zajęcie na ogromną ilść czasu~ nudzi Ci się?? Pograj w FFTA!!!
A później przed walką się zastanawiamy, kogo by tu wystawić XD Nie no, w FFT mieliśmy to samo, do 16 postaci, ale nie więcej jak 5 można było wystawić do walki. Te wszystkie dodatkowe postacie jednak były przydatne. Mozna było je wysłać na jakieś misje, dzięki czemu nasz podstawowy team nie był w żaden sposób osłabiony :]
Jacek pisze:O nie, więc FFTA 2 jest zapowiedziane? Będzie?? Gdzie widziałeś? Bo jeśli tak mam kasę na czarną godzinę. XD
Przyda Ci się jej dużo, bo musisz też Dual Screena zakupić :> Gra wychodzi w październiku w Japonii, u nas może za rok...
Ababeb pisze:Ja z kolei FFTA nie widziałem, za to czepię się grafiki FFT.
Jak po raz pierwszy zobaczyłem FFT to zrobiłem tak O_____O Wcześniej widziałem tylko CT i FFIV (mówimy o jrpg jako takich), więc się nie dziwcie :]
Awatar użytkownika
Jacek
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: sob 08 kwie, 2006 21:21
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: Jacek »

Jaco pisze:Przyda Ci się jej dużo, bo musisz też Dual Screena zakupić Gra wychodzi w październiku w Japonii, u nas może za rok...
DS'a mam :P
Jaco pisze:A później przed walką się zastanawiamy, kogo by tu wystawić XD
Ja wystawiam tych z najmniejszym poziomem, a gdy wszyscy mają 50 lvl to:
Moja skromna osoba pisze:Najlepszy skład wg mnie:

1. Human - Paladin, Fighter - Double Sword, Strikeback
2. Nu Mou - Black Mage, White Mage - Return Magic, Turbo MP
3. Viera - Summoner, Asassin - Turbo MP (jeśli możliwe), Retur Magic/Fire
4. Bangaa - Dragoon, Templar - Strikeback/Bonecrusher, Monk Combo (przy byciu Templarem, konieczne)
5. Nu Mou - Alchemist, Time Mage - /
6. Moogle - Thief, Mog Knight - /
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Mała refleksja o FFT:

Czy wy również rezygnujecie z używania bonusowych postaci (za wyjątkiem Orlandu) na rzecz tych, dostępnych od początku? Gdy za pierwszym razem przechodziłem tę grę zawsze dokooptowywałem do mojego składu Mustanio, następnie Argias... Aż robił się misz-masz i tworzyły się kosmiczne rozbieżności jeśli chodzi o LV drużyny (czasem nawet 35 lv). Potem wpadłem na pomysł, aby trochę dłużej "pograć" klasycznym teamem i o dziwo potem nie miałem już ochoty na szkolenie "od zera" nowych postaci - dodatkowo wpienia mnie brak możliwości zmiany ich strojów przy zmianie profesji :lol: Prócz tego nowe postacie są raczej ograniczone przez swoje "wyjątkowe umiejętności" niż ulepszone - no bo co mi po Shot'ach Mustadio, skoro nie ma Accumulate? :lol:

Co ciekawe po poznaniu nieco "uniwersalnej" taktyki na to, jaki team stworzyć, mój plebs stał się bardziej zabójczy niż ten złożony z dodatkowych postaci :D

I drugie pytanko - używał ktoś z was kiedyś składu złożonego ze zwierząt? :lol:
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

Różnie bywało. Za pierwszym razem jak grałem w FFT to Mustadio wydawał mi się za słaby i z niego zrezygnowałem. Innym razem był u mnie w drużynie aż do końca. Ogólnie za kazdym razem przechodząc FFT (a było ich z 7) starałem się mieć inny skład. Jakoś jednak nigdy nie mogłem się oprzeć używaniu Agrias :] Orlandu'a w sumie też, ale za pierwszymi 4-5 przejściami XD Z innych bonusowych używałem jeszcze Beowulf'a i Workera. Reszta to w sumie jakoś mało przydatna była. Meliadoul tylko na ludzi, ale po co ona, jak ma sie Orlandu? _^_ Rafa i Malak.... zuo!, Reis... ona to miała czegoś mało zawsze... speed'a chyba... a Clouda mi się nie chciało pakować (do tego trzeba było Materia Blade używać... a to słaba broń...). Boko? :lol: Jak tylko wydał czarne/czerowne potomstwo, to mu podziękowałem _^_ Kto tam jeszcze... byl taki zabawny potworek, ale że nawet nie pamiętam jak się zwał, to chyba wystarczy za komentarz co do niego _^_

Przy okazji takie pytanko
kwazi gdzieś tam indziej pisze:w koncu przełamałem się i wyszkoliłem Clouda na max oglądając jednocześnie kazdy z jego ataków
zabierało to chociaż jakieś ładne ilości HP? No i raczej bez "Short Charge" Clouda do walki nie ma co wystawiać... chyba ze się bawimy w stopowanie _^_
kwazi pisze:I drugie pytanko - używał ktoś z was kiedyś składu złożonego ze zwierząt?
nah... jedynym zwierzakiem, którego dość często używałem, nawet w ostatniej walce, był czerwony chocobos. Choco Meteor to zajebista rzecz ^^
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Jaco pisze:Przy okazji takie pytanko
kwazi gdzieś tam indziej pisze: w koncu przełamałem się i wyszkoliłem Clouda na max oglądając jednocześnie kazdy z jego ataków
zabierało to chociaż jakieś ładne ilości HP? No i raczej bez "Short Charge" Clouda do walki nie ma co wystawiać... chyba ze się bawimy w stopowanie _^_
Powiem, że nawet nawet ... ale Lighting Stab szybrze i mocniejsze _^_.
Beowulf'em Sleep -> *parzy herbatę* -> .... fak :/

:lol: tak to mniej wiecej wygląda - szkoda czasu xD
Jaco pisze:nah... jedynym zwierzakiem, którego dość często używałem, nawet w ostatniej walce, był czerwony chocobos. Choco Meteor to zajebista rzecz ^^
Ja w sumie zawsze hodowałem sobie co rzadsze okazy "na ubój" :D (Red Chocobo, Tiamant itd.). Teraz mnie kusi aby zrobić sobie zwierzyniec _^_ (GZO - po co dales mi linka do tego artykułu o zoofilii?? )

Co do Reis - ponoć najlepszy mag w grze... tylko to szkolenia od podstaw bez Accumulate może zabić ;) W sumie zawsze na bocznym torze u mnie była... Za to raz namiętnie korzystałem z Worker'a i Byblosa :] Wbrew pozorom nawet nieźle wymiatali :D
Awatar użytkownika
Jaco
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1529
Rejestracja: pt 26 lis, 2004 13:56
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jaco »

kwazi pisze:tak to mniej wiecej wygląda - szkoda czasu xD
Jakbym się kiedyś dorwał do wersji na PSP to z wdzięczności wtedy bym go sobie popakował :] A tak to dam sobie spokój XD

A propo... jak dostajesz Clouda to który on ma lvl? Bo raz tylko jakoś tak mi się udało, że miał 23 (moje postacie i tak były dużo lepsze). Za to za każdym innym razem zaczynał od 1-szego o_O I w sumie nie wiem, czy to od czegoś zależy, czy to był jakiś błąd gry _^_
kwazi pisze:Ja w sumie zawsze hodowałem sobie co rzadsze okazy "na ubój"
W sumie nawet nie wiedziałem z początku, że można dostać takie ciekawe rzeczy za potworki... a później po prostu mi się nie chciało bawić w hodowlę (ileż to ja się nachodziłem, żeby takiego Czerowonego Chocobosa wyhodować... a teraz sobie hoduj pozostałe zwierzaki... sic! _^_ )
kwazi pisze:Wbrew pozorom nawet nieźle wymiatali :D
Worker jak najbardziej. Walił że aż miło. A Byblos... nim po prostu mi się nie chciało bawić _^_ hmmm... dało się go wymienić na jakiś sprzęt? XD
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Jaco pisze: A propo... jak dostajesz Clouda to który on ma lvl? Bo raz tylko jakoś tak mi się udało, że miał 23 (moje postacie i tak były dużo lepsze). Za to za każdym innym razem zaczynał od 1-szego o_O I w sumie nie wiem, czy to od czegoś zależy, czy to był jakiś błąd gry _^_
U mnie zawsze miał 1 Lv Oo. ... Ciekawy "bug" - ale z drugiej strony za każdą akcje dostaje z 70 Exp na początku, wiec szybko pakowanie lola idzie ;)
Jaco pisze:hmmm... dało się go wymienić na jakiś sprzęt? XD
:lol: jaki pomysł xD Nie próbowałem ;)
Jaco pisze:W sumie nawet nie wiedziałem z początku, że można dostać takie ciekawe rzeczy za potworki... a później po prostu mi się nie chciało bawić w hodowlę (ileż to ja się nachodziłem, żeby takiego Czerowonego Chocobosa wyhodować... a teraz sobie hoduj pozostałe zwierzaki... sic! _^_ )
Szczerze powiedziawszy zawsze wolałem to, niż typowe polowanie... Z Tiamantem/Red Chocobo nie ma żartów... Metoda uboju jest co prawda dłuższa - ale mniej nerwowa i bardziej bezpieczna ;)
Awatar użytkownika
Ababeb
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1244
Rejestracja: pn 25 kwie, 2005 15:12
Lokalizacja: Czwórmiasto

Post autor: Ababeb »

kwazi pisze:co mi po Shot'ach Mustadio, skoro nie ma Accumulate? :lol:
Ja już nawet nie pamiętam, co takiego robiło to Accumulate, ale jeśli to jest to coś do zwiększania CT, to nigdy tego nie używałem. :P Mustadia wykorzystywałem chyba jedynie dla tego strzału zatrzymującego wrogów. Dałem sobie z nim spokój, jak większość wrogów nadal się ruszała. :roll:
Jaco pisze:Byblos... nim po prostu mi się nie chciało bawić _^_
Chyba nawet nie sprawdzałem co on robi. :lol:
The Schrödinger's cat paradox outlines a situation in which a cat in a box must be considered, for all intents and purposes, simultaneously alive and dead. Schrödinger created this paradox as a justification for killing cats
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Ababeb pisze:Ja już nawet nie pamiętam, co takiego robiło to Accumulate, ale jeśli to jest to coś do zwiększania CT, to nigdy tego nie używałem. :P
Daje +1 do ataku fizycznego :) Najważniejsza umiejętność jeśli chodzi o koksowanie wszystkich zawodów - niedostępna dla klas specjalnych... :P Co za tym idzie - musimy:
a) szkolić na potworach
b) zabić wszystko prócz jednego wroga i atakować swoich wręcz <BEZ broni ;) >
ODPOWIEDZ

Wróć do „FF Tactics i FF Tactics Advanced”