Potwory w FF - najsilniejsze, najdziwniejsze i reszta

Wszystko co userzy naprodukowali przed listopadem 2007 (od tego miesiąca liczona jest Czwarta Era :)

Moderator: Moderatorzy

Zablokowany
Browar

Post autor: Browar »

Omega zFF8 jest dla mnie najcięższym wrogiem z jakim walczyłemw całej seri...weapony z ff7 gdy masz odpowiednie materie to pestka..a tu nieważne jak jesteś dobry i tak się namęczysz..hard core maksymalny...i samo zejście do Ultima Weapona w FF8 było hardcorowe...tam potwory były cholernie silne..
Madtrax

Post autor: Madtrax »

Browar pisze:nieważne jak jesteś dobry i tak się namęczysz
tu sie mylisz:]
kontrat

Post autor: kontrat »

a z ktorym z potworow ogolnie w ff walczy sie najdluzej czasu ?
acid_sliver

Post autor: acid_sliver »

nie wiem, z ktorym walczy sie "najdluzej czasu", ale wiem, z ktorym walczy sie najdluzej....
znaczy, nie gralem we wszystkie czesci, ale z tych, w ktore gralem, to najdluzej walczylo sie z penance'em w ffx.

ps.
kontrat, dzisiaj chyba jestes odpowiedzialny za przypominanie mi sie dowcipow :) :
nie przytocze calego, ale kto zna, ten zrozumie:
"...dziecko, dwa miesiace do matury, a ty ciagle mowisz JEZDEM??!!"
Madtrax

Post autor: Madtrax »

eee tam najdluzej Acid gadasz - Zanmato i po sprawie :twisted:
kontrat

Post autor: kontrat »

nie wiem, z ktorym walczy sie "najdluzej czasu", ale wiem, z ktorym walczy sie najdluzej....
jedno i to samo nie uwazasz ?
Hajpero

Post autor: Hajpero »

najdluzej walczyłem z Emeraldem w FF7. ten to byl dopiero ciezki... a omega to pestka... niecale 5 minut gry... pfff barszcz
Serek

Post autor: Serek »

Dla mnie najtrudniejszy z bossow w ff7 byl skorpion a ze zwyklych to Master Tonberry
Rouge

Post autor: Rouge »

Scorpion Guard..? ten z początku? Pwiem szczeże, wystarczyło czytać komunikaty [bo domyślam sie o co może chodzić bo mój brat też miał trudnosci], jak SG podnosi ogon to sie go nie atakuje i tyle.
PabloPB

Post autor: PabloPB »

Tak, a próbowaliście przejść FFVIII tak, żeby mieć jak najmniej LVów. Ja na 3CD miałem dopiero 12L, a mimo to miałem przyjemność zobaczyć "miss" nad moją postacią, gdy Malboro rzucał "Bad Breath" (Ribbon i po sprawie :D , o którym z resztą dowiedziałem się z Krypty ;) )
Master

Post autor: Master »

hmmm...ja osobiście nie miałem problemy z niczym oprócz:
z 7 to chyba Master Tonberry (choć nie aż tak trudny)
z 8 to MALBORO (<klnie> jeden!! )
z 9 to jasne że YAN...jak tworzyli tego stwora to mieli jakąś super wenę twórczą!!okropnie ciężki!!...choć tylko raz z nim walczyłem:(
A tak na koniec...kto wie poza FF7-9, jaki jest najcięższy potwór(nie boss!!) z FF10?!
PabloPB

Post autor: PabloPB »

A co rozumiecie pod pojęciem "najsilniejszy potwór", bo w końcu na każdego jest jakaś prosta i szybka taktyka:). Wszystko zależy od tego, kto na jakiego stwora nie ma jeszcze sposobu :smile:
Madtrax

Post autor: Madtrax »

Zaden nie jest trudny - wystarczy sie napakowac i jest cool,a dla leniwych Zanmato :twisted:
kontrat

Post autor: kontrat »

no ... eee... tego, chyba najsilniejszy i najbardziej wymagajacy przeciwnik z serii ff
Awatar użytkownika
Olek
Cactuar
Cactuar
Posty: 299
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 20:20
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:

Post autor: Olek »

jedyny to Great Malboro ale tylko w Omega Dungeon(bo tam zawsze ma ambusza :D )
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”