Final Fantasy XII

Najnowsza i zarazem ostatnia część serii na konsolę PS2

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Yiazmat
Kupo!
Kupo!
Posty: 9
Rejestracja: ndz 23 lis, 2008 21:18
Lokalizacja: Ivalica

Post autor: Yiazmat »

Boni pisze:
Vigilium pisze: I o to chodzi, abyś nie wiedział. Jakby miało to być jasne, to byś miał w grze podane co i ile potrzebujesz, aby osiągnąć określony rezultat.
Dopowiem tylko, że miałem na myśli sam czas potrzebny na wypróbowanie wszystkich możliwości. Załóżmy, że mamy 100 różnych łupów i wiemy, że do utworzenia danego przedmiotu potrzebnych jest 5 itemów (czasami jeden w większej ilości) daje to (95*96*97*98*99*100)/120 możliwości. W grze jest ich więcej. Można by chociaż dać jakieś wskazówki odnośnie składników. Ja niestety takowych nie uświadczyłem... I dlatego też podziwiam tych, którym udało się odkryć składniki potrzebne do utworzenia Sunflower. Dla mnie metoda prób i błędów byłaby stratą czasu (sam fakt uzbierania Scarletite już nią jest).
Mam tylko nadzieję, że przedmioty potrzebne do utworzenia Tournesola były odkryte bez grzebania w skrypcie lub korzystania z oficjalnego guilda. W p. p. dochodzi do sytuacji, której wg. Ciebie miało nie być, tzn. wracamy do punktu wyjścia i korzystamy z tego co jest podane na tacy (wbrew uprzednim założeniom). Co więcej, wydaje mi się (widząc ilość możliwych kombinacji), że tak też się stało. Jeżeli tak zrobili twórcy poradników z gamefaqs, to kto wtedy szukałby kombinacji "na piechotę"?
Vigilium pisze:To ma być swojego rodzaju promocja i nie było planowane jako źródło stałego dostarczania określonych przedmiotów, w związku z czym nie rozumiem, jakich logicznych przesłanek się doszukujesz.
Ów "promocja" jest (czasem jedynym) źródłem silnych i naprawdę skutecznych przedmiotów w walce z siłami zła (lol xD). Z tego też powodu o tym rozmawiam, gdyby to była rozrywka rzędu "przeskocz skakankę 1000 razy" (FF IX) to nawet nie zabierałbym głosu. Logiczne przesłanki tyczą się samej idei rozpływania przedmiotów w niebycie przy sprzedaży większej ilości (skoro od tego zależy moje posiadanie Sunflower to jest o czym mówić). Dygresja: wracając do powyższego przykładu: jeżeli mamy (95*96*97*98*99*100)/120 możliwości i tylko jedna daje upragniony przedmiot to mnożąc 1/(95*96*97*98*99*100)/120 przez średnią częstość zdobycia szukanego lootu daje skrajnie niskie prawdop. uzyskania sukcesu.
Mogę też dorzucić kolejną dziwną cechę Bazaru (tym razem dla nas korzystną), mianowicie jeden przedmiot (np. High Arcana) może uczestniczyć w produkcji dwóch przedmiotów jednocześnie wtedy, gdy sprzedamy inne składniki potrzebne do ich stworzenia w tym samym czasie (tak było przy sprzedaży Serpent Eye i Soul Powder).
Skoro twórcy chcieli być realistyczni tworząc efekty pogodowe (zapominając o następstwie dnia i nocy) to równie dobrze mogli być 'realistyczni' i stworzyć bardziej dorobiony Bazar, który nomen omen jest istotniejszym elementem rozgrywki niż deszcz.
Vigilium pisze:Niedociągnięciem w moich oczach jest jedynie możliwość ponownego otrzymania tej samej nagrody w Bazaar.
Dlaczego to jest niedociągnięciem? Jeżeli posiadam czynniki wymagane do utworzenia danego dobra, to je sprzedaję i otrzymuję po raz kolejny rzecz, której potrzebuję.
Zapewne wychodzisz z założenia, że przedmioty na bazarze są nagrodą. Ja uważam, że powstają z przedmiotów, które się uprzednio sprzeda (istnieje korelacja pomiędzy właściwościami sprzedanych przedmiotów a właściwościami tych uzyskanych na bazarze).

[ Dodano: Pon 01 Wrz, 2008 20:31 ]
Przepraszam za momentami łączenie kilku wątków, ale ten temat tak mnie buzuje, że chciałem wszystko napisać naraz :wink:

[edit] sprostowałem wzór przy wyliczaniu możliwych kombinacji; wariacja z powtórzeniami została zamieniona na kombinację

sorki ze wracam do tego tematu ale moge pomoc.kolego jezeli masz problemy z laczeniem przedmiotow moge ci zapodac pelna liste co z czym laczyc zeby cos z tego wyszlo.jak cos to wal smialo.pozdro
michal1001
Kupo!
Kupo!
Posty: 3
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008 12:26

Post autor: michal1001 »

witam!mam pytanie:jak dotrzec do nabreus deadlands i necrohol of nabudis bo nigdzie tego nie moge znalezc.Jak zdobyc barheim key potrzebny do hunta?i co to sa te golmore co sa do kupienia na bazarze za 20 tysiakow?Dziekuje z gory.pozdrawiam
Awatar użytkownika
Yiazmat
Kupo!
Kupo!
Posty: 9
Rejestracja: ndz 23 lis, 2008 21:18
Lokalizacja: Ivalica

Post autor: Yiazmat »

mam dla ciebie tylko jedna odpowiedz:

Tu był link.


pobierz sobie to cudenko,a twoje pytania odnosnie tej gry znajda w nim odpowiedz:D

Gveir. Kolejna osoba dająca poradnik z Gier Online. I kolejna która pożałuje.
Ostatnio zmieniony wt 09 gru, 2008 15:22 przez Yiazmat, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

michal1001 pisze:dotrzec do nabreus deadlands i necrohol of nabudis
http://www.ff12maps.com/ -> poszukaj sam ;) (BTW - ta stronka to naprawdę KOPALNIA wiedzy ^^).

michal1001 pisze:Jak zdobyc barheim key potrzebny do hunta?
http://www.k-ff.com/phpbb2/viewtopic.ph ... ht=#176111 -> znalezione w 30 sek. dzięki magicznej opcji "Szukaj".
michal1001 pisze:co to sa te golmore co sa do kupienia na bazarze za 20 tysiakow?
http://www.gamefaqs.com/console/ps2/file/459841/45731 - wszystko opisane :)
miszczu591
Kupo!
Kupo!
Posty: 2
Rejestracja: pn 29 gru, 2008 09:28

Post autor: miszczu591 »

Czy pokonanie Vaynea konczy gre? Czy po jego pokonaniu można dalej wykonywać hunty, czy trzeba wszystko wykonać przed walką z nim?
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Możliwość wykonywania huntów i innych questów tracisz nawet wcześniej niż z chwilą pokonania Vayne'a, bo już w momencie wejścia na Bahamuta.

Na przyszłość zadawaj takie pytania w dziale HELP, a nie w temacie służącym do generalnej dyskusji.
Awatar użytkownika
Riskbreaker
Kupo!
Kupo!
Posty: 6
Rejestracja: ndz 22 lut, 2009 22:00

Post autor: Riskbreaker »

Witam! Mam wszystkie tytuły prócz Mist Walkera - kto mi powie jak te durne Quickeningi puszczac? 290h za zegarze,full bestiary, ostateczne bronie wsjo tylko brakuje 1 tytułu...aby osiągnąć Order of Ambrosia...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Widzisz, z tym jest lekki problem, bo to diabelnie losowa sprawa. Ten tytuł zdobyłem chyba za 40 próbą wykonania ostatniego, najsilniejszego zakończenia łańcucha limitów. Trzeba zawsze próbować mając pełne MP i zaczynać od ataków pierwszego poziomu - wtedy zawsze masz większą szansę na wykonanie ich większej ilości (albo pasującej akurat do zakończenia ataku jakiego potrzebujesz). Kiedy nie ma nic konstruktywnego do zrobienia - natychmiast losuj, na dodatek zawsze przedkładaj Mist Charge nad dowolny atak - zawsze pełny pasek i możliwość wykonania większej ilości ciosów.

http://www.k-ff.com/Finalf12/index.php?n=10 - tu masz opis, co do czego potrzebne.

Na przyszłość proszę o zaglądanie do opisów na Krypcie i pisanie tego typu postów w HELP jeżeli to już konieczne.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Riskbreaker
Kupo!
Kupo!
Posty: 6
Rejestracja: ndz 22 lut, 2009 22:00

Post autor: Riskbreaker »

ok i dzieki walczylem pare godzin dzis i udalo mi sie zrobic Luminescence.
Troszke zaczailem,ze ten Mist Charge jest bardzo wazny.Mysle ze mi sie uda na dniach.Dzieki wielkie.

EDIT:
W końcu mam Order of Ambrosia :-)
295h grania ale było watro :-)

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Misiek1974
Kupo!
Kupo!
Posty: 34
Rejestracja: sob 13 wrz, 2008 07:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Misiek1974 »

Urlop wykorzystany :) i w końcu Final Fantasy XII skończony , lepiej późno niż wcale ale tak to jest jak się ma rodzinę na głowie ;) .
Gierka jest naprawdę dobra i rozbudowana , do tego może pochwalić się piękną oprawa graficzną i właściwie pokazała że ps2 ma jeszcze spory potencjał na tym polu.
Problem polega na tym że nie ma emocji (oprócz kilku scen), grając w starusieńkiego ffVI już po pierwszych 5 h dzieje się chyba więcej niż przez cały ffXII i to właściwie klasyfikuję tą grę jako po prostu kawał krwistego dobrze przyprawionego mięcha grywalnościowego ale nic po za tym.
Grało się przyjemnie ale o Vanie , Panelo , Ash to chyba zapomnę za 2 tygodnie , pozostanie Fran z wiadomych powodów no i może troszkę Bash .
FFXII 8/10 jako rpg FFXII jako Final :) 6/10 takie mam odczucia prosto po skończeniu i obejrzeniu uroczego końcowego filmu. :wink:
Awatar użytkownika
leny205
Kupo!
Kupo!
Posty: 28
Rejestracja: śr 10 gru, 2008 18:55

Post autor: leny205 »

witam wie ktos gdzie znalezc gilgamesha po pierwszej walce
Awatar użytkownika
mati90
Cactuar
Cactuar
Posty: 305
Rejestracja: śr 03 sty, 2007 16:03
Lokalizacja: Malbork

Post autor: mati90 »

Idź dalej w głąb tej kopalni, w której z nim walczyłeś :roll:
Awatar użytkownika
lena163
Kupo!
Kupo!
Posty: 21
Rejestracja: śr 02 wrz, 2009 10:05
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: lena163 »

A ja mam pytanie z innej beczki :) Może da radę odświeżyć temat. Co sądzicie o fabule?
Bo mnie zawiodła jest słaba w porównaniu do poprzednich częsci. Tu sytuacje ratuje głównie grafika i takie postacie jak Balthier. Uważam że gra miała ogromny potecjał fabularny ale ktoś z niego nie skorzystał i ograniczył się do minimum bo temat na dobrą fabułę był. Z postaci też można by było wiecej wyciągnąć duzo więcej.
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Pełna zgoda. Miałam wrażenie, że fabuła została ograniczona do minimum, byle tylko zarysować jakieś tło akcji i usprawiedliwić konieczność wędrówki drużyny z punktu A do B. Zabrakło rozbudowanej, politycznej intrygi, lepszego przedstawienia kilku postaci (np. Vayne, Larsa, Al Cid, Reddas). Główny bohater był przeźroczysty i nic nie wnosił do fabuły, Penelo też przestaje istnieć to tym, jak ją uratujemy. Dylematom Ashe można było poświęcić więcej uwagi, że już nie wspomnę o kompletnie pominiętym problemie Balthiera - pomagając księżniczce, musi co chwila zabijać swoich. Occuria i wątek paranormalny - to było jakieś dziwne, nie pasowało mi do realistycznego klimatu całej gry, no i nie zostało dobrze przedstawione.
Fabuła zapowiadała się świetne, ale niestety okazała się mocno okrojonym brykiem z historii. Więcej czasu zeszło mi na uganianiu się za hunts i marks niż na śledzeniu właściwego wątku gry, a długie przerwy między poszczególnymi cutscenkami sprawiały, że czasem traciłam ten wątek. Wolałabym krótsze przerwniki, byle częściej (ideałem jest VP2, gdzie każdy nowy dungeon to okazja do przynajmniej jednej dobrej sceny posuwającej fabułę oraz relacje mędzy bohaterami do przodu). Żałuję, że stosunkowo mało wstawek w FFXII dotyczyło bohaterów, zamiast tego pokazywano bezosobowe równiny, miasta, statki powietrzne, etc. Też ładne, ale do fabuły wnosiły mało i nie pozwalały zainteresować się bliżej którąś z postaci.
Awatar użytkownika
lena163
Kupo!
Kupo!
Posty: 21
Rejestracja: śr 02 wrz, 2009 10:05
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: lena163 »

No dokładnie np Balthier Fran skad się znają co sprawiło że mają do siebie takie zaufanie tym bardziej że Viery niekoniecznie przepadają za ludźmi a Balthier na pierwszy rzut oka wygląda na cwaniaczka.
Albo czemu Dalmasca państwo składa się tylk z jednego miasta a reszta to nawet nie wioski tylko osady. Podobnie zresztą jak Archadia. Albo nawet prostsze pytanie skąd się biorą Viery które są tylko płci żeńskiej czy Banga którzy są tylko płci męskiej? nigdzie nie widać małych Vier czy Banga więc co biorą się z powietrza czy jak? Podobnie zresztą jak inne rasy wystepujące w grze.


[hide] Spojler! Dlaczego na koniec gry Asche wyła wręcz za Balthierem żeby uciekał z Bahamuta(jakby Fran jej nie obchodziła) ale zostawiła go samemu sobie po tym jak Bahamut odleciał od miasta mogli chociaż próbować ich szukać czy cokolwieka oni sobie po prostu odlecieli. No a w ogóle to jak wcześniej odlecieli to nawet nie zauważyli że ani Fran ani Balthier nie wrócili pewnie myśleli że uwiesili się skrzydeł statku albo co :/ No i w ogóle relacje między postaciami są zerowe spędzają ze sobą dużo czasu i nic i wcale nie chodzi mi o wątki romatyczne czy coś w teń deseń ale ogólnie o jakieś emocje mogliby się chociaż pokłócić pobić no cokolwiek.

Bez sensu było to że jak Reddas niszczył sun crysta to cała ekipa stała za jego plecami a całe pomieszczenie szlag wzieło łącznie z nim ale nagle chwile później reszta drużyny w cudowny sposob znalazła się spowrotem w Sthralu a Fran która przed chwilą była umierająca od razu była cała i zdrowa.

[/hide]
Mogłabym jeszcze długo wymieniać
ODPOWIEDZ

Wróć do „Final Fantasy XII”