Summony, Aeony i spółka

[Ababeb]

"To ma być GF słońca!? Przecież to GF internetu!"

To GF niewieszczego, ale przynajmniej prezentuje klasę w tym co robi

Po pierwsze - cytowałem Isię. Po drugie - na Krypcie było że to GF słońca, a KRYPTA NIGDY NIE KŁAMIE!!! Po trzecie - chyba skojarzyło się jej tak przez ten układ współrzędnych. Po czwarte - ona w ogóle jest dziwna. (to u nas rodzinne... Saga! )

Co do Ifritów. Najgorsze to te z FF7 i FF9. No sory ale zielony Ifrit? Albo Ifrit z naramiennikami?

Że też zacząłem zbierać kasę na FF7... zaczynam się bać. :shocked:

W FF8 to co innego

Ano, ten wygląda świetnie. Bałem się tylko, że będzie miał zjechaną twarz, ale tu się nie zawiodłem.

[andchaos]

Boni napisał/a

Co do Ifritów. Najgorsze to te z FF7 i FF9.

Mi się Ifrit w FF7 podobał, a szczególnie jego pojawienie się, czyli wyskok z pod ziemi, okrzyk i rozchodząca się fala płomieni, robiło wrażenie.
Ja się tam jego zielonym kolorem nie przejmowałem.

jeśli chodzi o Ifrita z FF9 to też mi się nie spodobał, te jego zakręcone rogi sprawiały że wyglądał jak palący się kozioł.

Bardzo mi się podobał Ifrit z FFX i jego limit break, jednak zdziwiło mnie to że atakuje on trzykrotnie a zadaje jednokrotne obrażenia

[kwazi]

Na mnie osobiście największe wrażenie przy "pierwszym kontakcie" zrobił KOTR... choć Hades i Bahamucik ZERO były również niczego sobie.

Ale mój ulubiony summon to Odin - z mieczykiem... Tyle ze nie ten z FF 8 (do szału mnie doprowadza w tej grze jego losowe pojawianie sie w walkach...).

Co do FF 9 - Bahamut rulez :D Ark natomiast jest wg. mnie przekombinowany

[Preacher]

Najwieksze wrażenie robio KOTR, fajny jest też Eden, też robi niezłe wrażenie. Jednak najbardziej podobaja mi się Bahamuty w kazdy z finali w które maiłem okazje grać

[TomajS]

Na mnie wrazenie wywrał Choco/Mog w FF VII ale ten spadajacy z góry,jak to zobaczyłem to zaliczyłem ROTFLa :D

[kwazi]

Na mnie wrazenie wywrał Choco/Mog w FF VII ale ten spadajacy z góry,jak to zobaczyłem to zaliczyłem ROTFLa

Nie ty jeden :D Mnie to do dzisiaj rozbraja. To chyba najbardziej zwałowy summon z serii (a raczej jego rzadka odmana)...

[Eiko]

Ale mój ulubiony summon to Odin - z mieczykiem...

Kiedyś też się nim zachwycałam, a teraz mi przeszło...

Tyle ze nie ten z FF 8 (do szału mnie doprowadza w tej grze jego losowe pojawianie sie w walkach...).

To go nie zdobywaj

[pho3n1x]

Ale mój ulubiony summon to Odin - z mieczykiem...

Odyn jak Odyn ale pięcioręczny Gilgamesh ... fajny koleś, chociaż wkurza mnie jego Excalipoor.

[Izrail]

pięcioręczny Gilgamesh

Czteroręczny chyba... I Gilgamesha w ogóle nie trawie... Szajs totalny...

[pho3n1x]

Pięcioręczny ! Kiedyś w quizie było

[Boni]

Pięcioręczny ! Kiedyś w quizie było

On miał podobno z 8 rąk. Na plecach miał parę.

[Sephiria]

w FF 5 miał 8, w FF 8 miał 5 - to nie przypadek ^^ A w FF 8 ma 5, bo 4 z lewej i 1 z prawej - te pozostałe 3 to atrapy.

[Faris]

Nigdy nie zajmowałam się liczeniem rąk Gilgamesha, szczerze mówiąc. Wiem tylko że w ff9 miał 4, łatwo było się skapnąć.... W tej samej części Odin wygląda strasznie, trudno powiedzieć, gdzie ma twarz!
Shiva jest najlepsza - przecież to klasyka!

[Czips]

JA grałem tylko w FFX i FFX-2, i powiem że w FFX Shiva teżładna, ale mi sięona podoba bardziej zanim wejdzie w te kryształy podczas wzywania, i JEszcze Wspomniany BAhamut, Fajne są Scenki z Impulsem i Mega-Flarem

[Eiko]

JEszcze Wspomniany BAhamut,

Mi właśnie ten z FFX się w ogóle nie podobał, a jak pierwszy raz go zobaczyłam to szok co to ma być to w ogóle nie podobne do poprzednich bahamutów jest... Tamte takie ładne, a ten?? Teraz jakoś się przyzwyczaiłam.

podoba bardziej zanim wejdzie w te kryształy podczas wzywania

Tak z tą głową pochyloną i w tym cudnym płaszczu