Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta

TomajS · Post autor: **TomajS** » wt 09 mar, 2004 15:47

jedyny to Great Malboro ale tylko w Omega Dungeon(bo tam zawsze ma ambusza )

Zgadzam sie z kolegą

Red · Post autor: **Red** » wt 09 mar, 2004 19:07

a co mam powiedzieć więcej...nic dodać nic ująć!!

MACIE CHOLERNĄ RACJĘ :D !!

a jak sie nazywa koncowy boss??!!

u mnie już nie ta pamięć!!

:D

Red · Post autor: **Red** » wt 09 mar, 2004 19:22

skoro przeciwnik to chyba można OZMA WEAPON dać na 1 miejsce!!?? choć i na "nią" jest sposób(...jak na każdego wroga z resztą)

ramalash · Post autor: **ramalash** » wt 09 mar, 2004 21:52

ale diablo sie nie liczy w diablo w kazdym momencie mozesz sobie sejva walnac ;] a diablo byl ogulnie latwy bijesz diablo bierzesz medyczki koniec medykow poratl do miasta
kupujesz medyki i wracasz do diablo i tak w kulko ;]

ramalash · Post autor: **ramalash** » wt 09 mar, 2004 21:55

o jejku ja tylko przelotem wspomnialem dobra konczymy panowie i wracamy do ff a gdzie jest do licha ten master tonenber to taki maly zakapturzony gostek z gwiazdka nad soba ?

Slave_man · Post autor: **Slave_man** » wt 09 mar, 2004 23:19

olek - great malboro jest prosty do pokonania ;]... wystarczy miec jedna celestial weapon - masamune auron'a zezwalajace na 'first strike'. trzeba tylko pamietac, ze podczas przechadzki po omega dungeon, auron powinien byc w druzynie. a jak przypadnie nam stoczyc walke z gm, zamieniamy [mini spoiler] nieodeslanego [koniec mini spoiler'a ;] ronina na yune i korzystamy z aeon'ow... ja przynajmniej mialem taka taktyke ;].

red - [spoiler] yu yevon [koniec spoiler'a] - ale on raczej do trudnych nie nalezy ;]...

Red · Post autor: **Red** » śr 10 mar, 2004 11:24

DZIĘKI!!!!

nie am to jak odświeżenie wspomnień!! :D

co fakt to on ie był ciężki...lecz tylko raz z nim walczyłem

Olek · Post autor: **Olek** » śr 10 mar, 2004 13:00

Nie mówie że był dla mnie trudny

puźniej z Ribbonem nie było o czym gadać

poprostu jeśli miałbym wybrać najtrudniejszego to byłby to on :D

Red · Post autor: **Red** » śr 10 mar, 2004 13:04

spoko...a ile bez ribbona walczyłeś z nim?!
to mnie najbardziej ciekawi!!

Shinryou · Post autor: **Shinryou** » śr 10 mar, 2004 19:59

W tej chwili Great Malboro to dla mnie leszcz, wystarczy jeden atak Aurona i gość gryzie piach. Ale jeśli ktoś wie, to jak mam rozwalić Nesluga na Monster Arenie??

TomajS · Post autor: **TomajS** » śr 10 mar, 2004 20:20

a gdzie jest do licha ten master tonenber to taki maly zakapturzony gostek z gwiazdka nad soba ?

Tak to ten mały zakapturzony... jesli ci chodzi o FF 7 to jest w Nort Crater a w X w Omega Ruins

TomajS · Post autor: **TomajS** » śr 10 mar, 2004 20:30

olek - great malboro jest prosty do pokonania ;]... wystarczy miec jedna celestial weapon - masamune auron'a zezwalajace na 'first strike'. trzeba tylko pamietac, ze podczas przechadzki po omega dungeon, auron powinien byc w druzynie. a jak przypadnie nam stoczyc walke z gm, zamieniamy [mini spoiler] nieodeslanego [koniec mini spoiler'a ;] ronina na yune i korzystamy z aeon'ow... ja przynajmniej mialem taka taktyke ;].

Tak tylko do puki sie nie ma borni z First Straikiem to jest on problemem (oczywiscie brak Ribbona też tu jest wliczony)
Czy podanie nazwy ostatniego bossa to SPOILER?

Post autor: **Sephiria** » śr 10 mar, 2004 22:42

Raczej nie bo i tak każdy chce wiedzieć kto za wszystko na końcu gry odpowiada.

Madtrax · Post autor: **Madtrax** » czw 11 mar, 2004 08:24

Shinryou pisze: jak mam rozwalić Nesluga na Monster Arenie??

O ile sie nie myle to ten wielki slimak???
Najwiekszy problem to pozbawic go tej piekielnej muszli - musisz uzywac czarow(mag 255). Uzywaj doublecast, tak dlugo az wywali mu muszle - to bedzie ok 20 razy z czaru typu Ultima przy obrazeniach rzedu ok 60K, ale glowy nie dam uciac(oczywiscie za pomoca doublecast to bedzie ok 40

). Potrzeba na to duzo czasu. Na poczatku mozna w niego walic z fizycznych atakow, ale pozniej chowa sie do muszli i tylko magia. Kiedy nie bedzie mial muszli jest Twoj - powodzenia :]

acid_sliver · Post autor: **acid_sliver** » pn 15 mar, 2004 09:19

heh... zaden potwor nie jest straszny, jak sie ma "no encounters" :D greacik malborasek trafia sie rowniez w inside sin, a nie tylko w omega dungeon